Witajcie ;)
Niedziela kusi swoją piękną pogodą. A przynajmniej tak jest u mnie w Małopolsce. Ja jednak postanowiłam urozmaicić swojego bloga i wprowadzić cykl zatytułowany 3 KSIĄŻKI. Polega on na tym, że raz w tygodniu [niedziela] będę przedstawiała trzy książki, które mam w planach czytelniczych, albo nie. ;)
Książki, które czytali wszyscy, ale ja jeszcze nie, PL
Są takie książki, które czytali dosłownie wszyscy, ale jak zwykle, ja musiałam się wyróżnić. Jednak nie zmienia to faktu, że nie mam ochoty na ich poznanie. Skupię się w tym wpisie na Polskich autorach, a w przyszłym tygodniu na zagranicznych.
Może tej książki nie czytali wszyscy, ale bardzo wiele recenzji już spotkałam na swojej drodze. Z pewnością jest to lektura, którą chciałabym poznać, gdyż Ci dwaj panowie przypadli mi do gustu. Ogólnie rzecz biorąc, nie jestem fanką tego typu książek, które nie do końca wydają się być szczere. Jednak tej, mogłabym zaufać. Wydaje mi się, że w tym przypadku tytuł jest trafiony. Oddaje zarówno charakter pana Hołowni i temperament pana Prokopa.
Szczerze powiedziawszy, jak dotąd, nie czytałam żadnej książki Olgi Rudnickiej. Jednak dość dużo razy miałam okazję na blogach czytać recenzje jej powieści, a Natalii 5 pojawiała się najczęściej. I zostałam zachęcona. I mam nadzieję, że będę miała sposobność na zapoznanie się z tą lekturą. Dodatkowo, intryguje mnie tytuł, który na pierwszy rzut oka nic a nic nie mówi o samej treści. Natomiast okładka jest niesamowicie klimatyczna.
Najbardziej jednak żałuję, że dotąd nie miałam możliwości przeczytać tej serii, która na Waszych blogach pojawiała się dość często i zyskiwała pozytywne opinie. Jestem bardzo ciekawa, dlaczego Wam się ona tak bardzo podoba i chciałabym przeżyć to samo co Wy. ;) Może kiedyś...;)
No to tyle ode mnie. Teraz idę czytać. Planuje powrócić z recenzją jutro. Także jutro miałam jechać na spotkanie autorskie z Dariuszem Rekoszem, jednak mój stan "zdrowia" mi na to nie pozwala. Wczoraj brałam udział w gminnym rajdzie rowerowym i trochę bardzo mnie spaliło. Aktualnie ledwo chodzę i szczypie mnie całe purpurowe ciało. Żałuję tego, że nie mogę jechać, bo takie rzeczy w okolicach mojej miejscowości zdarzają się bardzo rzadko. Motywowało mnie jeszcze to, że ostatnio dostałam właśnie od Dariusza Rekosza książkę do recenzji i chciałam spotkać tego Pana osobiście. Może innym razem.. ;)
Także chciałabym przeczytać serię "Cukierni pod Amorem", może będzie mi dane :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że będzie mi dane ;)
UsuńJa też tych książek nie czytała, aczkolwiek zamierzam przeczytać książkę Hołowni i Prokopa. Stoi na półce i czeka ;)
OdpowiedzUsuńNo to masz szczęście. Może będę miała okazję zakupić te książki i wreszcie przeczytać. ;)
UsuńWitaj w klubie, mam dokładnie te same zaległości ;-)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńChyba nie jesteś jedyną osobą, która nie czytała. Z tych pozycji czytałam tylko pierwszą część "Cukierni...", pozostałych części po prostu nie mam kiedy ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą fajny pomysł na wpisy :)
Dziękuję bardzo, staram się urozmaicić bloga. ;)
Usuńnie przejmuj się, nie jesteś jedyna - ja tych książek również nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńjeśli miałabym po coś sięgnąć w pierwszej kolejności, to byłby to zdaje się cykl "Cukierni pod amorem"
pozdrawiam serdecznie !!
U mnie też w pierwszej kolejności poszedłby cykl "Cukierni..." ;)
UsuńNie jesteś jedyna, też nie czytałam tych pozycji i też bardzo bym chciała ;) Najbardziej zależy mi na pierwszej i drugiej. Trylogię mogę sobie odpuścić ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanego poszukiwania i zdobywania tych książek. ;)
UsuńSerię "Cukierni..." mam za sobą, ale dwie pozostałe pozycje wciąż przede mną. Nie jesteś więc sama :)
OdpowiedzUsuńGratuluję przeczytania "Cukierni..." ;)
Usuńja Cukiernię mam na półce, stoi dumnie, ale czeka na przeczytanie :) przede mną ogromne stosy do ogarnięcia! :) Zostaję u Ciebie na dłużej:)
OdpowiedzUsuńCieszę się z wizyty. ;) Też chciałabym mieć "Cukiernię..." na półce. ;)
UsuńTo ja też jestem daleko w tyle, bo czytałam tylko Prokopa i Hołownię ;P O ile Rudnicka średnio mnie interesuje, o tyle jestem ciekawa "Cukierni...", która swego czasu robiła furorę wśród czytelników. Ciekawe czy to znowu przereklamowane ochy i achy, czy faktycznie coś w tej serii jest ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jestem ciekawa na ile świetny jest ten cykl. ;)
Usuń