Horror zawsze kojarzył mi się z duchami, ze zjawiskami
paranormalnymi, które nawiedzają niewinnych ludzi, albo tych
całkiem winnych, którzy muszą odkupić swoje winy. Jack Ketchum po
raz kolejny udowodnił swoim czytelnikom, że są w ogromnym błędzie.
To ludzie są potworami krzywdzącymi siebie nawzajem i to ich
powinniśmy się bać przede wszystkim.
Zamiast się uczyć, spędziłam sobotę w
towarzystwie Dziewczyny z sąsiedztwa. Ten czas
absolutnie nie był stracony, wręcz przeciwnie, nie mogłam się
oderwać od tej wstrząsającej lektury. Czułam się przywiązana do
łóżka i zmuszona do czytania kolejnych rozdziałów.
Akcja powieści została umieszczona w latach 50. XX
wieku. Głównym bohaterem jest czternastoletni David, którego
oczami obserwujemy całą historię. Na początku poznaje starszą od
siebie o dwa lata Meg i od razu ją polubił. Dowiaduje się, że
zamieszkała ona wraz ze swoją młodszą siostrą, Susan, u ciotki
Ruth. Chandlerowie, u których te dwie dziewczyny trafiły po śmierci
swoich rodziców, to rodzina, z którą chłopak spędza bardzo dużo
swojego czasu. Ruth wraz ze swoimi trzema synami, na pozór są
sympatyczni, wiodą niczym nie wyróżniające się życie na
przedmieściach. Jednak David, poznaje ich prawdziwe oblicze całkiem
przypadkiem. Nie może uwierzyć w okrucieństwo, jakim darzą swoje
dwie podopieczne, a zwłaszcza starszą, Meg. Nastolatka nie ma
chwili wytchnienia, ciotka ją kontroluje, zabrania jeść, bo
twierdzi, że ta jest gruba, karze za drobiazgi, nawet za rzeczy,
które popełnili jej synowie. Jeżeli szesnastolatka myślała, że
to najgorsze, co mogło ją spotkać, myliła się. Prawdziwy horror
ją dopiero czeka, w odosobnionym pomieszczeniu, w którym została
więziona.
„Byliśmy „tylko dziećmi”. Byliśmy
własnością. Należeliśmy do naszych rodziców ciałem i duszą.
To oznaczało, że czekała nas zagłada w obliczu każdego
prawdziwego niebezpieczeństwa ze strony świata dorosłych, a także
oznaczało to bezradność, upokorzenie i złość.”
Książka jest przepełniona nienawiścią oraz bólem.
Czytając, ma się wrażenie, jakby nic, co dobre, nie mogło się
wydarzyć żadnemu z bohaterów. Autor ukazuje czytelnikowi problem
przemocy i bierności drugiego człowieka, nawet jeżeli miałby to
być młody chłopiec. W kolejnych rozdziałach przekraczane są
granice, pokazywane jest jak można zniszczyć osobę psychicznie, a
przede wszystkim fizycznie, ot tak, dla zwykłej zabawy i satysfakcji
obserwatorów. Otoczenie występujące w tej powieści wydaje się
mieć problemy. Odbiorca trafia w dziwny świat, na ulicę, gdzie
nikt nie wiedzie "normalnego" życia. Nie umiałam
zrozumieć zachowania i rozumowania poszczególnych postaci, dlaczego
zgadzają się na takie postępowania, czemu nie reagują? Moim
wnioskiem jest tylko to, że ludzie to bestie, które żywią się
bólem i porażkami innych. To bardzo pesymistyczna wizja świata,
jednak właśnie do takiego myślenia zmusza nas pisarz.
Moje drugie spotkanie z twórczością Jacka Ketchum'a
uznaję za całkowicie udane i jestem szczerze zafascynowana
sposobem, w jaki autor oddziałuje na emocje czytelnika. Każda
strona Dziewczyny z sąsiedztwa szokuje, przeraża i
mrozi krew w żyłach. Zapoznawania się z tą lekturą powodowało u
mnie ogromny mętlik w głowie, ponieważ z jednej strony ogarniało
mnie zdziwienie odnośnie tak okrutnych scen i sposobów traktowania
niewinnej dziewczyny. Z drugiej byłam wściekła na młodego Davida.
Denerwował mnie, ponieważ był słaby i tchórzliwy. Dokładał się
do krzywd stosowanych na biednej Meg.
„Absolutnie szokująca... Nie jest jedynie
obietnicą przerażenia, ale naprawdę w nie wprawia.”
Stephen King
Podczas czytania tej książki czułam, że boli mnie całe ciało. A to wszystko za sprawą bardzo realnych opisów, które paraliżowały. Jestem w szoku, że jedna osoba mogła tak długo wytrzymać w bólu i cierpieniu. Wszystko w tej historii wydawało się być potrzebne, nie pamiętam czegoś, co mogłoby zostać uznane za zbędne, za nudzące czy męczące. Jack Ketchum posługuję się bardzo sprawnym piórem i doskonale wie, czego potrzebują jego czytelnicy. Widać, że dobrze czuje się w tematyce, którą można by nazwać nawet sadystyczną. Gra na emocjach i doprowadza je do skrajnych momentów, a sam odbiorca, zaczyna zastanawiać się nad światem i sensem człowieczeństwa. Mimo tego, że za sobą mam zaledwie dwie książki tego autora, zaryzykuję stwierdzeniem, że ten uważa, iż ludzie kierują się instynktami zwierzęcymi, że sprawia im satysfakcję cierpienie innych.
Na pewno Dziewczyna z sąsiedztwa
nie jest książką dla każdego. To jest odpowiednia lektura dla
fanów nieco mocniejszych wrażeń i przekraczania możliwych granic.
W mój gust czytelniczy ta historia wpasowała się idealnie, co mnie
momentami zaskakuje, bo nie podejrzewałam siebie, że potrafię
znieść tak wiele.
Za książkę dziękuję:
Wspaniała książka
OdpowiedzUsuńczytałam, to książka z tych, które głęboko zapadają w pamięci i zostawiają nas z mętlikiem w głowie i ogromem przemyśleń na temat nas samych
OdpowiedzUsuńksiążka warta przeczytania!
Czytałam ,,Dziewczynę z sąsiedztwa'' i naprawdę jest to porażająca pozycja. Najbardziej jednak szokuje to, iż jest oparta na faktach. Straszne, ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńpolecam do obejrzenia film "Amerykańska zbrodnia" z 2oo7 roku z Ellen Page na podstawie tej historii. oglądałam go dwa razy i na trzeci się chyba nie zdecyduję. najbardziej szokujące jest to, że to wszystko jest na faktach. nie wiem, jak książka, ale film i tak jest złagodzony... jak czytałam informacje o tych wydarzeniach na amerykańskich stronach to aż nie dowierzałam, jak wielką bestią może być człowiek... mam nadzieję, że kiedyś trafię na książkę i ją przeczytam...
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pozycji i szczerze powiedziawszy boje się po nią sięgnąć. Nie wiem czy jestem w stanie przeczytać książkę o takim okrucieństwie. Zawsze jednak spotykam się z pozytywnymi recenzjami...
OdpowiedzUsuńTo książka oparta niestety na faktach. Wstrząsająca
OdpowiedzUsuńMoja pierwsze książka Ketchuma, która mnie w pewien sposób przerosła, mimo, że w książkach szukam silnych wrażeń. Tutaj Ketchum walnął mnie w łeb z całej siły, horrorem jaki potrafi zgotować bliźniemu człowiek. Zapamiętam to spotkanie na długi czas. A twórczością Ketchuma nie mam zamiaru się rozstawać, mimo, że mnie "pobił" ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie. Nie straszne dla mnie makabryczne opisy, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń"Dziewczyna z sąsiedztwa" wywołała we mnie wiele emocji. Jack Ketchum potrafi zaskoczyć czytelnika i to nie raz, ani nie dwa. Na każdym kroku byłam pełna podziwu dla jego niezwykłych umiejętności, chociaż jeszcze gorzej było w przypadku mojego spotkania z "Jedynym dzieckiem" tego autora. Serdecznie zachęcam Cię do lektury tej książki, jeśli jeszcze nie miałaś okazji jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńKiedy tylko przeczytałam u kogoś pierwszą recenzję tej książki od razu wiedziałam, że to coS dla mnie :)Teraz już mam ją w stosiku i czeka na swoją kolej :) Startuje z pozycji "poganiaczki" :) - ustaliłam ją sobie jako ostatnią, ponieważ najbardziej się jej niecierpliwię - dzięki temu o wiele szybciej przeczytam resztę :)
OdpowiedzUsuńChcialabym wrazic swoja opinie na ten temat... zachecona licznymi recenzjami typu "najstraszniejsza ksiazka jaka czytalem", "nie pozwoli dlugo o sobie zapomniec" musze dodac, ze wlasnie skonczylam czytac i jestem BARDZO zawiedziona!!! moim zdaniem ksiazka wogole NIE jest straszna czy szokujaca w porownaniu do prawdziwego horroru, ktorym zdarzyl sie w latach 50 w USA naprawde i ktorym Katchum sie inspirowal!!! ksiazka mnie zawiodla...byla wrecz NUDNA! ksiazka jest ok, ale nie jest straszna czy szokujaca w porownaniu z tym co zdarzylo sie naprawde, lub innymi ksiazkami, czy filmami ktore czytalam i widzialam. Jestem bardzo rozczarowana...czuje sie jak male dziecko, ktorem ktos obiecal zabawke i jej nie dal! wszyscy pisali, ze ta ksiazka jest okropnie przerazajaca, a ja poprostu za duzo oczekiwalam!
OdpowiedzUsuńprzeczytajcie co zdarzylo sie naprawde:
http://killer.radom.net/~sermord/z brodnia.php?dzial=mordercy&dane=like ns