Przejdź do głównej zawartości

Całkiem zabawna historia (2010)


USA | DRAMAT/KOMEDIA | 2010

Komedia nie do końca będąca komedią. Dramat tak bardzo różniący się od innych przedstawicieli tego gatunku. Całkiem zabawna historia  nie jest wcale zabawna i nie jest również przygnębiająca. Natrafiłam na tę amerykańską produkcję całkiem przypadkiem i skusiłam się na nią. Na szczęście, nie zawiodłam się, dostałam klimat, jaki lubię najbardziej, dziwne żarty oraz historię trochę poruszającą i skłaniającą do myślenia. Taki trochę miks gatunkowo - uczuciowo - emocjonalny. 

Craig zamiast rzucić się z mostu, postąpił rozsądniej - zgłosił się do szpitala. Tak trafił na piętro z pacjentami potrzebującymi pomocy psychiatrycznej. Nastolatek odczuwał ogromną presję, zamknięty w sobie nie mógł poradzić sobie z naciskami ojca odnośnie letniego kursu oraz zakochany był w dziewczynie swojego najlepszego kumpla. Potrzebował pomocy. Główny bohater pomimo tego, że na pozór nieśmiały, od razu zostaje faworytem Boba, jednego z pacjentów szpitala. Bobby słynie z tego, że przekazuje ludziom sentencje, mądre życiowe aforyzmy, zachowuje się jakby był zupełnie zdrowy, jednak pod skorupą już taki nie jest, jest raczej zagubiony i maluczki. Boi się tego, co może się stać kiedy wyjdzie - a ten czas nadchodzi nieubłaganie. Mamy na piętrze również Noelle, kolejną nastolatkę, tym razem faktycznie targającą się na własne życie. Na policzku i nadgarstkach ma liczne blizny po ostrzu żyletki. Co zadziwiające (bądź nie!) prawie od razu Craiga oraz dziewczynę zaczyna łączyć pewna więź. 
Całkiem zabawna historia  to produkcja przedstawiona z lekkim przymrużeniem oka, rozśmieszająca wieloma naprawdę dziwnymi sytuacjami w niej zawartymi. Twórcy zabawnie podeszli do tematu, jednak odbiorcy powinni się zastanowić, czy aby na pewno w najbliższym otoczeniu nie ma osób potrzebujących pomocy, młodych czy starszych ale zagubionych. Niby śmiechu jest co nie miara i to głównie pacjenci ośrodka dają rozrywkę i sami siebie nawzajem uleczają, z drugiej strony pokazują widzom, że z życia trzeba brać trochę więcej i nie należy podchodzić do niego na poważnie. 

Jeszcze raz powtórzę: świetny klimat. Mnie wciągnęła ta produkcja od samego początku, na pierwszy rzut oka lekka, jednak po zastanowieniu i wciągnięciu w fabułę, wcale już taka nie jest. Genialni bohaterowie, każdy inny i każdy lepszy od drugiego. Naprawdę, dostajemy dobre kino, barwne i poruszające. Jestem pod wrażeniem przede wszystkim Boba, czyli znanego z serii Kac Vegas Zacha Galifianakis'a. Tutaj należą się pokłony dla jego odegrania swojej roli, trochę głupkowaty ale nie głupi mężczyzna powstał w jego wykonaniu, Również Emma Roberts, czyli nastoletnia Noelle nie była gorsza. Dobrze odegrała nastolatkę mającą dość życia i trochę nienawidząca ludzi, jednak pomimo wszystko, starająca się zaaklimatyzować z otoczeniem. Nie mogę nie wspomnieć o głównej postaci. Keir Gilchrist również, nie tylko podołał, ale wykonał swoje zadanie ze stu procentowym powodzeniem. Stworzył miły dla oka obraz nastolatka. Pomimo tego, że zagubionego, to inteligentnego i racjonalnie podchodzącego do swojego problemu.

Film z jednej strony jest przewidywalny. Chodzi mi tutaj o to, że z góry zakładamy jak on się skończy i w rzeczywistości się nie mylimy. Trochę pożałowałam tego, że twórcy nie zaskoczyli nas jakimś nagłym zwrotem akcji albo faktycznym dramatem. Z drugiej jednak strony, można się cieszyć, że pomimo miejsca akcji, nie jest to załamująca i przygnębiająca produkcja. Bawi i uczy i chyba będę to powtarzać co krok. Obok zwyczajnych scen i na pozór normalnych wydarzeń, dostajemy dość dziwne zatrzymania akcji oraz sytuacje nie do końca normalne – w sumie nie ma co się dziwić, widz zabierany jest na oddział psychiatryczny.


Myślę, że na temat Całkiem zabawnej historii nie jestem w stanie powiedzieć niczego złego. Zaskakująco jest pozytywna i oddziałująca na odbiorcę. Ogląda się ją przyjemnie i naprawdę bawi. Bohaterowie są różnorodni i nie można narzekać tutaj na żadną nudę. Absolutnie nie jest to film tylko dla młodych, bowiem każdy znajdzie w nim coś dla siebie i mile przy nim spędzi czas. Osobiście polecam. 

Komentarze

  1. Zdecydowanie nie tylko dla młodych, ci mogą się wręcz nudzić - nie jest to kino z lejącym się alkoholem, narkotykami etc. ;-) Mnie się bardzo podobało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że przy najbliższej okazji sięgnę po ten film, Twoja recenzja mnie zachęciła ;)

    OdpowiedzUsuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

TRZY METRY NAD NIEBEM (2010)

HISZPANIA | MELODRAMAT/DLA MŁODZIEŻY | 2010 Z produkcjami Hiszpańskimi jeszcze w sumie nie miałam przyjemności się zapoznać. Jednak w ramach mojego postanowienia na ten rok, sięgnęłam po Trzy metry nad niebem , film, który jest ekranizacją powieści o tym samym tytule autorstwa Federico Moccia. Co prawda książki nie czytałam, ale ze względu na to, że nie mam jej w planach, skusiłam się na ten film. 

NIE ZAŚMIECAJ SWOJEJ BIBLIOTECZKI

Zawsze podziwiałam duże, bogate biblioteczki. Marzyłam również o swojej, która będzie miała wiele wartych zachodu dzieł w swoich zbiorach. Teraz jednak nieco się zmieniło. To nie tak, że przestałam zbierać książki, kupować, czy w ogóle lubić. Kilka ładnych lat od początku mojego książkoholizmu minęło i przyszedł czas na zmiany. Przede wszystkim, racjonalizm należy w życie wcielić. Ale jak?

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale