Przejdź do głównej zawartości

POCZTÓWKA Z GLIWIC



Gliwice. Miasto, w którym mieszkam od ponad roku. Jednak mam wrażenie, że nie znam ich w ogóle. Daję im szansę, chcę je poznać. 
W niedzielę zobaczyłam ich małą część, tę wrażliwą, skromną, nieśmiałą. I przepadłam. Jest tutaj magia i potencjał, które warto odkryć. A ja postaram się to zrobić. 


Dzisiaj pokazuję Wam moje niedzielne zdjęcia, te ujęcia, które najbardziej mi się spodobały. W niedzielę zdałam sobie sprawę, że ludzie są ograniczeni, nie patrzą dookoła, nie rozglądają się. Tak, ja jestem ograniczona, ja nie patrzę dookoła, ja się nie rozglądam. Tak wiele straciłam przez ostatni rok. Tak mało zobaczyłam, choć tak dużo mogłam. 

Uwielbiam fotografię. Uwielbiam robić zdjęcia. Fascynują mnie budynki i kontrasty. Jeżeli chcecie oglądać czasem moje "prace", dajcie znać ;) 

























Komentarze

  1. Mam do Gliwic jakieś 15-20 minut i pomimo że mieszkam tak blisko około 15 lat to jedynym miejscem gdzie wiem jak dojechać to centrum handlowe :)
    Myślę, że w Gliwicach faktycznie można zrobić wiele interesujących zdjęć, aż sama żałuję, że byłam tam tyle razy i mijałam te wszystkie budynki, bez rzucenia na nie okiem.
    Bardzo dobre zdjęcia :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj punktem orientacyjnym w miastach są właśnie centra handlowe, jednak warto czasem przejść nieco dalej i poobserwować;)

      Dziękuję pięknie!
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie znałam Gliwic od takiej pięknej strony! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W Gliwicach bywam tylko przejazdem, a blisko mam. Ale akurat jutro się wybieram do Gliwic, to może uda mi się dostrzec to, co Tobie. Rzeczywiście czasem tak jest, że nie dostrzegamy tego, co jest wokół nas. A te zdjęcia są naprawdę piękne, pokazują, że codzienność może być piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie;) Codzienność może nas zaskakiwać i warto łapać te cudowne chwile;)

      Pozdrawiam!

      Usuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

MOPSIK, KTÓRY CHCIAŁ ZOSTAĆ SYRENKĄ | BELLA SWIFT

Urocza, miła, przyjemna, a nawet pluszowa. Tymi określeniami mogłabym opisać kolejną książkę Belli Swift o Mopsiku . W tamtym roku z córką zapoznawałyśmy się z pierwszą częścią przygód Peggy, małej suczki, która została adoptowana przez bardzo sympatyczną rodzinę. I pomimo tego, że od tamtego czasu wyszły jeszcze dwie części o Peggy, nic nie stało na przeszkodzie, aby sięgnąć od razu po część czwartą, bo każdą z historii można czytać osobno. Tym razem nastał koniec roku szkolnego, a co za tym idzie, wymarzone przez dzieci wakacje. Ku uciesze trójki rodzeństwa, Ruby, Chloe i Finna, rodzina jedzie na tydzień nad morze i zabiera ze sobą pieska. W tej części można poczuć wakacyjny, przyjemny klimat, ale też troszkę odczuwalnego smutku, bo mopsik pragnie znaleźć syrenkę, aby uszczęśliwić swoją ludzką przyjaciółkę, Chloe. Czytelnik towarzyszy Peggy w zmaganiach i, niestety bezskutecznych, poszukiwaniach kobiety z ogonem, pomaga suczce pewna zabawna mewa, która rzuca sucharami co i rusz. Ni

Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult

O samej Jodi Picoult nie będę dużo pisała. Jest jedną z moich ulubionych autorek, którą odkryłam naprawdę przypadkiem, było to wręcz zakochanie od pierwszego przeczytania. Rok temu do mojej biblioteczki dołączyła jej kolejna powieść: Czarownice z Salem Falls i dopiero teraz doczekała się przeczytania. Jakie są moje wrażenia? Dowiecie się w dalszej części tekstu. Jack St. Bride ma przed sobą bardzo ważny wybór. Gdzie ma zamieszkać? Właśnie wyszedł z więzienia, gdzie spędził ostatnie osiem miesięcy. Jak się później dowiadujemy, trafił tam za gwałt na nieletniej. Dziwnym trafem znajduje swoje miejsce w Salem Falls, gdzie od razu, nie znając jego przeszłości, zatrudnia go w swojej restauracji Addie Peabody. W tym miasteczku, cztery przyjaciółki, Gill, Meg, Whitney oraz Chelsea, uważają siebie za czarownice i są poddane naturze. Wkrótce ich uwagę skupia na sobie właśnie Jack St. Bride, czy wyniknie z tego coś złego? Mężczyzna nie ma łatwo, ponieważ, kiedy tylko obywatele dowiadują

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale