Miłość potrafi być piękna i
zdradliwa, unosząca w przestworza i zrzucająca z donośnym hukiem
na twardą ziemię. Książki o miłości czytam bardzo rzadko, bo
też rzadko mam o nich dobre zdanie, mało kiedy potrafią mnie
zachwycić. Pomimo tego, że w Okrutnym pragnieniu czytelnik
ma do czynienia z tym wzniosłym uczuciem, to nie jest ono zwyczajne,
wychodzi poza wszelkie normy. Jak sam tytuł wskazuje, w powieści
Araminty Hall występuje okrutne pragnienie, co – jak dla
mnie - brzmi bardzo zachęcająco.
Narratorem historii jest Mike,
który niedawno wrócił do kraju, do Anglii, kupił dom, robi
karierę. Wspomina też czas ze swoją wieloletnią ukochaną, z
którą rozstali się kilka miesięcy wcześniej. Ciosem dla niego, a
także niemałą zagadką jest zaproszenie na ślub Verity, z którą
przecież niedawno był w związku. Był pewien, że ów ślub jest
częścią gry, bardziej zaawansowaną wersją tego, co robili przez
wiele lat.
W Okrutnym pragnieniu dużą
rolę odgrywają poczucie przynależności oraz wręcz chore
pożądanie drugiej osoby. I główny bohater czuje się zagubiony,
kiedy traci to wszystko; teraz nie wie kim jest. Mike, to bardzo
specyficzna i złożona postać, którą nie wiadomo jak odbierać. Z
jednej strony mu czytelnik współczuje, może nawet kibicuje, bo
przecież wiele w życiu osiągnął i niemało przeżył, ale im
dalej posuwa się fabuła, tym bardziej jego zachowanie staje się
niepokojące.
Araminta Hall potrafi stopniować
napięcie i trzymać w niepewności czytelnika. Przez wykreowanie
takiego specyficznego głównego bohatera, dodała swojej powieści
nutkę pikanterii i niejednokrotnie irytowała i denerwowała
czytelnika, w Okrutnym pragnieniu zachowany jest tajemniczy
klimat; jest też trochę klaustrofobicznie przez to,że jedyną
stroną narracji jest strona Mike'a. Książkę się jednak połyka,
bo historia w pełni wciąga i fascynuje. Zdecydowanie nie ma tutaj
jednoznaczności, a nad stanem psychicznym głównego bohatera można
by było długo dyskutować.
Czegoś takiego jeszcze nie
czytałam, to naprawdę warty uwagi thriller. Podczas lektury
niejednokrotnie dziwiły mnie poczynania Mike'a, bo wydawał się
porządnym człowiekiem, a los postanowił z niego zakpić. Jeżeli
jesteście ciekawi co tak naprawdę wydarzyło się na kartach
powieści Araminty Hall, musicie po nią sięgnąć, bo mi ciężko o
niej pisać bez zdradzania ważnych elementów z fabuły.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*