Przejdź do głównej zawartości

Poradnik pozytywnego myślenia (2012/2013)

 USA | DRAMAT/KOMEDIA | 2012/2013


Pat Solitano właśnie wychodzi ze szpitala psychiatrycznego. Ma za sobą ciężkie chwile, jego małżeństwo się skończyło, a także prześladuje go piosenka ze ślubu. Sam siebie uważa za zdrowego i przepełnia go nadzieja, że kiedy upora się ze swoimi problemami, Nikki, jego była żona, wróci do niego. Rodzice Patrick'a nie mają łatwo. Pomimo swoich własnych bolączek muszą mieć oczy i uszy szeroko otwarte na wyczyny syna. Również policja ma pod kontrolą mężczyznę, jakby co najmniej zbiegł z więzienia.

Główny bohater pewnego dnia poznaje piękną dziewczynę, z którą na początku ciężko było się dogadać. Wdowa, naszprycowana różnymi tabletkami ma ambiwalentny stosunek do życia i rozsiewa dookoła siebie swego rodzaju chaos. Mimo wszystko zaczynają się spotykać jako przyjaciele. Rozmawiają ze sobą bardzo niezdarnie, co krok kłócąc się i oskarżając.

To nie jest love story, które ogląda się dobrze wiedząc jak się skończy. Chociaż i w tym przypadku można się doskonale domyślić zakończenia. Jest to film z ogromną dawką psychologicznych wątków, które niejednego widza mogą zniechęcić. Nie zobaczymy tutaj rozterek bohaterów, romantycznych tańców i pocałunków na dachu. Choć tańca i tutaj nie zabraknie. Produkcja dostarcza natomiast sprzecznych i skrajnych emocji. W jednej chwili próbujemy zrozumieć Pat'a i wspierać go w swoim naiwnym marzeniu, a już w drugiej chcemy nim potrząsnąć i zwyzywać go od najgorszych. To samo dotyczy samej Tiffany, która po prostu normalna nie jest (nie umiem tego ładniej ująć) i albo się ją polubi albo znienawidzi. Cała rodzina Solitano przeżywa bardzo ciężkie chwile, strata pracy ojca i bezradność matki, dwóch synów, z których jeden nie może sobie poradzić z zakończeniem małżeństwa, a drugiemu powodzi się bardzo dobrze, wręcz wzorowo.


Nie każdy będzie odczuwał satysfakcję z obejrzenia tego filmu. Nie każdy widz zrozumie co autor miał na myśli i jak chce ukazać szczęście i pozytywy życia na ekranie. Poradnik pozytywnego myślenia ma w sobie duże przesłanie, ale nie ma się co łudzić, każdy na swój sposób je odbierze i zechce zinterpretować. Mamy tutaj świetną obsadę, Bradley'a Cooper'a (Jestem Bogiem), Jennifer Lawrence (Igrzyska Śmierci), która za tę rolę dostała Oscara, Roberta De Niro, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, a także wielu innych. Pięknie ukazane ujęcia, wiele zaskakujących wydarzeń, a także nachodzące na siebie rozterki rodzinne i emocjonalne – tak w skrócie można określić te produkcję.

Film przede wszystkim wydał mi się smutny. Pomimo tak charakterystycznego i nakłaniającego do błędnych wniosków tytułu, produkcja jest poważna i momentami nawet dołująca. Zdarzają się sceny, kiedy można się pośmiać, ale jest ich dość mało. Moje zdanie? Na pewno jest to coś nowego, świeżego. Jeszcze nie było tak ukazanych uczuć pomiędzy dwojgiem trudnych w obejściu ludzi. Wbrew pozorom, nie ma co się nastawiać na ciepłą i zabawną historię, bo dostaniemy w twarz smutkiem i złudną nadzieją. Na pewno trzeba wyróżnić jedną scenę, która zapadnie mi w pamięć na bardzo długo. Mianowicie reakcja Pat'a na dopiero co przeczytaną książkę. Uwierzcie, nieraz sama chciałam uczynić podobny zabieg, także rozumiem co bohater odczuwał. Już za kilka dni wychodzi książka, na której podstawie powstał film Poradnik pozytywnego myślenia. Jeszcze nie wiem, czy po nią sięgnę, ale jednocześnie jestem jej ciekawa. Może Wy macie już lekturę za sobą, jakie macie zdanie na jej temat? A film, oglądaliście?

Komentarze

  1. Film bardzo mi się podobał, pisałam już o nim na swoim blogu. A scena po przeczytaniu książka mnie mówiąc szczerze zaskoczyła, ale podobnie jak Ty, również mam takie odczucia.

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie sięgnęłam po ten film, bo właśnie wydawał mi się (głównie przez trailer i tytuł) typową amerykańską komedią, a takich już mam zdecydowanie dosyć. Po Twojej recenzji, jednak się zastanowię nad nim, bo takie filmy znacznie bardziej do mnie ostatnimi czasy przemawiają :D Dzięki, że napisałaś o "Poradniku..." :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam wybrać się do kina na ten film, ale oczywiście wyszło tak jak zawsze, czyli go jeszcze nie obejrzałam. Muszę się w końcu zebrać i poznać "Poradnik...":)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam i bardzo mi się podobał. nawet się na koniec wzruszyłam. I jak on na nią patrzy... ech.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.