Maj przeleciał bardzo szybko i prawie nie ogarnęłam, że muszę zrobić podsumowanie filmowego wyzwania. Ostatnio jestem zakręcona. A niebawem na moment zniknę z blogowego światka. Chociaż znając mnie i tak znajdę chwilę, aby napisać kilka zdań o czymś. Sesja mnie dosięga. Trzeba kończyć inne projekty.
Tymczasem przybywam z małym podsumowaniem kina światowego. W maju oglądaliśmy produkcje naszych zachodnich sąsiadów i przyjaciół zarazem. Oczywiście nie wyszło znowu tak jak miało być i skończyłam na dwóch (prawie trzech!) Niemieckich filmach, z czego opisałam tylko jeden. W poniedziałek powinna się pojawić kolejna opinia, bardzo dobrego filmu, do którego przymierzałam się prawie dwa lata i wreszcie nadrobiłam swoje zaległości.
Jednak to nie jest temat dzisiejszego wpisu. Skupię się na podsumowaniu. W moim przypadku planów było wiele, jednak czas mi dużo uniemożliwił. A szkoda.
Zacznę od rekordzistki, która kolejny raz pokazała, że można wiele ciekawych produkcji znaleźć w danym miesiącu. Zapraszam zatem do światowego kącika filmowego u Sylwucha. Natomiast Kreatywa u siebie napisała o filmie Rubinrot, ekranizacji powieści Czerwień Rubinu.
Paulina na swoim blogu wspomniała o dwóch bardzo różnych produkcjach, ale bardzo interesujących, zatem zapraszam do niej na 7 Krasnoludków i Falę. Sama napisałam jedynie o filmie Eksperyment, który wywarł na mnie duże wrażenie. W przyszłym tygodniu oczekujcie filmu Cisza, bo warto się na nim skupić.
A teraz chyba najważniejsze, czyli państwo na czerwiec. Kiedy w styczniu tworzyłam listę państw na kolejne miesiące nie zwróciłam uwagi na to, iż po Niemieckich produkcjach przyjdzie pora na Rosyjskie. Ale nie będę niczego zmieniać w ustalonej przez siebie samą kolejności i zostawię tak jak jest. Niektórych pewnie to historycznie zaboli, ale cóż.
Cieszę się, że znowu prowadzę, ale jestem również niezadowolona, bo miałam w planach zdecydowanie więcej filmów, jednak sama dobrze wiesz, że nie miałam nawet kiedy ich obejrzeć. :( Z niecierpliwością wyczekiwałam nowego hasła i przyznam szczerze, że troszkę mnie przeraża, bo to dla mnie naprawdę duże wyzwanie. Jednak z pewnością podołam, zaraz poszukam jakichś interesujących rosyjskich produkcji. Może być ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńCoś wiem o tym braku czasu:) Ale taki jest właśnie okres dla studentów, że czasu brak na przyjemności. Rosja też mnie lekko przeraża, jednak przejrzałam ewentualne filmy i kilka mnie zaciekawiło, więc myślę, że może być ciekawie nawet :) Powodzenia życzę!
UsuńNie przepadam za rosyjskimi filmami, niemieckie częściej zdarza mi się obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńZ braku czasu nawet nawet nie zaglądałam jakie to niemieckie produkcje mogę obejrzeć i też żadnych nie zobaczyłam. Mam nadzieję, że z rosyjskimi pójdzie mi łatwiej i znajdę coś dla siebie, przyznaję, że rosyjskiego kina nie znam, więc to dobra okazja, aby się z nim zapoznać :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wam czasu na filmy :) Rosja to trudny temat :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu tylko cztery produkcje - http://sylwuch.blogspot.com/2014/07/kacik-filmowy-23.html
OdpowiedzUsuń