Przejdź do głównej zawartości

Zapraszam



Witam Was serdecznie w ten ciepły, jeszcze letni poranek. 
Za moment idę gotować obiad, ale teraz chciałabym Was zaprosić w pewne miejsce w sieci. Tematyka taka jak tutaj, filmy, muzyka, a przede wszystkim książki. Przeglądając statystykę swojego bloga, zauważyłam, że jeden adres - którego wcześniej nie znałam - zajrzał do mnie kilkakrotnie, no może trochę więcej, bo inaczej bym go nie dostrzegła. Zaciekawiona, kliknęłam w adres strony. Blog głównie książkowy. Zaglądam dalej, czytam o autorce... a tam taka ogromna niespodzianka. Nie wiem, czy myślała, że jej nie zauważę, że się schowa przede mną, ale się jej nie udało! Otóż, już wszystko tłumaczę. Moja koleżanka z liceum, z którą nie widziałam się od... zakończenia trzeciej klasy - no dobra, od matury! Założyła bloga, ma mnie w linkach, czyta mojego bloga - chyba - a jeszcze nie dała większego znaku o sobie. Znalazłam ją! Czuję satysfakcję z tego powodu. Zapraszam Was oczywiście do czytania jej bloga, bo z tego co widzę jest bardzo ciekawy. Znajdziecie tam szczere recenzje książek, ale również i filmów. Ola/Pikuś ma ciekawy gust, a także niebanalną wyobraźnię, więc myślę, że z pewnością odnajdziecie się w tym miejscu i polubicie autorkę. 


Na pewno już po samych książkach, które są ulubione, a także te, które autorka ma zamiar przeczytać, można zauważyć, że to nie jest zwykła czytelniczka, tylko książkoholiczka, która nie chwyta się byle czego. Zapraszam Was serdecznie do zajrzenia na bloga. Klikając na powyższe zdjęcia przeniesiecie się na odpowiednią stronę. 



Chciałabym Was jeszcze zaprosić,a  raczej zachęcić do przeczytania mojej ostatniej opinii, na temat książki Jacka Getnera: Dajcie mi jednego z was. 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Komentarze

  1. Uwielbiam to! Czasem przeglądam statystyki wejść i widzę tam zadziwiająco dużo blogów, których autorzy nie afiszują się u mnie w komentarzach, a jednak linkują i - jak sądzę - czytają. Bardzo fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc, nigdy nie potrafiłam znaleźć słów, żeby cokolwiek skomentować na Twoim blogu, czytałam i co jakiś czas wyłapywałam książki dla siebie. Dodałam do linków, bo regularnie czytam Twoje recenzje. Serdecznie dziękuję za to, że napisałaś na swoim blogu zaproszenie na mojego bloga.

    Pozdrawiam
    Ola ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A zajrzę, zajrzę. Czemu nie?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn