Nasza trzecia przygoda ze
Skarpetkami Justyny Bednarek minęła nam (mi i córce) w
okamgnieniu. Mam wrażenie, że każda kolejna część nas (dobra,
tylko mnie!) jeszcze bardziej bawi i chęć na przeczytanie szybko
wszystkich historii jest coraz większa.
Autorka książek dla dzieci nie
zawodzi. I może piszę to w każdej swojej opinii o Skarpetkach,
ale jej wyobraźnia mnie zawsze zaskakuje i rozśmiesza;) Bo dobrze
czyta się książki dla dzieci, które nie są tylko dla jednej,
konkretnej grupy wiekowej, że dzieci i dorośli będą się razem
dobrze bawili. Z podkreśleniem słowa razem.
I zdecydowanie Nowe przygody Skarpetek (jeszcze bardziej niesamowite) są świetną lekturą zarówno dla małych i dużych czytelników. W tej części Skarpetki będą miały różne, zaskakujące przygody, będzie o miłości, o bohaterstwie i rozśmieszaniu. Nie zabraknie też zaskoczenia w postaci złej Skarpetki. Każda historia niesie za sobą jakieś przesłanie, w krótkiej formie autorka chce jakąś wartość przekazać swoim małym czytelnikom. Aby się nie poddawać, aby spełniać swoje marzenia, aby bronić słabszych. Jest to forma literatury dla dzieci, która mi odpowiada, nie czuję podczas lektury, aby coś było nie dla dzieci, albo że złe wartości są przekazywane. Wszystko jest na swoim miejscu.
Jeżeli miałabym polecić komuś na prezent dla 5cio - 6cio – 7mio – 8mio latka jakieś książki, to byłyby to tytuły właśnie Justyny Bednarek, bawią, uczą i angażują. Czytajcie Skarpetki ze swoimi pociechami, bo naprawdę warto!
Chociaż jestem już wiekowa 😂 mam ogromny apetyt na książki o Skarpetkach i coś mi się wydaje, że po nie sięgnę 😁
OdpowiedzUsuńPamiętam tę książkę :) To znaczy poprzednie skarpetkowe przygody! Super jest ten zamysł.
OdpowiedzUsuń