Kurcze. Nienawidzę tego, kiedy jestem chora. Kiedy oczy szczypią i nie ma siły na czytanie. Gdy nie wiem czy teraz jest mi zimno, a może jednak ciepło... Najchętniej nigdzie bym nie wychodziła, tylko została w łóżku.
Dzisiaj obejrzałam już dwa filmy. Odwróceni zakochani oraz Niezwykłe życie Timothy Greena. Całkowicie przypadkowo okazało się, że są to dwa z gatunku fantastyki. Ciekawe, ale nie zachwycające. Pierwszego potencjał wykorzystany nie został, a drugi może być. W sumie w jego przypadku jakiegos wysokiego poziomu nie oczekiwałam.
A teraz będę konczyć jedna książkę. Zabieram się za drugą. A może nie. Może zasnę po dziesięciu minutach lektury... Któż wie. Na szczęście mam jeszcze ostatni tydzień ferii. Od poniedziałku rozpoczynam nowy, ostatni semestr. Mam dwa, praktycznie trzy dni wolne w tygodniu, także będę miała dużo czasu na pisanie pracy licencjackiej oraz czytanie.
Życzę Wam przyjemnego tygodnia. I wielu ciekawych lektur!
Współczuje ogromnie. Też niedawno chorowałam, dlatego wiem, co to za koszmar. Kuruj się szybko!
OdpowiedzUsuń"Niezwykłe życie Timothy Greena" mam w planach. Ja, pomimo tego, iż nie jestem chora, nie mam weny na czytanie - sesja wypruła ze mnie wszelakie chęci...Mój nowy plan jest niezły, aczkolwiek nie zachwyca, bo mam trochę okienek. :( Zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńMam na dysku ten drugi film, ale jakoś mnie do niego nie ciągnie. Pewnie w końcu i tak obejrzę, ale luty raczej będzie pod znakiem Oscarów. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńRecenzja: http://zycie-przyjazn-kosmetyki.blogspot.com/2014/02/ogladam-swiatowe-kino-2-chiny-shaolin.html :)
UsuńŻyczę zdrówka! ;)
OdpowiedzUsuńzdrówka ;*
OdpowiedzUsuńWielka szkoda z tymi "zakochanymi" - od dawna miałam wielką ochotę na ten film.
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia! :*
Zakochani nie są aż tak romantycznym filmem jakby sie chciało. Jednak wszystko to kwestia tego, czego sie po tej produkcji oczekuje. ;)
UsuńDużo zdrówka życzę !
OdpowiedzUsuń