Przejdź do głównej zawartości

Fatum - Piotr Rowicki


Piotr Rowicki z wykształcenia jest historykiem, a z zamiłowania prozaikiem, dramatopisarzem, autorem kryminałów, powieści i książek dla dzieci. Opublikował m.in. Mały poczet królów Polski dla dzieci, Przygody Hektora, Mężczyzna i Bestia. *

Zbrodnia oraz wielka niepewność, to elementy, które towarzyszą książce pt.: „Fatum” P. Rowickiego. Dużo dobrej zabawy, chwile niepewności i targające nerwy, to natomiast to, co towarzyszyło mi podczas czytania tego zbioru opowiadań. Akcja historii dzieje się w Gdańsku, kilkaset lat wcześniej. Jako osoba, która nie bardzo zachwyca się powieściami z czasów odległych, bałam się tego, co może mnie czekać w trakcie czytania tejże lektury. Muszę jednak przyznać, że warto było zaryzykować, gdyż umiliła mi ona czas.

Nigdy tak naprawdę nie byłam fanką opowiadań. Wolę powieści kryminalne, w które mogę się wczuć i przede wszystkim, które nie kończą się góra po czterdziestu czy pięćdziesięciu stronach. Lubię przeżywać akcję, denerwować się razem z bohaterami i przez długą ilość stronic, zastanawiać się, kto popełnił ten straszny czyn. Moja postawa jednak nie sugeruje tego, żeby ten zbiór kryminałów był niewart uwagi. Muszę tutaj stwierdzić, że moje zdanie się nieco zmieniło, ponieważ całość książki mnie urzekła. Wszystkie opowiadania były ze sobą w jakiś szczególny sposób powiązane, wciągały mnie swoją formą i treścią. Także należy zaznaczyć, że autor zaskoczył mnie różnorodnością. Mimo tego, że wszystkie historie toczyły się w Gdańsku, każda z nich była przedstawiona inaczej, poruszała mroczne tajemnice z całkiem różnych perspektyw, uderzały w różne punkty odniesienia. A to, bardzo mi przypadło do gustu.

P. Rowicki posługuje się bardzo ciekawym językiem. Potrafi zaciekawić swojego czytelnika tym, że dostosowuje styl pisania, do lat, w których toczy się akcja danej opowieści. Na pewno autorowi nie można odmówić także pomysłowości. Jak dotąd, wydawało mi się, że kryminały, tak samo jak i romanse, aż tak bardzo nie są w stanie już zaskakiwać. Jednak w tym wypadku pisarz wykazał się rozwiniętą weną twórczą, przez co żadna historia nie jest taka sama.

Z pewnością każdy mógłby znaleźć w całym zbiorze: „Fatum” odpowiednie opowiadanie dla siebie. Ja także wyłoniłam wśród nich swoje perełki, które najbardziej zwróciły moją uwagę. Spodobało mi się to, że P. Rowicki zaprezentował swoim czytelnikom całkiem nową historię Czerwonego Kapturka. Muszę dodać, że jest to wersja dla dorosłych, której dzieci nie mogłyby usłyszeć w żadnym wypadku. Otóż, w tej opowieści wcale nie ma bezbronnej, niewinnej dziewczynki, która idzie przez las, aby zanieść swojej schorowanej babci koszyk z jedzeniem. Jest natomiast bardzo niebezpieczna dziewczyna działająca ze swoją babcią w bardzo tajnej misji, którą same zresztą sobie narzuciły. Niestety, szczegółów nie chciałabym nikomu zdradzać, ale przyznam szczerze, że zaskoczyło mnie to, co wymyślił autor i jak bardzo zepsuł moje wcześniejsze postrzeganie Czerwonego Kapturka.

Myślę, że „Fatum” P. Rowickiego jest odpowiednią lekturą na zimowe wieczory. Jest to przyjemna lektura, którą czyta się w mgnieniu oka. Każde poszczególne opowiadanie zachwyca i zaskakuje, przez co można przeżywać z bohaterami wydarzenia, które toczą się w tych historiach. Serdecznie polecam, gdyż mi przypadła do gustu ta książka i miło spędziłam z nią czas.


*informacja z okładki książki: „Fatum”.

