Wszystkich fanów pięknych historii o miłości, o
wielkich talentach i spełnianiu najskrytszych, zakazanych marzeń,
zapraszam do przeczytania książki Dzwony Richarda
Harvell'a. Autor ten przedstawił przepiękną opowieść o
młodym chlopcu, któremu w życiu wcale łatwo nie było.
"Nie wierzcie w historie, jakie opowiada wam
opera. Miłość nie polega na otwarciu drzwi prowadzących do duszy
dwojga ludzi. Nieprzynosi tez ukojenia znękanemu sercu. Miłość to
środek pobudzający. Pod jego wpływem serce tak bardzo się
rozrasta, że nawet najmniejsza niedoskonałość zamienia się w
wyraźnie widoczne, bolesne piętno."
Wszystko zaczyna się w szwajcarskim kantonie Uri,
gdzie znajdowały się Najgłośniejsze Dzwony na Świecie, które
ogłuszały wszystkich mieszkańców. Jednak tam także żyła
głuchoniema kobieta Adelheid Froben, która trzy razy dziennie biła
w nie, ponieważ czuła muzykę całym ciałem. Miała syna, którego
wszyscy uważali za tak samo upośledzonego jak jego matkę.
Chłopczyk odkrył w sobie wspaniały dar. Mianowicie, mógł on
rozróżniać dźwięki, słyszeć każdy z nich osobno. Cała
sytuacja zmienia się w momencie, kiedy chłopak ujawnia fakt, że
potrafi mówić, i że słyszy. Na jego życie "zapolował"
ukrywający się dotąd ojciec, chciał pozbawić go słuchu, a
następnie wrzucił do rwącej rzeki. Wówczas ośmioletni chłopak
ostał uratowany przez dwóch mnichów, Mikołaja i Remusa, którzy
wracali z Włoch do swojego opactwa. Nazwali o Mojżesz, gdyż został
wyłowiony z rzeki, a następnie zabrali ze sobą. Mikołaj
postanowił zaopiekować się dzieckiem, jednak ich opat nie chciał
zgodzić się na trzymanie go pod swoim dachem.
"Zaczynałem pojmować, że świat zamieszkują
miliony ludzi, a każdy z nich mógłby opowiedzieć własną
historię życia – najczęściej niefortunną. A ja? Jaka była
moja historia? Nie miałem ojca, nie miałem matki i nie miałem
domu, do którego mógłbym powrócić"
Główny bohater trafiłby do sierocińca, gdyby nie
Ulrich, opiekun chóru, który odkrył jego talent. Chłopak
mianowicie miał piękny słowiczy głos, który przyciągał
wszystkich słuchaczy. Jednak mężczyzna fascynujący sie jego
młodzieńczym głosem, zechciał go zatrzymać na dlużej i
wykastrował go. Mojżesz, czuł, że Ulrich go pozbawił czegoś
ważnego, jednak kiedy miał około dziesięć lat, nie rozumiał, co
się stało. Wiedział jedynie, że musi ukrywać ten fakt przed
wszystkimi, nawet przed Mikołajem i Remusem, jedynymi przyjaciółmi
w opactwie. Przyznam szczerze, że
było mi żal chłopaka, który był tak źle traktowany przez
wszystkich dookoła. Jedynie garstka ludzi go szanowała i doceniała
jego talent i osobę. Dzwony to
nie tylko historia o wielkim talencie. To opowieść o miłości,
porządaniu i szczerej przyjaźni. Jednak te wszytskie uczucia nie
mogły być ujawniane. Mojżesz i wybranka jego serca, musieli sie
ukrywać ze swoją znajomością.
"Miłość ma wstęp na sceny Europy tylko
dlatego, że najbardziej nieprzyzwoite dźwięki zostały
przetłumaczone na italski."
W tej książce dzieje się tak wiele rzeczy, że
nawet nie wiem ile mogę Wam przedstawić. Wszystko wydaje się tak
ważne i tak ciekawe, że chciałabym opowiedzieć Wam całą
historię, jednak nie mogę odebrać Wam przyjemności czytania.
Dzwony są poruszającą
powieścią, obok której nie można przejść obojętnie. Osobiście
zabrałam się za jej czytanie po roku zwlekania i teraz wiem, że
był to błąd [a może nie?], bo historia niesamowicie mnie
zainteresowała i nie mogłam się od niej oderwać. Ogromnym
plusem tej książki jest narracja. Wszystkie wydarzenia obserwujemy
z punktu widzenia głównego bohatera, dlatego też łatwo jest nam
się wczuć w historię i w sytuacje w jakich się znajdował. Także
styl, jakim posługuje się autor jest bardzo przyjemny w odbiorze.
Momentami niektóre opisy mogły nudzić, ale nie uznałabym tego za
szczególny minus, ponieważ ogólnie rzecz ujmując, powieść jest
fantastyczna.
"Kochamy to, co możemy zobaczyć, usłyszeć,
dotknąć. Piękne ciało kobiety w blasku świecy."
Wielką przyjemność sprawiła mi ta podróż po
nieznanych mi dotąd miejscach, po Szwajcarii i małym miasteczku St.
Gall, gdzie Mojżesz mieszkał w opactwie i szkolił swój talent do
muzyki klasycznej. Powieść ta dotyka czułych punktów u
czytelnika, wpływa na emocje i porusza wrażliwość. Ta historia
opowiada o szukaniu swojego miejsca w świecie, o zaklimatyzowaniu
się tam, gdzie na pozór się nie pasuje. Mojżesz miał ciężkie
życie, ciągle na jego drodze stawały jakieś problemy. Jak się to
wszystko potoczyło? Musicie przeczytać sami.
Richard Harvell – urodził się w New Hampshire
w Stanach Zjednoczonych, mieszka w Szwajcarii. Pracuje jako
nauczyciel matematyki i angielskiego w szkole sredniej. Publikuje w
"The Massachusetts Review", "The Artisan" i
"First Class". Dzwony
to jego debiut literacki. *
* Informacja o autorze
z okładki książki Dzwony
KSIĄŻKA Z PÓŁKI.
Ciekawa i zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy opis, z pewnością po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńInteresująca książka, być może poszukam. :)
OdpowiedzUsuńmoże nie do końca moje klimaty, jednak książka wydaje się być interesująca
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ciekawa recenzja i intrygująca książka. Z chęcią po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńNie jest to do końca mój gust, ale recenzja zachęca. Pomyślę :)
OdpowiedzUsuń