Przejdź do głównej zawartości

Sukkub - Edward Lee

Edward Lee – amerykański pisarz, autor kilkudziesięciu książek z gatunku horroru, specjalista od prozy ekstremalnej, wychodzący naprzeciw oczekiwaniom czytelników spragnionych kontaktu z literaturą przekraczającą granice wszelkiego tabu. Jako główne źródło swoich inspiracji wymienia Howarha Phillipsa Lovecrafta, którego mitologii Cthulhu poświęcił serię powieści. *

Żywa legenda literackiego zniszczenia. Edward Lee pisze gustownie i cholernie mocno. Czytaj, jeśli się odważysz.” **
Richard Laymon

Sukkub, to moje pierwsze spotkanie z autorem. Szczerze powiedziawszy, jestem w wielkim szoku tego, co napisał. Nie wyobrażałam sobie, że jeden człowiek może mieć takie przerażające wizje świata i społeczności. Z pewnością ta książka pozostanie w mojej pamięci przez długi czas. A teraz... krótko opowiem Wam, o czym jest akcja.

Główną bohaterką jest Ann Slavik, prawniczka. Ma siedemnastoletnią córkę, Melanie, oraz partnera życiowego, Martina. Od dłuższego czasu męczą ją nocne koszmary, w których widzi poród, oraz otaczające ją dłonie, wędrujące po jej nagim ciele. Przestraszona tymi wizjami, chodzi na terapie do psychologa. Odebrała także dziwny telefon od mężczyzny, którego głos był bardzo zachrypnięty. Później, dowiadujemy się, że telefonował Erik Tharp, który przebywał w szpitalu psychiatrycznym, z którego uciekł, aby wypełnić pewną misję. Ten człowiek wydaje się być normalny, może nieco zagubiony, ale na pewno nie myślałam o nim, jako o osobie chorej psychicznie. Zastanawiałam się bardzo długo, przed czym ostrzegał prawniczkę i dlaczego nie chciał, aby pojechała do swojego rodzinnego miasteczka.

Lockwood, tam wychowała się Ann. Główna bohaterka wraz ze swoim partnerem oraz córką wróciła do niego, aby zobaczyć się z umierającym tatą. Na pozór zwyczajne, małe miasteczko, w którym panują nieco inne zasady funkcjonowania, gdzie ludzie pracują bez wynagrodzenia pieniężnego i pomagają sobie wzajemnie bez żadnych oczekiwań. To tutaj, Ann będzie miała jeszcze straszniejsze nocne koszmary, które będą dryfowały pomiędzy jawą a snem. Nic już nie jest normalne, prawniczka czuje, że wszystko się zmienia, a sprawa ze złym stanem ojca, wydaje się być podejrzana. Wkrótce bohaterka zostanie zupełnie sama, ze swoimi złymi majakami, a ze swoimi obawami, nie będzie miała się do kogo zwrócić.

Pisarstwo Edwarda Lee jest tak piła mechaniczna na pełnych obrotach. Jeśli podejdziesz zbyt blisko, urżnie ci nogi” ***
Jack Ketchum

Edward Lee stworzył dzieło, po którym nie wiadomo było, czego można się spodziewać. Ciągle dowiadywałam się nowych rzeczy na temat grupy ludzi, która zamieszkiwała Loockwood. Sama Ann nie miała pojęcia, gdzie mieszkała przez te wszystkie lata, nie znała swojego pochodzenia. A także ludzie, z którymi żyła, okazują się całkiem innymi, niż mogłoby się wydawać. Odkrywamy dzieje Ur-loków, ludu, który żył długo przed naszą cywilizacją. Książka posiada w sobie bardzo dużą ilość scen erotycznych, które były perwersyjne, sadomasochistyczne. Oprócz nich, także wiele wątków było po prostu przerażających, odrażających. Były do odbioru jedynie dla osób o mocnych nerwach. Muszę przyznać, że autor wykazał się wielką pomysłowością i potrafił do końca utrzymać napięcie. Jest to powieść, której w żaden sposób nie mogłam przewidzieć i to bardzo mi się podobało. Dodatkowym atutem jest sam język, który jest przyjemny w odbiorze. Lekturę czyta się szybko, ponieważ chce się wiedzieć od razu, co jeszcze wymyślił pisarz w swoim horrorze.

Zdecydowanie polecam Sukkuba fanom mocnej literatury, w której nie brak nieprzyjemnych scen dla zwykłego czytelnika. Uważam, że Edward Lee napisał niesamowicie wciągającą książkę o miasteczku Lockwood i z każdym rozdziałem zaskakuje czytelnika nowymi pomysłami rozwinięcia głównego wątku. Atakuje swoich czytelników strachem oraz perwersjami, jakimi żywili się bohaterowie.





    * Informacja o autorze z okładki książki: „Sukkub” Edwarda Lee
** Opinia z okładki książki „Sukkub” Edwarda Lee
*** Opinia z okładki książki „Sukkub” Edwarda Lee 








Za książkę dziękuję: 




Niestety jestem bez akumulatorków do aparatu, więc nie mogłam zrobić własnych zdjęć książki. A szczerze powiedziawszy, przyzwyczaiłam się do tego i teraz tak dziwnie mi dodawać recenzję bez dodatkowych zdjęć. 

Komentarze

  1. z całą pewnością sięgnę, o książce wiele dobrego czytałam i lubię mocną literaturę, więc to z całą pewnością coś dla mnie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocne sceny? :) coś dla mnie! uwielbiam takie powieści :) i od dawna poluję na tę książkę! :) mam na nią wielką ochotę :)
    ps. zapraszam do mnie na rozdawajkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już za mną i rzeczywiście mocna lektura:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra recenzja.
    Książka wyjątkowa. Muszę ją zdobyć, no muszę!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Poluję już na tę książkę od dłuższego czasu, ale nie mogę jej dostać w bibliotece :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aktualnie czytam właśnie tę książkę. Ucięło mi nogi, że tak powiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do fanek mocnej literatury nie należę, jestem ogromnym boi dudkiem, który nierzadko w nocy zaczyna niepokoić się jednym z cieni na suficie. Raczej podziękuję. :)

    OdpowiedzUsuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

TRZY METRY NAD NIEBEM (2010)

HISZPANIA | MELODRAMAT/DLA MŁODZIEŻY | 2010 Z produkcjami Hiszpańskimi jeszcze w sumie nie miałam przyjemności się zapoznać. Jednak w ramach mojego postanowienia na ten rok, sięgnęłam po Trzy metry nad niebem , film, który jest ekranizacją powieści o tym samym tytule autorstwa Federico Moccia. Co prawda książki nie czytałam, ale ze względu na to, że nie mam jej w planach, skusiłam się na ten film. 

NIE ZAŚMIECAJ SWOJEJ BIBLIOTECZKI

Zawsze podziwiałam duże, bogate biblioteczki. Marzyłam również o swojej, która będzie miała wiele wartych zachodu dzieł w swoich zbiorach. Teraz jednak nieco się zmieniło. To nie tak, że przestałam zbierać książki, kupować, czy w ogóle lubić. Kilka ładnych lat od początku mojego książkoholizmu minęło i przyszedł czas na zmiany. Przede wszystkim, racjonalizm należy w życie wcielić. Ale jak?

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale