Elizabeth Chandler – to literacki pseudonim Mary Claire Helldorfer. Autorka zajmuje się wieloma gatunkami literackimi, lecz największą sławę przyniósł jej bestsellerowy romantyczny cykl dla młodzieży, od tytułu pierwszego tomu nazywany Pocałunkiem anioła. Elizabeth Chandler mieszka w Baltimore w USA, uwielbia niesamowite opowieści, koty oraz baseball. *
Jeżeli
ktoś ma ochotę na niezobowiązującą lekturę, podczas której
człowiek się nie męczy i za bardzo nie wysila, a tekst szybko
przebiega przez palce, to polecam Pocałunek anioła,
książkę, która spełnia te oto wymagania. Jest to po prostu
czytadło na wieczór, przy kubku herbaty czy ciepłego kakao. Daje
wiele przyjemności i lekkości, bo wiele prawd życiowych i
moralnych tam się nie znajdzie.
Ivy
ma dwie świetne przyjaciółki, - Suzanne i Beth, młodszego brata,
Philipa, z którym bardzo dobrze się dogaduje, a także dobrą mamę,
Maggie, nowego tatę, Andrew i brata, Gregory'ego. Książka zaczyna
się, kiedy to właśnie rodzicielka głównej bohaterki wychodzi za
mąż. Teraz będzie miała jeszcze więcej, zapomni o skromnych
warunkach mieszkalnych i przeprowadzi się do pałacu. Ale to nie
jest ważne. Dziewczynie podoba się Tristan, szkolny bożyszcz
nastolatek i pływak. Przez to jej najlepsze koleżanki chcą, aby ta
spróbowała swoich sił i zaczęła się z tym chłopakiem spotykać.
Opisywane
wydarzenia widzimy również z punktu widzenia samego Tristana. Jak
można się domyślić, chłopakowi także podoba się Ivy. Jednak, o
ile jest on świetny w basenie, o tyle na powierzchni jest niezdarny
i po prostu nieśmiały. Chce on zaistnieć w życiu dziewczyny –
oczywiście udaje mu się. Zaprzyjaźnił się z bratem Ivy,
Philipem, a także stał się kimś ważnym dla nastolatki, bratnią
duszą. Tak, jest cukierkowo, jest pięknie, ale do momentu, kiedy
chłopak ginie w wypadku samochodowym, a Ivy ma depresje i przestaje
wierzyć w anioły, które dotychczas towarzyszyły jej w codziennych
sprawach i broniły ją przed złem.
„- Kiedy się kogoś kocha, to nigdy nie jest skończone – łagodnie odparła doktor Carruthers. - Żyje się dalej, bo tak trzeba, ale nosi się tę osobę w sercu.”
Pocałunek
anioła,to
krótka książeczka, rzekłabym, że za krótka. Ma 224 strony,
czyta się ją ekspresowo i z większym zainteresowaniem. Może i
jest nieco infantylna i przesłodzona, ale na pewno ktoś, kto nie
oczekuje po niej nic ponad mile spędzonym czasem, nie zawiedzie się.
Jak dla mnie, na początku powieść się dłuży i przeciąga,
obserwujemy bowiem wspólne podchody do siebie pary nastolatków.
Jednocześnie mam wrażenie, że książka skończyła się w
momencie, w którym powinna się dopiero rozpocząć konkretna akcja.
Tak, ja się zawiodłam, bo nieco więcej się spodziewałam. Autorce
nie można odmówić przyjemnego dla oka stylu i ciekawie
zarysowanych postaci. Dla mnie jednak całość wyszła średnio.
Podobał mi się jednak kontakt i relacje między Ivy a jej bratem
Philipem. Zazwyczaj jest tak, że rodzeństwo z tak znaczną różnicą
wieku (nie wiem dokładnie jak wielka ona była, chyba 8-9 lat)
nawzajem jedynie robią sobie na złość. W tej książce jest
inaczej, szanują siebie nawzajem i lubią ze sobą spędzać czas, a
także wspierać się, jest to wzruszające i dające do myślenia.
To
nie tak, że przekreślam tę serię. Wręcz przeciwnie. Z zapartym
tchem będę myślała o tym, co Elizabeth Chandler wymyśli dla
bohaterów w kolejnych częściach tego cyklu. Mimo wszystko wczułam
się w fabułę i przejęłam losem Ivy i Tristana.
*
Informacja z książki Pocałunek anioła
Za książkę dziękuję:
Kocham tą serię!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńBrzmi ciekawie, lekko i przyjemnie. Jak będę szukać właśnie takiej lektury, to sięgnę po nią. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńLekko i przyjemnie - nie zawsze znaczy źle. ;)
UsuńPozdrawiam!
Może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńI w sumie jest. ;)
UsuńSama nie wiem, wydaje się ciekawa, ale ostatni sporo mam niezobowiązujących książek i po prostu szkoda mi pieniędzy na kolejną:/ Poszukam w bibliotece:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Och wiem coś o tym! Ostatnio też często czytam coś lżejszego - może wakacje tak wpływają?
UsuńPozdrawiam
Tematycznie książka wydaje się ciekawa. Szkoda jednak, że jest to ciąg serii, gdyż ostatnio dość dużo nazbierało mi się tych cykli do pilnowania i nie mam już chęci ,,chomikować'' kolejnych.
OdpowiedzUsuńMam tak samo z seriami, czasami mnie męczy to, że coś ma cztery - pięć części. Jakby ktoś nie mógł napisac jednej i konkretnej książki. Ale chyba jest jakaś moda na serie. Bądź co bądź - ładnie się prezentują na półce. :)
UsuńZapowiada sie bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
;)
UsuńByć może kupię ją siostrze, ona lubi takie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno sie ucieszy. ;)
UsuńJuż od dawna mam ją w planach. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńżyczę zrealizowania planów. ;)
Usuńz chęcią sięgnę jeśli wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńmyślę, że ta książka umili mi jakiś późnojesienny wieczór :)
OdpowiedzUsuńO to się nie martwię. Może trochę przesłodzona - a nawet bardzo, ale miło się czyta.
UsuńBrzmi dosyć ciekawie, ale chyba na razie się nie skuszę. Za dużo ostatnio czytałam takich lekkich i przyjemnych książek, muszę się wziąć za coś bardziej ambitnego ;) Niemniej, jeśli jeszcze kiedyś weźmie mnie ochota na jakąś lżejszą lekturę, to na pewno będę pamiętać o tej pozycji :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, ostatnio wiele lekkich ksiażek czytam. Ale tak zazwyczaj jest w wakacje - żeby się nie przemęczać. ;)
UsuńPozdrawiam!
Krótka książeczka, ale jaka wciągająca. Czekam aż następne części wpadną w moje dłonie. :)
OdpowiedzUsuńTakże oczekuje tego z niecierpliwością. Pierwsza część kończy się tak nagle, w najważniejszym momencie... A zagadka mnie intryguje. ;)
Usuńszykuje się za czytanie serii :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę. ;)
Usuń