Witajcie!
Jeśli chodzi o dzisiaj, to mam dość nauki. Postanowiłam zrobić już sobie przerwę od wchłaniania tematów religijnych i wreszcie podsumować styczniowe wyzwanie: Oglądam kino światowe. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się do mojego wyzwania, bowiem odkrywanie nowych, nieznanych dotąd produkcji światowych daje wiele radości. Po co ograniczać się do wszechobecnego kina amerykańskiego czy angielskiego?
Dziękuję bardzo uczestniczkom, które zdecydowały się przyłączyć do mnie. Jest nas jak dotąd pięć, także mam nadzieję, że jakieś dobre duszyczki jeszcze do nas dołączą i będziemy mogli zrobić własną bazę filmów godnych polecenia, a być może nie rozpowszechnianych na świecie. W styczniu mieliśmy dowolność kraju i kontynentu. Jednak czas na małe zmiany, które mam nadzieję, że się Wam spodobają. Każdy kolejny miesiąc będzie nowym krajem. Jaki będzie w lutym? O tym na końcu. A teraz czas na listę filmów obejrzanych w styczniu.
Zacznę może od siebie, tak narcystycznie. Wybaczcie. W styczniu obejrzałam dokładnie 2,5 produkcji kina światowego. Moja recenzja dość znanego hiszpańskiego filmu Trzy metry nad niebem cieszyła się popularnością na blogu, za co dziękuję. Jestem w połowie drugiej części, czyli Tylko Ciebie chcę i mam nadzieję, że wreszcie będzie mi dane ją skończyć. Natomiast w zaległościach mam napisanie opinii na temat dość specyficznej produkcji, ale o tym będzie niebawem.
Mała obejrzała Naszą Klasę. Przymierzam się do tego filmu, ale sądzę, że wreszcie obejrzę go, bo kusi jeszcze bardziej.
Ola natomiast przeszła na bardziej romantyczny gatunek. Opowiedziała o Miłości, która ma wzbudzić w widzu wiele emocji.
Pomimo tego, że Sylwuch nie zdążyła z napisaniem opinii o obejrzanym filmie, w styczniu, postanowiłam umieścić ją w podsumowaniu. Dlaczego? Bo chyba najbardziej entuzjastycznie podeszła do wyzwania, bo podrzuciła pomysł o określenie kraju w danym miesiącu. Dziękuję bardzo i czekam na Twoje recenzje filmowe.
Science-fiction i miłość? Jest to możliwe dzięki Odwróconym. To o nich pisała Paulina w styczniu w ramach mojego wyzwania.
A teraz kraj na luty:
Wierzę, że kraj ten przyniesie nam wiele wrażeń i emocji. Wierzę, że nie będziemy się nudzić oglądając jego produkcje.
Jeżeli ktoś ma ochotę na przyłączenie się do mnie, to zapraszam. Piszcie na dole o swojej chęci dołączenia do nas. Pod tym postem też zostawiajcie swoje lutowe recenzje poszczególnych filmów.
Bardzo ciekawe wyzwanie xD Ostatnio mam ogromną potrzebę oglądania filmów ;)
OdpowiedzUsuńJeśli trafi się coś japońskiej produkcji na pewno dam znać xD
Chińskiej. :) Będę czekała na link!
UsuńAaa, kochana serdecznie dziękuję za umieszczenie mnie w podsumowaniu i tak miłe słowa. Jesteś wspaniała! :)
OdpowiedzUsuńHasło zaskoczyło mnie - chińskie filmy to coś, czego nie oglądam za często (a wręcz prawie wcale), ale to właśnie będzie dobre wyzwanie dla mnie. Na pewno obejrzę chociaż jeden film! :)
Jak najbardziej zasłużyłaś sobie na miłe słowa;)
UsuńBędę czekała na Twój wybór filmu produkcji Chińskiej. No i czekam na zaległy link do recenzji, której nie zdążyłaś napisać w styczniu ;)
Na pewno wyślę link, ale możliwe, że będzie to razem z chińskim filmem, jaki obejrzę. Takie dwa w jednym. :)
UsuńBędę czekała na link ;)
UsuńZ chińskimi produkcjami może być ciężko. Szczerze to nic mi tak na szybko ciekawego nie przychodzi do głowy.
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam listę filmów chińskiej produkcji i nazbierało mi się trochę ciekawych tytułów. Znajdzie się coś godnego uwagi!
Usuńwstyd się przyznać, ale nie obejrzałam żadnego filmu, nawet serialu :D
OdpowiedzUsuńOjoj, ale ja też nieraz tak mam!
UsuńCzas się zabrać za przeglądanie chińskich produkcji. Nie powiem, że mnie zaskoczyłaś i przeraziłaś. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam zamiaru nikogo przerażać! :P
UsuńChińska produkcja? Nie przepadam za nimi, ale może to powód, żeby się przekonać :). Koleżanka mi zaproponowała jeden film, ale on jest produkcji Francja - Hongkong to się chyba nie łapie? Czy się łapie?
OdpowiedzUsuńNo... nie łapie się:P Ale obejrzyj ten film, zrecenzuj i koniecznie prześlij link :) Jaki to jest tytuł?
UsuńNie pamiętam, jaki ostatnio oglądałam film :D
OdpowiedzUsuńA ja doskonale! ;)
UsuńKlaudio, mam dwa pytania.
OdpowiedzUsuń1. Czy film Chiny - USA nadaje się?
2. Czy przesyłamy jedynie linki z opiniami dotyczącymi filmów, do których podałaś hasło na dany miesiąc, czy wysyłamy również linki do filmów z różnych krajów, ale nie zaliczających się do comiesięcznego hasła? Myślałam, że to pierwsze, ale widziałam, że gdzieś na górze napisałaś dziewczynie, aby przesłała link nawet do innego filmu, zatem pytam. :)
Już odpowiadam. ;)
Usuń1. Raczej sie nie nadaje, gdyż jest to już związane z USa, a mi zależałoby, aby były to typowo Chiny. :) Ale oczywiście nie zabraniam oglądać a do przesłania linku zachęcam.
2. I tu odpowiadam na drugie pytanie. Jeżeli obejrzałaś w danym miesiącu coś produkcji Chińskiej, przesyłasz mi link do opinii. A jak coś np. Francuskiej, również mi prześlesz jeżeli będziesz miała ochotę na to, a ja umieszczę wiadomość w podsumowaniu. Wyzwanie dotyczy światowego kina, a ja nie chciałabym za bardzo kogoś w tej kwestii ograniczać. ;)
Mam nadzieję, że wszystko wyjaśniłam, a jak nie, to czekam na kolejne pytania. ;)
Okej, wszystko jasne. :) W takim razie muszę obejrzeć coś czysto chińskiego. ;-)
UsuńCieszę się. ;)
UsuńWystarczy jak będzie np. Chiny - Francja. Ważne, żeby wśród produkcji nie było USa, Wielkiej Brytanii czy Polski. ;)
UsuńRozumiem. :) Jeden film za mną (Chiny - Włochy), ale nie mówię jeszcze "stop", bo myślę, że dojdzie jeszcze przynajmniej jedna produkcja.
UsuńA co do wczorajszego linku z "Nimfomanką" - jest tam jeszcze krótka opinia o Matterhorn. Film jest z Holandii, więc powinien zaliczyć się jeszcze do wyzwania. :)
http://sylwuch.blogspot.com/2014/02/kacik-filmowy-17.html
Będę pamiętać, że są tam dwie produkcje do wyzwania. ;) Dziękuję za zaangażowanie! :)
UsuńJuż pewnie nie obejrzę w tym miesiącu niczego produkcji chińskiej, więc podrzucam link:
OdpowiedzUsuńhttp://sylwuch.blogspot.com/2014/02/swiatowy-kacik-filmowy-18.html
Dziękuję bardzo za link! ;)
Usuń