Przejdź do głównej zawartości

Zima lwów - Jan Costin Wagner

 Tekst bierze udział w konkursie organizowanym Syndykalistów ZwB na recenzję lipca


Jan Costin Wagner urodził się w 1972 roku w Langen w Niemczech. Studiował germanistykę i historię. Mieszka w Niemczech, pracuje jako pisarz i muzyk. Finlandia, miejsce akcji kryminałów, jest jego drugim domem.

Z pisarstwem Jana Costina Wagnera miałam możliwość się spotkać przy okazji książki Milczenie, która przypadła mi do gustu. Tym bardziej chciałam jak najszybciej przeczytać Zimę lwów, o której dzisiaj Wam nieco opowiem.

Są Święta Bożego Narodzenia, do biura detektywa przychodzi tajemnicza dziewczyna, aby zgłosić gwałt, jednak nie chcąc podawać swoich danych personalnych, anuluje wszystko i odchodzi. Ale nie na długo. Wieczorem bowiem wraca do domu Kimma Joenty, co bardzo zaskakuje mężczyznę. Nieznajoma go fascynuje i zostaje u niego, nie tylko na jedną noc. Rano dzwonek telefonu zaskakuje detektywa. Kolejna sprawa, morderstwo. Tym razem jednak pierwszą ofiarą zostaje ich współpracownik, Patrik Laukkanen. Patolog kilka tygodni wcześniej występował w sławnym talk show razem z Harrim Mäkelą, który także został zabity przez tajemniczego sprawcę. Jedynie prezenter Kai Petteri Hämäläinen przeżył atak na swoje życie.

"Zamknął oczy i pomyślał, że nie może istnieć żadne wyjaśnienie. Przypuszczalnie to było całkiem proste. Nie było wyjaśnienia dla obrazów, które wypadały z ram rzeczywistości. Albo wyjaśnienie istniało tylko w nowej rzeczywistości, która ten obraz stworzyła."

Sprawa nie jest prosta, wskazówek i śladów jest niewiele. Istnieją jedynie podejrzenia, ale na nich nie jest łatwo bazować. Detektyw z współpracownikami ma trudne zadanie i swoimi domysłami drażni swoich partnerów służbowych. Jednak sam bohater wykazuje się naprawdę dużym zaangażowaniem i dążeniem do rozwiązania zagadki, nie tylko dlatego, że jego znajomy padł ofiarą i tym samym zostawił swoje kilkutygodniowe dziecko i towarzyszkę życia.

Cała historia jest opowiedziana poprzez trzecioosobowego narratora. Jednak głównie śledzona była właśnie oczami detektywa Kimmo Joenty. Także ważną rolę odgrywała kobieta, która odwiedzała w domu dziecka pewną dziewczynkę. Jej imienia nie znamy, co bardzo podsyca wyobraźnię odbiorcy i zachęca do szybkiego skończenia lektury.

Autor trzyma swoich czytelników w niepewności od początku do samego końca. Stworzył ambitnych bohaterów, którzy dbają o swoja karierę. A detektywi są konkretni i dobrze sprawujący swoje obowiązki. Czasami wydawało mi się, że jest to trochę prostolinijne, jakby wszystkie postaci były takie same, mówiły i zachowywały się w podobny sposób. Brakowało mi różnorodności i nieco większej ilości emocji. Bo niby książka wciągająca i intrygująca, to momentami była niestety nieco nudząca. Także sam Kimmmo Joentaa jak dla mnie, zbyt często myślał o swojej zmarłej żonie. Pisarz za bardzo skupił się na cierpieniu bohatera, któremu wszystko kojarzyło się z małżonką i chyba za bardzo rozczulał się nad sobą, bowiem od jej śmierci minęło już kilka lat, a na swojej drodze spotkał kolejną kobietę. To jednak nie przeszkodziło mi w tym, aby zaangażować się w ten kryminał i z wypiekami na twarzy śledzić kolejne rozdziały, żeby wreszcie poznać wyniki śledztwa.

Zimę lwów będę miło wspominać, tak samo jak MilczenieJana Costina Wagnera, w których głównym detektywem jest Kimmo Joentaa. Autor zaskarbił sobie moje zaufanie i chęć czytania kolejnych jego dzieł. Serdecznie polecam. 


Za książkę dziękuję:




Komentarze

  1. Już od dawna mam w planach ten kryminał i koniecznie muszę go w końcu przeczytać! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam go w planach odkąd przeczytałam Milczenie. I wreszcie nadarzyła się okazja na jego przeczytanie.

      Pozdrawiam,
      Klaudyna

      Usuń
  2. Właśnie dzisiaj opublikowałam recenzje ten książki na swoim blogu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. książka całkiem ciekawie się zapowiada
    więc może i dam się namówić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie. Bardzo chętnie bym przeczytała. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przekonałam się do kryminałów, ale ostatnio sięgam wyłącznie po te medyczne... chyba czas się przerzucić ;)

    OdpowiedzUsuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

MOPSIK, KTÓRY CHCIAŁ ZOSTAĆ SYRENKĄ | BELLA SWIFT

Urocza, miła, przyjemna, a nawet pluszowa. Tymi określeniami mogłabym opisać kolejną książkę Belli Swift o Mopsiku . W tamtym roku z córką zapoznawałyśmy się z pierwszą częścią przygód Peggy, małej suczki, która została adoptowana przez bardzo sympatyczną rodzinę. I pomimo tego, że od tamtego czasu wyszły jeszcze dwie części o Peggy, nic nie stało na przeszkodzie, aby sięgnąć od razu po część czwartą, bo każdą z historii można czytać osobno. Tym razem nastał koniec roku szkolnego, a co za tym idzie, wymarzone przez dzieci wakacje. Ku uciesze trójki rodzeństwa, Ruby, Chloe i Finna, rodzina jedzie na tydzień nad morze i zabiera ze sobą pieska. W tej części można poczuć wakacyjny, przyjemny klimat, ale też troszkę odczuwalnego smutku, bo mopsik pragnie znaleźć syrenkę, aby uszczęśliwić swoją ludzką przyjaciółkę, Chloe. Czytelnik towarzyszy Peggy w zmaganiach i, niestety bezskutecznych, poszukiwaniach kobiety z ogonem, pomaga suczce pewna zabawna mewa, która rzuca sucharami co i rusz. Ni

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale

Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult

O samej Jodi Picoult nie będę dużo pisała. Jest jedną z moich ulubionych autorek, którą odkryłam naprawdę przypadkiem, było to wręcz zakochanie od pierwszego przeczytania. Rok temu do mojej biblioteczki dołączyła jej kolejna powieść: Czarownice z Salem Falls i dopiero teraz doczekała się przeczytania. Jakie są moje wrażenia? Dowiecie się w dalszej części tekstu. Jack St. Bride ma przed sobą bardzo ważny wybór. Gdzie ma zamieszkać? Właśnie wyszedł z więzienia, gdzie spędził ostatnie osiem miesięcy. Jak się później dowiadujemy, trafił tam za gwałt na nieletniej. Dziwnym trafem znajduje swoje miejsce w Salem Falls, gdzie od razu, nie znając jego przeszłości, zatrudnia go w swojej restauracji Addie Peabody. W tym miasteczku, cztery przyjaciółki, Gill, Meg, Whitney oraz Chelsea, uważają siebie za czarownice i są poddane naturze. Wkrótce ich uwagę skupia na sobie właśnie Jack St. Bride, czy wyniknie z tego coś złego? Mężczyzna nie ma łatwo, ponieważ, kiedy tylko obywatele dowiadują