Za książkę dziękuję:

Komentarze

  1. Forma opowiadań też nie należy do moich ulubionych. Najczęściej kiedy zaczynam wczuwać się w nastrój opowiadania ono akurat się kończy. Zgadzam się z Twoim zdaniem, że w tym zbiorze każdy znajdzie coś dla siebie i podobnie jak Ty uważam, że przedstawiona przez Rowickiego historia Czerwonego Kapturka jest bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się cieszę, że nie jestem osamotniona jeśli chodzi o sceptycyzm do opowiadań. Zanim się wczuję, ono już się kończy. ;) Czerwony Kapturek bardzo mnie zaszokował i jest godny uwagi. ;)

      Usuń
  2. Twoja opinia brzmi interesująco, chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie mam na nią ochoty.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo pozytywna opinia, bardzo zachęcająca, również. Chętnie bym też przeczytała, ponieważ zachęciła mnie opowieść o Czerwonym Kapturku. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie przepadam za opowiadaniami, zawsze mam wrażenie, ze za szybko się kończą, ale recenzja brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po opowiadania sięgam sporadycznie, co nie znaczy, że wcale. Jeśli tylko będę miała okazję, na pewno poświęcę chwilę na tą pozycję, bo bardzo zaciekawiła mnie historia Czerwonego Kapturka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam książkę. ;) Też sięgam rzadko po opowiadania, wolę dłuższe powieści. ;) Zwłaszcza jeśli chodzi o kryminały.

      Usuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

MOPSIK, KTÓRY CHCIAŁ ZOSTAĆ SYRENKĄ | BELLA SWIFT

Urocza, miła, przyjemna, a nawet pluszowa. Tymi określeniami mogłabym opisać kolejną książkę Belli Swift o Mopsiku . W tamtym roku z córką zapoznawałyśmy się z pierwszą częścią przygód Peggy, małej suczki, która została adoptowana przez bardzo sympatyczną rodzinę. I pomimo tego, że od tamtego czasu wyszły jeszcze dwie części o Peggy, nic nie stało na przeszkodzie, aby sięgnąć od razu po część czwartą, bo każdą z historii można czytać osobno. Tym razem nastał koniec roku szkolnego, a co za tym idzie, wymarzone przez dzieci wakacje. Ku uciesze trójki rodzeństwa, Ruby, Chloe i Finna, rodzina jedzie na tydzień nad morze i zabiera ze sobą pieska. W tej części można poczuć wakacyjny, przyjemny klimat, ale też troszkę odczuwalnego smutku, bo mopsik pragnie znaleźć syrenkę, aby uszczęśliwić swoją ludzką przyjaciółkę, Chloe. Czytelnik towarzyszy Peggy w zmaganiach i, niestety bezskutecznych, poszukiwaniach kobiety z ogonem, pomaga suczce pewna zabawna mewa, która rzuca sucharami co i rusz. Ni

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale

Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult

O samej Jodi Picoult nie będę dużo pisała. Jest jedną z moich ulubionych autorek, którą odkryłam naprawdę przypadkiem, było to wręcz zakochanie od pierwszego przeczytania. Rok temu do mojej biblioteczki dołączyła jej kolejna powieść: Czarownice z Salem Falls i dopiero teraz doczekała się przeczytania. Jakie są moje wrażenia? Dowiecie się w dalszej części tekstu. Jack St. Bride ma przed sobą bardzo ważny wybór. Gdzie ma zamieszkać? Właśnie wyszedł z więzienia, gdzie spędził ostatnie osiem miesięcy. Jak się później dowiadujemy, trafił tam za gwałt na nieletniej. Dziwnym trafem znajduje swoje miejsce w Salem Falls, gdzie od razu, nie znając jego przeszłości, zatrudnia go w swojej restauracji Addie Peabody. W tym miasteczku, cztery przyjaciółki, Gill, Meg, Whitney oraz Chelsea, uważają siebie za czarownice i są poddane naturze. Wkrótce ich uwagę skupia na sobie właśnie Jack St. Bride, czy wyniknie z tego coś złego? Mężczyzna nie ma łatwo, ponieważ, kiedy tylko obywatele dowiadują