Moje książki chyba się rozmnożyły! Byłam pewna, że nowy regał pomieści wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE, które dotychczas zdobiły poprzednią biblioteczkę. Ale się bardzo poważnie myliłam. Nie dość, że aktualny regał jest zapełniony, to ten drugi [pierwszy] jest w połowie zajęty. Teraz nie jestem pewna, w jaki sposób mieściły mi się do niedawna książki. ? Wydaje mi się, że z tym problemem nie tylko ja się borykam, więc więcej Wam o tym marudzić nie będę.
Powyżej widzicie jak nagi nowy regał się prezentuje. A na monitorze natomiast dostrzec można obraz z bajki Monster High, którą w trakcie robienia zdjęcia oglądała moja siostrzenica. Poniżej już widać efekt po przeniesieniu większości książek. Znajdują się tutaj na dwóch wyższych półkach powieści wampiryczne i ogólnie paranormalne, a także trylogia Millennium, która kolorystycznie się wkomponowała z resztą, niżej są kryminały i thrillery głównie, następnie Jodi Picoult i Sparks, a jeszcze niżej kolejna dawka kryminałów, thrillerów, sensacji i małej fantastyki. Półka nad biurkiem także jest nowa, zapełniają ją filmy, kuferek z filmami oraz książki głównie od Wydawnictwa Studio Astropsychologii. Całość jest podświetlana, co jest bardzo miłym elementem regału.
A tutaj, możecie zobaczyć ile jeszcze książek pozostało w drugiej biblioteczce. Owszem, pozostało jeszcze kilka półek, które mam nadzieję, nie zapełnią się szybciej niż za rok, czy nawet dłużej. Bo miejsca u siebie w pokoju praktycznie już nie mam. ;)
Jak może zauważyliście, u mnie na blogu znowu zaszły zmiany. Musiałam się pozbyć poprzedniego tytułu, bo mnie bardzo irytował. Skomponowałam chyba najprostszy jaki mógłby tylko być i jest - moim zdaniem - lepiej. Dodałam także nieco koloru, zielone linki, oraz kreska oddzielająca kolumnę boczną. Także zdjęcia poszczególnych stron się zmieniły na kolorowe. I dodatkowo znalazł się tam nowy odnośnik do filmów, o których coraz częściej tutaj piszę.
Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że jutro albo w środę przybędę do Was z nową recenzją. Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia.
Regał całkiem całkiem! Kolorystycznie też nieźle. Tylko gdzie jakieś porządne krzesło do komputera?! Dbaj o kręgosłup ;)
OdpowiedzUsuńHeh przypomniałaś mi jak wprowadzałam się do mojego obecnego męża a on z tej okazji zbudował wielgaśny regał na książki :-) W moim przypadku też szybko przestał wystarczać, nie wiem co się z tymi książkami dzieje, chyba tyją ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne rozplanowanie:) tylko pozazdrościć. ja niestety muszę cisnąć się z książkami - muszę to zmienić w zimie :)
OdpowiedzUsuńWspaniały regał :)) i cudowne zdobycze :))
OdpowiedzUsuńtak, całkiem przyjemnie się urządziałś
UsuńGratuluję nowego nabytku :) Fajnie jest mieć czasem przy sobie tak pomocną osobę. Tego również gratuluję :D
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, gdzie umieścić nowe książki. Ja teraz idę w drugą stronę i zaczynam się powoli pozbywać papierowych wersji. Nadal mam niestety pełno książek "upchanych" żeby się tylko zmieściły, no ale...
Już jakiś czas temu zwróciłam uwagę na szatę graficzną Twojego bloga. Jest świetna, prosta i przejrzysta. Dlatego min. lubię tu zaglądać :)
Mnie też się wydawało, że nowy regał będzie się zapełniał przez kilka lat...
OdpowiedzUsuńA okazało się, że książki w dwuszeregu na kilku półkach stoją;)
znam ten ból, kiedy książki przestają się mieścić... sama ostatnio musiałam zaopatrzyć się w nowy regał... a co będzie dalej? nie wiem, bo brak miejsca :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zielony kolor linków, bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńCo do regału - ukłony w stronę ukochanego, wygląda to naprawdę fenomenalnie, zazdroszczę! Problem 'gdzie pomieścić książki' jest mi oczywiście doskonale znany - zajęłam niby siedem regałów, pół podłogi, komodę, stół i biurko...
Już zdążyłam napisać na facebooku jaki ten regał jest fantastyczny - chyba zacznę molestować swojego chłopaka, żeby sprawił mi takie cudeńko, tylko nie mam pojęcia, gdzie bym je miała wkomponować - najwyżej wyrzucę łóżko brata czy coś :D Pięknie się prezentuje Twoja biblioteczka i cieszy oczy!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci regału na książki. Też o podobnym marzę, tyle tylko, że na całą ścianę. A na razie muszę męczyć się ze starym segmentem, który niemal ugina się pod naporem książek.
OdpowiedzUsuńO matko, Twój chłopak powinien uczyć takich zachowa ń innych! :D Całość prezentuje się rewelacyjnie, spoglądam zazdrośnie, bo sama muszę się z książkami ściskać :<
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki regał! Jak miło popatrzeć na Twoje książki, które pięknie wyglądają na półkach.. :)
OdpowiedzUsuńTaki regał bardzo by mi się przydał! Wszystko ładnie się prezentuje. ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego zakupu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo fajny regał. A wiesz, że ja też czekam na regał nowy? Mój będzie sosnowy jasny. Już też mi się na jednym książki nie mieszczą. Wrzesień to chyba czas nowych regałów.
OdpowiedzUsuńPiękny regał, jak ładnie wygląda wypełniony ksiązkami *_* Ja niestety tylu nie mam, ale kiedyś się dorobię! :D
OdpowiedzUsuńMmmmm :D. Wygląda to rewelacyjne, pozdrawiam przy okazji chłopaka twojego :). Ja za niedługo będę musiała baaardzo ładnie uśmiechnąć się do mojego stolażowego tatuśka o półkę na książki *.* :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Mam podobny regał, tylko w innym odcieniu, heh. I u mnie już się książki nie mieszczą i upycham je na innych lekturach... U Ciebie prezentuje się to bardzo ładnie. Pozdrawiam i nie moge się doczekac recezji!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pięknego nowego nabytku - w moim pokoju też powoli kończą się półki, choć daleko mi do Twoich zbiorów. Może też poproszę Narzeczonego,żeby pobawił się w stolarza. :)
OdpowiedzUsuńRegał rewelacja. Tez by mi się przydał, bo miejsca na starym coraz mniej, a stosy książek rosną w zastraszającym tempie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zmiany! A regał? Naprawdę elegancki i idealnie pasuje do wystroju pokoju. Ja też muszę pomyśleć o nowym regale, tylko że nie mam gdzie go wstawić:(. Biblioteczka rozrosła się do przerażających rozmiarów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))