Przejdź do głównej zawartości

Zaufaj mi | Anna Bellon


Znacie tę zasadę, żeby nigdy nie podrywać siostry swojego kumpla? W książce Zaufaj mi Anny Bellon zasada ta obejmuje również kuzynki, ale... no właśnie, zasady są po to, aby je łamać, prawda?
Seria The last Regret jest o grupie przyjaciół, muzyków i o ich bliskich. W każdej części serii narratorami są inni członkowie grupy, a w Zaufaj mi są to Kacey i Miles. Dziewczyna jest kuzynką jednego z chłopaków TLR, a Miles – gitarzystą. Chwilowe stracenie panowania nad emocjami, a później chęć pomocy dziewczynie sprawia, że między tą dwójką budzi się niemałe uczucie, prawie że zakazane.


Zaczynanie książek od trzeciego tomu nie należy do najmądrzejszych, jednak w tym przypadku nie ma to najmniejszego znaczenia, bo narratorami są inni bohaterowie niż w częściach poprzednich, a też w różnych wydarzeniach można się bez problemu odnaleźć. Problemem dla mnie w Zaufaj mi był poziom lukru, jak dla mnie za duży, przez co momentami miałam wrażenie, że książka tak naprawdę jest o niczym. Przepraszam za szczerość, ale nie mam zamiaru owijać w bawełnę. Czytanie o tym, jak jedna osoba tęskni za drugą doprowadzało nieraz do mdłości. Jednak nie ma tak źle jakby mogło się wydawać. Na pewno Bellon poruszyła tutaj ważne kwestie, jakimi są depresja czy prześladowanie, mogły być one jeszcze bardziej rozwinięte, ale i tak było okej. Na pewno dobrze opisane były uczucia rodzinne, to, że wszyscy się wspierali. Tak samo zresztą było wśród członków zespołu, byli zgrani i … nie było w tej książce niepotrzebnych dramatów, niedopowiedzeń, za co chwała autorce.

W ogólnym rozrachunku mogę stwierdzić, że książka była dobra i czytało się ją lekko. Nie jest to szczyt wirtuozerii pisarskiej, ale wierzę, że Anna Bellon jest na dobrej drodze i może jeszcze nieraz zaskoczyć swoich wiernych czytelników. Sama nie skreślam serii The Last Regret, może w przyszłości skuszę się na inne jej części, bo w sumie jestem ciekawa co tam się działo z innymi bohaterami. Książka raczej trafi do młodszych czytelników i właśnie nastolatkom bym mogła polecić powyższą serię.  



Komentarze

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.