Tydzień, który zaczął się całkiem dobrze, a zakończył chorobą. Było kino, małe zakupy i pierwsze kręcenie! Jednak ostatnie siedem dni zbyt szybko minęło. Moje postanowienie? Więcej robić! Ale teraz ciężko, bo kołderka za bardzo przyciąga...
Myślę, że weszło mi już w nawyk kompletowanie zdjęć tygodniowych. Podoba mi się to.
1 i 2. Nowa fontanna. Daje wiele radości dzieciakom...
3 i 4. Woski i kominek. Będzie aromatycznie!
5. Sok, który był bee...
6. Lody, które wcale nie były takie dobre jak wyglądały...
7. Nauka zasad ruchu drogowego przez dzieciaki.
8. Prawie jak las i miły spacer.
9 i 10. Niebo być musiało!
11. Piątkowy spacer
12. Sobotnie kino z najlepszą z najlepszych.
Ależ zbrodnię popełniłaś... jak można mieszać takie dobrodziejstwo i ósmy cud świata, czyli smak czekoladowy z jakimś dziwnym błękitnym czymś?!
OdpowiedzUsuńHahaha, żadna zbrodnia! To mój zestaw idealny. Czekolada plus lody smerfowe/balonowe :)
UsuńŚwietny blog, te bardo lubię oglądać tygodniowe relacje zdjęciowe, możemy w ten sposób wiele dowiedzieć się o naszym bloggerze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję:)
Dokładnie tak - tego typu posty wiele mówią o autorze bloga.
UsuńRównież pozdrawiam!
Odzwyczaiłam się od takich relacji na prywatnym blogu, dzięki za motywację żeby znowu to robić! ☺
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo! :)
UsuńCiekawe zdjęcia :) Czekam na następny post tego typu.
OdpowiedzUsuńNastępny będzie pewnie w poniedziałek :)
Usuń