W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak
Bardzo przyjemnie mi się Ciebie słuchało. Mam wrażenie, ze ta Konforntacja wyszła Ci lepiej niż poprzednia. Co do samego tytułu to do tej pory nie wiedziałam w sumie o czym jest. Filmu raczej nie obejrzę, ale książkę z pewnością będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest naprawdę, dobra, także polecam ja gorąco.
UsuńCieszę się, iż przyjemnie Ci sie mnie słuchało ;)
Pozdrawiam!
fajnie sie słucha, ciekawie mówisz
OdpowiedzUsuńRównież przeczytałam książkę i oglądnęłam film - podsumowując - książka świetna, film - gniot!
OdpowiedzUsuń