Przejdź do głównej zawartości

3 książki part III

Powracam do Was w niedziele z moim cyklem na temat trzech książek, które chciałabym przeczytać. Nie wiem jak Wam się on podoba, ale szczerze powiedziawszy, mnie w jakiś sposób pomaga. Przede wszystkim wiem teraz, na których książkach mi zależy bardziej, a na których mniej, systematyzuję i stopniuję swoje czytelnicze potrzeby. 3 KSIĄŻKI będą się pojawiać u mnie co tydzień w niedzielę, prawdopodobnie do końca sierpnia, ewentualnie września, kiedy kończą się moje studenckie wakacje. Ostatnio mało mnie u mnie i u Was na blogach, ale jest lato, wreszcie wychodzę z domu, w długich spodniach, chowając swoją schodzącą skórę. Mam jednak nadzieję, że choć trochę się opalę w te dwa - trzy miesiące i nie będę straszyć swoją bladością. ;) Odwiedzę Wasze blogi jak tylko się ogarnę, a planuję zrobić to jutro. Trzymajcie kciuki. Aktualnie czytam PS Kocham Cię, a raczej już kończę. I mam mieszane uczucia, chyba nieco więcej się spodziewałam po tej książce. A jakie są Wasze opinie na jej temat? 

Temat wpisu: 

Książki, które mam w planach zakupowych od dawna


O tak. Czy Wy też tak macie, że są książki, które od dawna chcecie kupić, ale zwlekacie z tym bez większych powodów? Ja tak mam i zazwyczaj kończy się to tym, że danego tytułu nie nabywam, bo stwierdzam, że nie muszę, albo zrobię to później. Dzisiaj właśnie opowiem Wam o tych powieściach, które są na mojej liście Must Have od pewnego czasu, ale nie zebrałam się do ich zakupu. 




Pierwsza na liście jest seria Anny Onichimowskiej: Hera moja miłość, Lot Komety, Demony na smyczy.  Dwa pierwsze tytuły już czytałam, w sumie jakiś czas temu, jeszcze w gimnazjum, a ostatniego jestem bardzo ciekawa. Tak bardzo spodobały mi się te książki, że chciałabym, żeby zagościły na mojej skromnej półce, ale czy uda mi się je zdobyć, to już inna sprawa. ;)







Uwielbiam książki autorstwa pary małżeńskiej piszącej pod pseudonimem Nicci French [Nicci Gerard & Sean French]. Ich twórczość polubiłam za pomocą Fatalnej namiętności i moim planem jest przeczytanie całego ich dorobku. Książki te, to zarówno thriller trzymający w napięciu oraz wątek psychologiczny, który bardzo mocno zaskakuje. Przede wszystkim, bohaterowie w poszczególnych powieściach nie są idealni, są trudni i naprawdę różnorodni. Czerwony pokój zaintrygował mnie przede wszystkim okładką i ciągle chodzi za mną. Raz tylko miałam okazję zobaczyć ten tytuł w miejskiej taniej odzieży i już miałam wziąć i kupić, kiedy zorientowałam się, że jest to wersja anglojęzyczna. A ja nie potrafię czytać po angielsku, nie czuję się na siłach. Teraz czyham na fajną promocję i może wreszcie go sobie zakupię. 




Opowieści z Narni mam w planach czytelniczych odkąd ukazał się film. Mam za sobą jedynie trzecią część sagi, bo była w lekturach do konkursu polonistycznego w gimnazjum. Wydanie sagi jest bardzo estetyczne i myślę, że ładnie by się prezentowała taka kolekcja na mojej półce. ;)







I to tyle na dzisiaj. Dziękuję, że odwiedzacie mojego bloga i komentujecie. Zgromadziło się już 103 obserwatorów i 70 osób lubiących Herbatkę z książką na Facebook'u, z czego naprawdę bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że podobają Wam się moje recenzje i sposób prowadzenia tego małego miejsca w sieci. ;)


Komentarze

  1. "Narnia"! Czytaj, czytaj, Lewis to klasyka klasyki, którą trzeba znać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To tak po kolei . "Hera moja miłość" i "Opowieści z Narnii" czytałam. U mnie na blogu też wpis o podobnej tematyce. A co do "PS Kocham Cię" to też czytałam. Fakt myślałam ,że będzie trochę inne i po części się z Tobą zgadzam ale ogólnie jeśli idzie o książkę jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się zastanawiam czy takie książki u mnie istnieją. Większość, na które mnie bardzo najdzie, kupuję w miarę od razu. A jeśli rzeczywiście trafi się taka na którą mam chęć i jej nie kupię to po pewnym czasie o niej zapominam. A to znaczy, że nie była warta kupienia ;)

    Z tych pozycji które podałaś znam tylko "Opowieści...", którymi zaczytywałam się w dzieciństwie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opowieści z Narnii też muszę przeczytać, bo aż mi wstyd że jeszcze tego nie zrobiłam :3 No i ja mam chyba 60 książek którę chce mieć i nie umiem wybrać, które najbardziej, haha :D Świetny cykl ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. "PS Kocham Cię" mam na półce i coś się zebrać w sobie nie mogę, żeby po nią sięgnąć ;] poczekam może jeszcze na Twoją recenzję ;]

    a z książek wymienionych, to również planuję cykl o Narni i też coś się zebrać do kupna nie potrafię :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszą mam za sobą. Pewnego czasu czytałam same książki o narkomanach, także i tej nie mogło zabraknąć. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam Herę Moją miłość i dwie części Narnii :D

    OdpowiedzUsuń
  8. 1 i 3 również mam w planach. "Opowieści z Narnii" nawet zaczęłam, teraz czekam, aż "Książę Kaspian" będzie w bibliotece :)
    "Hera moja miłość" również w planach. Przeczytałam wiele książek jednej z moich ulubionych polskich autorek Barabary Rosiek, choć muszę przyznać, że po przeczytaniu kilku z rzędu jej książek męczyła mnie, może była wtedy za młoda na jej książki. Teraz wiem, że muszę przeczytać książki Onichimowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  9. P.S kocham cię, nie czytałam. Oglądałam trochę ekranizacje. Nawet mi się podobała. A z książek, wymienionych przez Ciebie próbowałam kiedyś czytać Herę, ale jakoś mi nie wyszło. Może pora znów spróbować? ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Do "Hery..." podchodziłam pare razy ale dalej nie udało mi się przeczytać:D a co do Narnii to czytałam jedną, albo dwie części nawet nie pamiętam:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje plany kupna książek zaczynają się i kończą na tym, że... 'dobra, napracowałam się, mam odłożone pieniądze, mogę sobie w nagrodę kupić książkę". A potem idę do księgarni i spędzam miło czas na przeglądaniu różnych powieści, bo ostatnio w tym się lubuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam Herę, moją miłość i to dość niedawno. Jest rewelacyjna, zamierzam w niedługim czasie przeczytać kolejną część Lot Komety. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja mama uwielbia Nicci French, ma na półce całą kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam Opowieści z Narnii :) Kilka lat temu przeczytałam cały cykl i byłam zachwycona, chociaż pierwsze trzy części wspominam najmilej :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn