Przejdź do głównej zawartości

Naprawdę to przeczytam w lato ;)


Sierpień już się zaczął, lato w pełni, a ja dopiero teraz postanowiłam się podzielić z Wami swoimi czytelniczymi planami na najcieplejszą porę roku. Dawno czegoś takiego nie robiłam, bo... no cóż, w spełnianiu swoich planów czytelniczych jestem co najmniej kiepska. Ale tym razem postanowiłam zaryzykować i stworzyć wpis z tibiarem letnim.
Na tapet wzięłam 6 książek, z których 4 widnieją na mojej liście 100 książek, które chcę przeczytać. Swoją drogą, jeszcze w sierpniu planuję wpis na blogu z aktualizacją powyższej listy, bo co nieco się w niej zmieniło, no i dobrze będzie skonfrontować swoje postępy. Nie przedłużam i poniżej publikuję to, co chcę przeczytać w najbliższym czasie:


Lot nad kukułczym gniazdem – gdybym jej nie przeczytała, to chyba mąż by mnie z domu wyrzucił, bo od ponad roku mówi mi, że mam ją przeczytać. I przeczytam – a w zasadzie, właśnie ją kończę, więc eksmisja mi niegroźna.

Szkarłatna litera – bardzo długo jest na mojej liście lektur, ale udało mi się ją zdobyć dopiero w kwietniu. Jestem jej potwornie ciekawa. Czytaliście?

Cudowny chłopak – niedawna premiera filmowa zachęciła mnie do zakupienia tego tytułu, choć w planach był od naprawdę dawna... Mam nadzieję, że spodoba mi się książka, a później film ;)



Przebudzeni bogowie
– pierwszy tom podobał mi się bardzo (Śpiący Giganci), więc pora sprawdzić co autor przygotował w drugim ;)

Pax – jest to tytuł, który otrzymaliśmy w prezencie ślubnym zamiast kwiatka. Uznałam, że może być ciekawą lekturą na letnie, wydłużające się już, wieczory.

Harry Potter i Zakon Feniksa – bo w końcu trzeba poznać całą serię o młodym czarodzieju, aż wstyd, że nie znam jeszcze całości... Akurat ten tom już kiedyś czytałam jako jedyny z całej siódemki. Dlaczego tak się stało, nie pamiętam.


I tak się prezentują moje plany czytelnicze na najbliższe tygodnie. Jestem pełna przekonania, że uda mi się spełnić to postanowienie, bo wybrałam te książki, które chcę przeczytać i nikt mnie do tego nie zmusza. ;)

Komentarze

  1. Oprócz Cudownego Chłopca czytałam wszystkie. Paxa bardzo polecam, naprawdę śliczna, wzruszająca książka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.