ANDERS DE LA MOTTE | [BUZZ] | WYDAWNICTWO CZARNA OWCA | TOM 2
Bardzo mnie wciągnęła książka
[geim], zarówno dzięki dobrze prowadzonej akcji jak i
po prostu świetnemu stylowi autora. [buzz] to
kontynuacja historii i miałam wobec tej powieści wiele oczekiwań.
Czy się zawiodłam? A może byłam oczarowana?
Pomimo tego, że miałam wielkie
nadzieje wobec tej książki, nie wiedziałam tak naprawdę czego
mogłabym się spodziewać. Sam opis wskazywał na to, że Henrik
powróci do gry – a to rozzłościłoby mnie całkowicie i pewnie
chciałabym rzucić książką w kąt. Ale nie... HP ciągle ucieka
przed grą, jednak w pewnym momencie wydaje mu się, że ta go
dopada, że wie gdzie się ukrywa, że znowu wciągnie go do swej
machiny. Petterson poznaje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich pewną
Annę, z którą przeżywa chwile uniesienia. Jak to bywa w życiu
tego bohatera, kłopoty same do niego przychodzą i zostaje oskarżony
o zabicie kobiety. Wiemy, że tego nie zrobił, policja również się
o tym przekonuje i deportuje go do Szwecji, miejsca, gdzie gra się
zaczęła. HP pod zmyślonym nazwiskiem zatrudnia się w firmie
ArgosEye, tej samej, której założycielka była wcześniej
wymieniona Anna. Czego dowie się pracując w firmie? Czy ArgosEye ma
coś wspólnego z grą i srebrnym płaskim telefonem?
Z drugiej strony w tej książce
bardzo mocno rozwinięta została postać Rebecki Normén. W
poprzedniej również śledziliśmy jej losy, poznawaliśmy jej
przeszłość i teraźniejszość, ale w tej ukazała nam się z
całkiem innej strony. Jest silniejsza, być może bardziej
niebezpieczna, rządzi się własnymi prawami. Rebecca zostaje
zawieszona w wykonywaniu swoich obowiązków oraz oskarżona o błąd
podczas służby. Jednocześnie na forum policyjnym jest oczerniana
przez anonimowego komentatora, którego pragnie za wszelką cenę
zdemaskować. Czy to mu się uda? Przecież MayBey to może być
każdy, nawet ktoś z jej najbliższego otoczenia.
Anders de la Motte kolejny raz
zafundował czytelnikom wiele atrakcji, kolejkę górską emocji i
akcji. Wszystko toczy się bardzo szybko, wręcz w biegu. Autor
pokazał, że ma wielki potencjał a całość ubrał w naprawdę
dobry język, być może momentami zbyt rozwiązły i wulgarny.
Przeczytawszy jednak [geim] wiem, że właśnie ten
sposób pisania i prowadzenia narracji tworzy swoisty klimat lekturze
i w [buzz] mi przekleństwa nie przeszkadzały.
Myślę, że jest to lektura naprawdę
warta uwagi i chwili czasu. Podczas czytania nie ma czasu na nudę, a
kłopoty i zmieniające się emocje tutaj górują. Sama jestem
ciekawa ostatniej części z serii i jej zakończenia. Pisarz tym
razem również mnie zachęcił do sięgnięcia po kolejną jego
książkę. [bubble] będzie następna, a sama już się
nie mogę doczekać czym mnie zachwyci i zaskoczy autor.
Za książkę dziękuję:
Pierwsza część była ciekawa, więc muszę zabrać się i za kontynuację:)
OdpowiedzUsuńTak, pierwsza część była bardzo ciekawa. Sama teraz nie mogę sie doczekać trzeciej części. ;)
Usuńja na raczej nie czytam książek z Czarnej serii nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńA w moje klimaty jak najbardziej wpada ta seria. Ale wiadomo - każdy lubi coś innego ;)
Usuńnie do końca to mój klimat, ale wydaje się całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńOwszem, bardzo fajna ;)
Usuńnie specjalnie moje klimaty, ale zapewne znajdą się jej zwolennicy ;)
OdpowiedzUsuńNie wątpię w to, np. ja ;)
UsuńTytuł i okładka klimatyczne, w księgarni zawsze wpada mi w oko (pierwsze część też). Szybka akcja oznacza często słabo rozwiniętych bohaterów, ale na szczęście nie zawsze, dobry autor umie pogodzić ze sobą wszystko :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tutaj mamy do czynienia zarówno ze świetnie "zorganizowaną" akcją jak i dobrze rozwiniętymi postaciami.
UsuńCzytałam pierwszą część i bardzo mi się spodobała :) Już nie mogę się doczekać, żeby dorwać kontynuację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja się nie mogę doczekac trzeciej ;)
UsuńRównież pozdrawiam!
Podoba mi się seria Pana de la Motte :) Czekam na "Bubble" :)
OdpowiedzUsuńJa też! ;)
Usuń