Ramsey
Campbell – Najbardziej ceniony i najczęściej nagradzany
spośród żyjących brytyjskich twórców horroru i fantastyki.
Wielokrotnie odbierał Bram Stoker Award, World Fantasy Award. W 1994
przyznano mu także Liverpool Daily Post & Echo Award w kategorii
Literatura. Zanim w 1973 roku postanowił żyć z pisania, był
pracownikiem służby cywilnej i bibliotek publicznych. Recenzuje
filmy dla BBC Radio Marseyside, jest też prezesem British Fantasy
Society. Jego książki przełożono m.in. na francuski, niemiecki,
włoski, hiszpański, fiński, japoński, szwedzki, grecki i duński.
W Polsce wydano: Wieżę strachu
[1994] oraz Najciemniejszą część lasu
[2010]. *
Dzisiaj
napiszę kilka słów o książce, po której spodziewałam się
więcej, niż byłam w stanie otrzymać. Zły wpływ
był według mnie powieścią zawierającą tematykę, którą sobie
bardzo cenię i niesamowicie mnie pociąga pod każdym niemal
aspektem. Lubię grozę, lubię się denerwować podczas czytania, a
także wartką akcję i świetnie wykreowanych bohaterów. Czy to
wszystko znalazłam w dziele Ramseya Campbell'a?
Kiedy
umarła głowa rodu, Queenie, dla rodziny Faradayów jest to początek
końca. Staruszka nie była łatwą w obejściu osobą. Była chłodną
od zawsze kobietą, o swoich zasadach kochającą książki, naukę i
swojego ojca bezgranicznie. Dziećmi gardziła a także zwykłymi
ludźmi. Jej odejście mogło tylko przynieść wszystko co dobre,
wręcz ulgę. Jednak można się pomylić. Razem z Queenie mieszkała
jej bratanica Alison, z mężem, Derekiem i ośmioletnią córką,
Rowan. Dziewczynka polubiła ten wielki dom, okolicę, a także miała
w sąsiedztwie przyjaciółkę z klasy. Wiele się zmieniło w jej
życiu, kiedy poznała Vicky, nieco staroświecką rówieśniczkę,
która była pewna siebie i swoich racji. Zaczęła wmawiać Rowan
swoje morały, przez co ta zmieniła swój stosunek do dawnych
kolegów a także do swoich rodziców. Hermione, siostra Alison
podejrzewała, że groźba starej ciotki się spełnia, zauważyła
zmianę w swojej siostrzenicy i chciała zawalczyć o jej niewinność.
Bała się, że Queenie powróci.
Sama
fabuła wydaje się bardzo intrygująca i taka właśnie jest. Może
oczekiwałam nieco szybszej akcji, mniej opisów i przemyśleń
bohaterów. Postaci są bardzo wyraźnie zarysowane, mają mocne
charaktery, co widać w poszczególnych rozdziałach, poświęconych
konkretnym osobom. Sama rodzina jest niesamowita, dbająca o siebie
nawzajem, łącząca się w bólu, cierpieniu a także wyciągająca
dłoń, aby pomóc bliskim. Autor pięknie właśnie to przedstawił.
Jeden z bohaterów, Derek, nie mógł zrozumieć tego, dlaczego
wszyscy się dzielą każdą myślą, uważał tę rodzinę za nieco
dziwną. Alison z mężem nie miała łatwego życia, bowiem mieli
problemy finansowe, a jedynym ratunkiem w tym przypadku byłaby
sprzedaż domu Queenie i przeprowadzka. Rowan natomiast przywiązała
się do tego miejsca, a więcej kłopotów robiła w tej sprawie,
kiedy kontrolę nad jej zachowaniem miała sama Vicky. Hermione
została ukazana jako nieco zdesperowana kobieta, która ledwo sobie
radzi w dorosłym życiu, na co wielki wpływ miała stara ciotka.
Najpierw ich kuzyn zaczął podejrzewać, że Rowan jest w
niebezpieczeństwie, a następnie Hermione nabrała czarnych myśli,
zwłaszcza wtedy, kiedy w osobie Vicky i Rowan zaważyła zachowania
ciotki Queenie. Przez to, sama znalazła się w trudnej sytuacji.
Trochę
się zawiodłam, bo myślałam, że dostane dawkę strachu i
adrenaliny, a tutaj okazało się, że Zły
wpływ ma w sobie grozę,
ale ograniczoną do minimum. Jednak sama historia jest naprawdę
wciągająca i interesująca. Porusza zmysły i gra na emocjach
czytelnika. Oczywiście polecam książkę tym, którzy lubią tego
typu powieści, a nie oczekują nieprzespanych nocy.
*
Informacja o autorze zaczerpnięta z okładki książki: Zły
wpływ
Za książkę dziękuję:
To chyba jednak nie to, czego się spodziewałam:/ Odpuszczę sobie.
OdpowiedzUsuńTeż się lekko czegoś innego spodziewałam.
UsuńSłyszałam o tej książce i nawet chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńPrzeczytać warto. ;)
UsuńJeszcze nie miałam okazji czytać żadnej książki tego autora, a jako że literaturę grozy i horrory bardzo lubię, to jego książki na pewno przypadną mi do gustu. Piszesz, że w tej pozycji grozy trochę zabrakło, ale mimo to, jak książkę gdzieś wypatrzę, to z chęcią po nią sięgnę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńTo tez był mój debiut jeśli chodzi o tego autora. Nie żałuję. ;)
UsuńJuż od dawna chciałam się zapoznać z tą książką, ale nie należę do miłośników horrorów. Jednak piszesz, że nie jest taki straszny to może kiedyś zajrzę ;]
OdpowiedzUsuńNie jest straszne, to można przeczytać.;)
Usuńmimo wszystko książka mnie interesuje :) więc się za nią rozejrzę
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa lubię, a książkę od dawna mam na celowniku :) Widziałem jakiś czas temu o połowę taniej na Merlinie, ale nie było funduszy, cóż, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak nie ma funduszy... ;)
UsuńJeżeli będę miała jakąś możliwość przeczytania, na pewno ją pochłonę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com
Odwiedzę. ;)
UsuńCzytałam. Na mnie zrobiła większe wrażenie :D
OdpowiedzUsuńMoże sama zbyt wiele sie spodziewałam... ?
Usuń