Znowu Święta, znowu rok się kończy. Nie da się ukryć, że za nami bardzo stresujący rok, pełen wyzwań i kłód pod nogami. Miejmy nadzieję, że w 2021 będzie lepiej. Nawet jeżeli będzie tylko odrobinę lepiej, to tak jakby było znacznie lepiej. Rozumiecie? Czy ja już się gubię we własnych myślach, wnioskach i żartach? Ale zanim z Wielką Pompą w cekinowych dresach przejdziemy do Nowego, Lepszego, Roku, czekają nas Święta Bożego Narodzenia i kupowanie prezentów. Jasne, nie trzeba niczego nikomu kupować, a można. Bo najważniejsze są chęci i sympatia do innych. (Tej pani już nie lejcie, bo za dużo wypiła i gada głupoty o szacunku do innych). Wróciłam. I już jestem normalna. Zatem dzisiaj będzie o prezentach pod choinkę, czyli będzie to post, jakiego jeszcze u mnie chyba nie było. Sama nie wiem co mnie tchnęło, aby coś takiego stworzyć, prawdopodobnie zwykły impuls. Dzisiaj przedstawię Wam mniej więcej 9 pomysłów na prezenty dla (głównie) książkoholika, w których to pomysłach również zna