Przejdź do głównej zawartości

7 DNI (#5)


Tydzień, który zaczął się całkiem dobrze, a zakończył chorobą. Było kino, małe zakupy i pierwsze kręcenie! Jednak ostatnie siedem dni zbyt szybko minęło. Moje postanowienie? Więcej robić! Ale teraz ciężko, bo kołderka za bardzo przyciąga... 

Myślę, że weszło mi już w nawyk kompletowanie zdjęć tygodniowych. Podoba mi się to.  








1 i 2. Nowa fontanna. Daje wiele radości dzieciakom...
3 i 4. Woski i kominek. Będzie aromatycznie!
5. Sok, który był bee... 
6. Lody, które wcale nie były takie dobre jak wyglądały...
7. Nauka zasad ruchu drogowego przez dzieciaki. 
8. Prawie jak las i miły spacer.
9 i 10. Niebo być musiało! 
11. Piątkowy spacer
12. Sobotnie kino z najlepszą z najlepszych.  

Komentarze

  1. Ależ zbrodnię popełniłaś... jak można mieszać takie dobrodziejstwo i ósmy cud świata, czyli smak czekoladowy z jakimś dziwnym błękitnym czymś?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, żadna zbrodnia! To mój zestaw idealny. Czekolada plus lody smerfowe/balonowe :)

      Usuń
  2. Świetny blog, te bardo lubię oglądać tygodniowe relacje zdjęciowe, możemy w ten sposób wiele dowiedzieć się o naszym bloggerze :)

    Pozdrawiam i obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - tego typu posty wiele mówią o autorze bloga.
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  3. Odzwyczaiłam się od takich relacji na prywatnym blogu, dzięki za motywację żeby znowu to robić! ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe zdjęcia :) Czekam na następny post tego typu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn