Przejdź do głównej zawartości

BULLET BOOK. BĄDŹ PIĘKNIE ZORGANIZOWANA


Dzisiaj będzie o dzienniku, wobec którego mam mieszane odczucia i ciężko jest mi o nim pisać. Chociaż termin mieszane uczucia nie wyraża tego, co chciałabym Wam przekazać, zatem zacznę.
Bullet book. Bądź pięknie zorganizowana jest organizerem, który można zacząć prowadzić w każdym momencie, nawet teraz. Jest rozbity najpierw na miesiące, gdzie można sobie zanotować cele, zadania, spisać wydatki itp. Następnie jest rozbity ten Bullet book na 52 tygodnie, aby wpisać główny cel w każdym tygodniu w roku. 
 

Co zatem mi nie odpowiada w organizerze?
Jest to chaos wizualny, który za sobą niesie. Otwierając Bullet book nie czuję spokoju, a tym bardziej organizacji. Widzę granatową, chaotyczną czcionkę pokroju comic sans i mnie to zwyczajnie męczy i wierzę, że niejedna osoba będzie miała właśnie takie odczucia. Również rysunki, które są w środku nie pasują mi do całości. Gryzie mi się to.

Dostajemy ładnie zapakowaną książkę, w której mamy się zorganizować, a nawet przemyśleć wiele ważnych rzeczy odnośnie świata, ale przede wszystkim nas samych. Wiele jest w środku pytań, na które warto sobie odpowiedzieć, typu: „Kiedy odczuwam radość?”, „Na kim i na czym mi zależy?”, „Jakie cechy lubię u innych?” i wiele, wiele innych. We wskazówkach do użytkowania tego organizera jest napisane, aby korzystać z ołówka automatycznego, żeby móc ewentualnie coś zmienić i wymazać – i jest to bardzo dobra wskazówka, gdyż niektóre strony zmuszają do głębszych przemyśleń i wynurzeń, a w przeciągu roku może coś się w naszym postrzeganiu świata i siebie zmienić. W Bullet booku jest wiele działów i tematów, między innymi: „ Moja skarbonka”, „Co sprawia mi przyjemność”, „Cele urodowe”, „Zadania do wykonania”, „Mój trening”, „Drobne remonty”. Strona, która najbardziej mi się spodobała, to ta odnosząca się do ubrań, czyli „Detoks ubraniowy’, myślę, że jest ważna i pokazuje, że nie pamiętamy tego, jaką odzież mamy w szafie. Super, wielki plus za ten temat. W środku jest wiele cytatów typu: „Za każdym czynem musi stać motyw” (Leonardo da Vinci) i każdy na pewno znajdzie cytat, który mu odpowiada. Ale oprócz takich zdań jak powyżej, jest wiele haseł bez wskazania autora, które w jakiś sposób mnie irytują, na przykład: „Możesz kupić rozrywkę, ale nie kupisz szczęścia”, „Możesz kupić bilety do teatru, ale nie kupisz ogłady”, . Kiedy jakieś zdanie ma autora, nabiera ono innego znaczenia. 
 

Najważniejsze pytanie i odpowiedź na koniec. Czy jest to organizer, który bym prowadziła? Paradoksalnie TAK i to nawet bardzo. W środku jest całe mnóstwo inspiracji, wiele pytań, na które warto sobie odpowiedzieć. Można ten Bullet book prowadzić przez rok, a później się zainspirować i rzeczy, które się sprawdziły przenieść do innego organizera. Bo Bullet book. Bądź pięknaie zorganizowana, pomijając wewnętrzny chaos wizualny, jest naprawdę przemyślaną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę albo którą warto sprezentować komuś, na przykład na Gwiazdkę. ;)


Komentarze

  1. Z dziennikami mam podobnie jak z kalendarzami, to niestety nie dla mnie. Jednak znam kogoś, kto ucieszy się z takiego prezentu. Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.