Przejdź do głównej zawartości

CZAROWNICA (2014)


USA | FAMILIJNY/FANTASY | 2014
REŻYSER: ROBERT STROMBERG

Kiedy tylko zobaczyłam w kinie zapowiedź filmu Czarownica, wiedziałam, że muszę go obejrzeć. Bałam się jednocześnie, iż trailer oraz szum wokół produkcji zrobiły więcej niż ona sama może dokonać. Na szczęście się myliłam. Zapadłam się w fotel i śledziłam losy pięknej Diaboliny.



Pierwsza myśli na temat filmu, jaka przyszła mi do głowy już po pierwszych trzech minutach, to to, dlaczego jego tytuł to Czarownica. O wiele bardziej pasuje Diabolina i ma więcej sensu dla całości. I to był dla mnie wielki problem, który próbowałam rozgryźć przez ponad półtorej godziny w kinie. A Maleficent to przede wszystkim piękny obraz, który powoduje, że ciężko się od niego oderwać. Siedziałam zapatrzona w uroczą lecz podupadającą i z każdym dniem coraz mroczniejszą krainę, a także cudowny makijaż Angeliny Jolie. 

Widz poznaje Diabolinę, kiedy ta jest młodziutka, dziewczęca i radośnie śmiejąca się z mieszkańcami lasu. Diabolina to wróżka, która ma dobry kontakt z szeroko pojętą i niesamowitą przyrodą. Pewnego dnia spotyka na swojej drodze Stefana, zaprzyjaźnia się z nim, a z czasem zakochuje. Marzeniem chłopca było zamieszkanie w zamku i ten cel osiągnął potwornymi metodami. Aby zasiąść na tronie i pomścić ówczesnego Króla, obciął skrzydła Diabolinie czym złamał jej serce. Kobieta stała się zimna niczym lód, straciła, i tak już małą, wiarę w ludzi i czekała na idealny moment, żeby się zemścić. Uwolniła z sideł kruka i zamieniła go w człowieka. Od teraz Diaval był jej skrzydłami i oczami. Długo nie musiała czekać na okazję do zemsty, gdyż nowemu królowi, Stefanowi, urodziła się córeczka.

Każdy wie doskonale jaki jest dalszy ciąg historii. Czarownica rzuca klątwę na dziewczynkę. Ta dzień po swoich szesnastych urodzinach ukłuje się w palec i zaśnie na wieki. Zbudzi ją jedynie pocałunek prawdziwej miłości. Uważam, że scena, kiedy Diabolina przyszła rzucić klątwę na Aurorę jest jedną z ciekawszych z całego filmu, jest dobrze przemyślana i świetnie przedstawiona, a Angelina przeszła w niej samą siebie. Kreacja Jolie w Czarownicy jest naprawdę godna uwagi. Szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek inna aktorka mogła tak dobrze wcielić się w tytułową postać. Makijaż głównej bohaterki zwraca uwagę nie tylko kobiecej części widowni. Mój chłopak podczas seansu przyznał, że kości policzkowe Diaboliny są genialne. I miał rację.
 

Kolejną postacią, która bardzo dobrze odegrała swoją rolę była Aurora (Elle Fanning), ta nastoletnia oczywiście. Chociaż muszę przyznać, że młodsze Autory również były cudowne i urocze, zwłaszcza, ta, która chciała iść na rączki do Diaboliny. I trzeba zaznaczyć w tym miejscu, iż bardzo ciekawie w filmie została ujęta ta różnica między obliczem Maleficent i Aurory. Były jak dwie różne połówki, które tworzyły zgraną całość. Naprawdę było to wzruszające. Moją uwagę zwrócił również Diaval, czyli Sam Riley, który świetnie wcielił się w mrocznego i trochę niebezpiecznego kruka. Także nie można zapomnieć o Stefanie, najbardziej denerwującej postaci poprzez jej charakter. Sharlto Copley wzbudzał duże emocje, przede wszystkim te negatywne, a to właśnie za sprawą bohatera, w którego się wcielił, złego, rządnego krwi i władzy króla – wypadł dobrze, a nawet bardzo.


Do tego trzeba dodać całkiem ciekawą muzykę, świetne ujęcia, kostiumy i dobrą scenografię i mamy film idealny. Film, który pokazuje Czarownicę z nowej perspektywy, z takiej, z jakiej jeszcze nikt nie odważył się spojrzeć. Wiem, że jest to produkcja, która wywołuje skrajne opinie, jedni są pod wrażeniem, a drudzy krytykują. Mnie Maleficent urzekła i zachwyciła i na pewno będę powracała do tej historii. Wcale nie uważam, że jest to usprawiedliwianie zła jakie wyrządziła Czarownica. 



Tak długo tworzona przeze mnie opinia...

Komentarze

  1. Koniecznie muszę obejrzeć tą produkcję, wiem, że z pewnością to uczynię, gdyż ten film chciałam obejrzeć już właśnie od czasu zwiastunów. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc podchodziłam dość sceptycznie do tej produkcji i w pewnym stopniu nadal tak jest. Ale jeśli pojawi się jeszcze kilka recenzji taj=kich jak Twoja, być może w końcu się skuszę i obejrzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tym bardziej powinnaś obejrzeć tę produkcję skoro jesteś sceptycznie do niej nastawiona. Może zmieni się Twoje zdanie, a może utwierdzisz się w przekonaniu, iż miałaś rację ze swoim sceptycznym stanowiskiem. ;)

      Usuń
  3. Och, ależ jestem ciekawa tego filmu. Mój brat był z wycieczką na nim i po prostu wrócił zachwycony. Też chcę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opinia długo tworzona - widać to, bo jest bardzo skrupulatnie napisana! :) Miałam już ochotę na ten film, a Ty jeszcze spotęgowałaś te uczucie! :)

    OdpowiedzUsuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

TRZY METRY NAD NIEBEM (2010)

HISZPANIA | MELODRAMAT/DLA MŁODZIEŻY | 2010 Z produkcjami Hiszpańskimi jeszcze w sumie nie miałam przyjemności się zapoznać. Jednak w ramach mojego postanowienia na ten rok, sięgnęłam po Trzy metry nad niebem , film, który jest ekranizacją powieści o tym samym tytule autorstwa Federico Moccia. Co prawda książki nie czytałam, ale ze względu na to, że nie mam jej w planach, skusiłam się na ten film. 

NIE ZAŚMIECAJ SWOJEJ BIBLIOTECZKI

Zawsze podziwiałam duże, bogate biblioteczki. Marzyłam również o swojej, która będzie miała wiele wartych zachodu dzieł w swoich zbiorach. Teraz jednak nieco się zmieniło. To nie tak, że przestałam zbierać książki, kupować, czy w ogóle lubić. Kilka ładnych lat od początku mojego książkoholizmu minęło i przyszedł czas na zmiany. Przede wszystkim, racjonalizm należy w życie wcielić. Ale jak?

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale