Wampiry, wampiry i jeszcze raz wampiry. Ileż można czytać o tych
nadprzyrodzonych istotach, przecież to jest nudne i wręcz
drażniące. Jednak tym razem otrzymałam nieco inną historię, nie
tak bardzo infantylną i naiwną, jaka zazwyczaj jest preferowana
przez nastoletnie czytelniczki. Cena krwi Tanyi
Huff, to pierwsza część trylogii o detektyw Vicki Nelson. Czy
przypadła mi do gustu? Przekonajcie się sami...
Victoria Nelson, to ekspolicjantka. Mimo swojego młodego wieku, ma
zaledwie 31 lat, awansowała już kilkukrotnie i była stworzona do
tego zawodu. Jednak jej choroba uniemożliwiła jej brnięcie wyżej
po szczeblach kariery i zrezygnowała, aby zająć się
detektywistyką. Książka zaczyna się w momencie, kiedy główna
bohaterka znajduje ciało mężczyzny, któremu wyrwano gardło. I w
ten właśnie sposób w pewien sposób wplątuje się w zbrodnie,
które mają głębsze znaczenie i motywy. Prowadzącym sprawę
zabójstw jest Mike Celluci – były partner Nelson – nie tak
łatwy w codziennym życiu człowiek. Oczywiście kobieta interesuje
się morderstwem, zwłaszcza, że znaleziono także inne ciała,
zabite w ten sam sposób. Prasa natomiast sieje panikę wśród
mieszkańców, twierdząc, że wampir grasuje w okolicy. A ile jest w
tym prawdy? Czy są jakieś podstawy, aby tak właśnie uważać?
Vicki jeszcze bardziej angażuje się w sprawę, nie tyle prywatnie,
co zawodowo. Bowiem do jej domu przychodzi młoda studentka, która
wierzy, że zabójcą jest wampir i zatrudnia Nelson, aby ta znalazła
sprawcę. Coreen jest dziewczyną Iana, pierwszej ofiary, chłopaka,
którego odnalazła detektyw. Jak można złapać wampira? A jak ma
to zrobić kobieta, która nie widzi nic w mroku, a powszechnie
wiadomo, że te istoty ukrywają się w dzień, a posiłkują pod
osłoną nocy? Jednak upartość Victorii jest duża i podczas
jednego nocnego wyjścia natrafia na tajemniczego mężczyznę i...
krwawiące ciało obok niego. Czy to on stoi za tym wszystkim? Nie,
dowiadujemy się, że Henry Fitzroy pragnie znaleźć mordercę i ma
swoją teorię odnośnie owych zabójstw. Opowiedział o sobie
Nelson, o swoim pochodzeniu i wiecznym żywocie. Tak, Henry jest
wampirem, ale nie jednym z tych złych krwiopijców, tylko już
uporządkowanym i ustatkowanym.
Cena krwi,
to kryminał, a także historia o nadprzyrodzonych istotach.
Osobiście, książka przypadła mi do gustu i zainteresowała.
Jestem ciekawa jak potoczą się losy bohaterów w kolejnych
częściach, a także, jakie przygody spotkają ich tym razem.
Polecam fanom paranormali – zwłaszcza wampirów, a także
kryminałów, bo powieść łączy te dwa gatunki bardzo dobrze.
Tanya Huff – Urodziła się w Halifax w Nowej Szkocji, wychowywała w Kingston, Ontario. Swoją działalność pisarsko-zarobkową rozpoczęła wyjątkowo wcześnie, bo w wieku niespełna lat dziesięciu. Nawiązała wówczas współpracę z "The Picton Gazette". Obok pisania swój czas dzieli między partnera, gromadkę kotów oraz psa chihuahua. Pomysły czerpie z życia – akcja jej powieści rozgrywa się najczęściej w realnie istniejących miejscach w Toronto, Kingston, a także tam, gdzie autorka aktualnie przebywa. Bohaterami jej powieści są osoby spotykane na co dzień.
Za książkę dziękuję:
Masz całkowitą rację - ileż można w kółko czytać tych opowieści o wampirach skierowanych szczególnie do nastolatków. Mówisz, że to kryminał, więc zainteresowałaś mnie tą książką, mimo tych wampirów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mi też wampiry powoli zaczynają się nudzić, ale widzę, że pozycja, którą zrecenzowałaś, jest warta uwagi :) Zatem przyjrzę jej się bliżej :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo zupełnie nie chciałam tej książki czytać, ale ostatnio mam na nią coraz większą ochotę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie chciałabym przeczytać!
OdpowiedzUsuńnie znoszę wampirów, nie czytałam zmierzchu, pamiętników wampirów, ani nic podobnego i tego chyba też nie zamierzam. Po prostu nie mogę przetrawić tej tematyki :p
OdpowiedzUsuńNie przepadam za ckliwymi historiami o miłości do wampirów, między wampirami itd. Kiedyś ubóstwiałam tego typu literaturę (Bram Stoker, Anne Rice) teraz z powątpiewaniem patrzę na książki, gdzie wszystko jest takie płytkie. Będę miała na uwadze "Cenę krwi" :)
OdpowiedzUsuńJakiś wylęg książek o wampirach ostatnio... Ja odpuszczam, nudzi mnie już ten temat...
OdpowiedzUsuńgdziekolwiek pojawiają się wampiry, to sięgam po książkę
OdpowiedzUsuńmam jakąś słabość nie do wyjaśnienia ;]
Książka co prawda nie do końca spełniła moje oczekiwania, ponieważ liczyłam na coś bardziej dynamicznego i wywołującego większe napięcie, ale i tak historia ma w sobie potencjał, który skłania do sięgnięcia po kolejne części :)
OdpowiedzUsuń