Przejdź do głównej zawartości

JAK NIE BAĆ SIĘ ŻYĆ. SZTUKA PANOWANIA NAD LĘKIEM | TIM CANTOPHER


Chęć rozwoju, poznania siebie i radzenia sobie w trudnych sytuacjach zawsze jest dobrym pomysłem, zwłaszcza, że jest to coś, co robimy dla siebie. Ostatnio wpadła mi do rąk książka doktora Tima Canthopera Jak nie bać się żyć. Sztuka panowania nad lękiem, którą przeczytałam z ogromną ciekawością, jednak nie ukrywam, że niektóre rzeczy w niej nie przypadły mi do gustu. Albo inaczej: nie rozumiem, dlaczego takie rzeczy zostały umieszczone w tej pozycji.

Na pierwszy rzut oka, patrząc tylko na tytuł, wydaje się, że jest to książka typowo rozwojowa, która pomoże nam w radzeniu sobie w trudnych chwilach, może autor pokaże w jaki sposób radzić sobie ze stresem w różnych życiowych sytuacjach. I w jakiś sposób tak właśnie jest, jednak zaskoczyła mnie forma książki, bo bardziej jest to podręcznik dla psychologów niż poradnik dla zwykłego czytelnika, który chce coś u siebie zmienić.

Na szczęście w środku nie znajdziemy (w pełni) fachowego języka, więc z tym mianem podręcznika nieco przesadziłam, ale omówienie różnych poziomów depresji i innych zaburzeń psychicznych już przeczytamy. I jest to naprawdę ciekawe, bo sprawia, że czytelnik zaczyna rozumieć owe choroby, tylko nadal nie wiadomo co można dla siebie, tak bardziej, wynieść z lektury. Autor analizuje różne przypadki osób, kroki jakie powinny zostać podjęte na terapii. To, co ważne, co tak naprawdę można wynieść dla siebie z powyższego tytułu, to właśnie poczucie, że warto na terapię się udać. Tutaj akurat omawiane są przypadki depresji, zaburzeń lękowych czy nerwicy społecznej, które można też u siebie zauważyć dzięki tej książce i może to być impulsem, aby właśnie poszukać pomocy u lekarza.


Dla mnie minusem książki jest opisanie środków farmakologicznych, jakie zażywa się w danym leczeniu. Z jednej strony jest to ciekawe, jednak jest to opisane w taki sposób, jakbyśmy sami mieli wpływ na to, jakie lekarstwa będą nam podawane, jakbyśmy sami sobie tę receptę mieli wypisać. Oprócz tego rozdziału o lekach, cała reszta jest wyważona, budująca, a przede wszystkim racjonalnie napisana. Doktor Tim Canthopher wydaje się świadomie podchodzić do medycyny, ma wieloletnie doświadczenie jako lekarz psychiatra i bardzo dobrze czytało się jego komentarze czy ogólnie historie, odnoszące się do medycyny alternatywnej czy różnych poziomów pojmowania wiary w Boga.

Zdecydowanie jest to książka, z której można wiele się dowiedzieć, jednak sądziłam, że temat zostanie z całkiem innej strony poprowadzony, że będzie to publikacja dla zwykłego czytelnika, który chciałby dowiedzieć się o sobie czegoś więcej i ewentualnie postanowić pójść ze swoim problemem dalej, do psychologa na przykład. A w Jak nie bać się żyć raczej jest rzeczowo, konkretnie i momentami być może zbyt naukowo, co może troszkę odrzucać. Ale nie mówcie jej kategorycznego nie, bo może znajdziecie w niej coś dla siebie?




 


Komentarze

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.