Przejdź do głównej zawartości

3 książki part VI


Doskonale wiemy, że blogi z recenzjami są po to, aby kusić książkami innych maniaków literatury. I właśnie tego dotyczy dzisiejszy wpis. Na początku, jak zakładałam bloga i byłam dość świeża i w ogóle niedoinformowana w temacie, nie sądziłam, że takie blogi mogą wiele zdziałać. Myślałam sobie:

Fajnie, książki od wydawnictw, czyta się i dla nich recenzuje. Ale co to da dla rynku książkowego?

Jak widać, myliłam się. Przez to, że odwiedzam Wasze blogi, czytam Wasze opinie mam ochotę na kupno wielu, ale to wielu książek i  gdybym miała tylko odpowiednią ilość funduszy, to większość z tych ciekawych pozycji byłoby na moich półkach. Teraz wiem, że nasze recenzje kuszą i zachęcają potencjalnych czytelników, czyli marketing tutaj dobrze działa. Dzisiaj przedstawię Wam trzy książki, a raczej trzech autorów, których jeszcze nie miałam okazji czytać, a dzięki [przez Was!] Wam mam na nich dużą czytelniczą ochotę. 

Temat wpisu: 

Trzy książki, które chcę przeczytać przez blogowanie, PL




Stwierdziłam, że nie będę omawiała każdej lektury osobno, ani autora, tylko zbiorczo nastukam kilka słów. Myślę, że większość zna te tytuły i nazwiska, więc po co wiele pisać? O twórczości Agnieszki Lingas-Łoniewskiej jest wiele w sieci. Najbardziej na tę panią zwróciłam uwagę przy okazji czytania bloga Sil. Tak samo, jeżeli chodzi o książki pani Katarzyny Michalak, u Was jest jej pełno, a u mnie jak na razie cisza. Myślę, że to się zmieni, zwłaszcza, że pewna Pani mnie coraz bardziej kusi tymi tytułami, bo tak pięknie je chwali i o nich opowiada. Ostatni Pan na liście, jest chyba z nazwiska dobrze kojarzony. Myślę, że jest to pan, który ma rzeszę fanów, ale również i antyfanów. Wydaje mi się, że jestem w tej pierwszej grupie, chociaż typową fanką nazwać mnie nie można. Z podróżniczymi książkami Wojciecha Cejrowskiego chciałabym się zapoznać, zarówno dzięki Waszym blogom, jak i przez programy samego autora. Pan ten ma wiele mądrości w sobie i warto trochę jej zaczerpnąć, aby przejrzeć na oczy. 



Dzisiaj to tyle ode mnie. Podejrzewam, że jutro [poniedziałek] przybędę do Was z nową recenzją książkową. Nie wiem co będzie we wtorek, bo chyba szykuje się wyjazd nad jezioro i czasu na blog mieć nie będę. Natomiast w poniedziałek muszę nadrobić kącik tematyczny, którego nie było w ubiegłą środę. Mam kilka tematów przygotowanych i muszę je zrealizować. 




Komentarze

  1. Widzę , że nie czytałaś nic Pani Agnieszki Lingas - Łoniewskiej . Jeśli chcesz zadać jej jakieś pytanie zapraszam tutaj http://anne18-recenzentka.blogspot.com/2012/08/wywiad-z-agnieszka-lingas-oniewska.html
    Bardzo podoba mi się ten Twój cykl.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pana Cejrowskiego uwielbiam, a jego programy i książki dostarczają mi wielka dawkę humoru ;] Polecam z całego serca Rio Anacondę, Gringo wśród dzikich plemion oraz Podróżnik WC. Wydanie II Poprawione. Wydania wspaniałe, do tego ciekawe zdjęcia i specyficzny humor Pana Cejrwoskiego ;] Od książek nie da się oderwać i czyta się je ekspresowo ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wybór i rzeczywiście jak się czyta te wszystkie recenzje, to lista książek do przeczytania się wydłuża ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze zachęcam do sięgnięcia po książki Pani Kasi Michalak. Jeżeli chodzi o Pana Cejrowskiego, to muszę powiedzieć, że jego książki były dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Wciągały i przykuwały niczym najlepszy kryminał, sensacja, romans paranormalny (takie lekkie nawiązanie można zwłaszcza znaleźć w Rio Anaconda). Dlatego polecam gorąco, bo naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Nadzieję" czytałam i UWIELBIAM
    "Szósty" stoi już na półce i czeka na swoją kolej :)
    trzecia książka nie koniecznie dla mnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. W takim razie zapraszam do mnie, właśnie dziś dołączyłam do grona blogerów :)
    www.czytaniejestsexy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.