Przejdź do głównej zawartości

BOLEK I LOLEK. GENIALNI DETEKTYWI - MARCIN WICHA

MARCIN WICHA | BOLEK I LOLEK. GENIALNI DETEKTYWI | WYDAWNICTWO ZNAK EMOTIKON

Książki dla dzieci niejednokrotnie mogą okazać się idealne dla tych nieco starszych czytelników. Mogą stać się na przykład świetnym poprawiaczem humoru i drzwiami do nieznanego, szczęśliwego świata. W powieści Bolek i Lolek. Genialni detektywi, czytelnik odkrywa sztukę, jaką jest bycie detektywem oraz to, że nawet w najnudniejszym miejscu świata mogą czekać świetne przygody i ogrom zagadek.


Bolek i Lolek spędzają wakacje u cioci Ali. Co prawda mieli nieco inne plany, ale musieli opuścić letni obóz. Zatem, kiedy tak nudzili się na wsi u cioci, postanowili ogłosić się jako detektywi. I w taki właśnie sposób poznajemy Sherbolka i Lolstona. Ich wakacje stają się ciekawsze, kiedy w ich ręce trafia tajemnicza mapa, oczywiście prowadząca do jeszcze bardziej tajemniczego skarbu.

Marcin Wicha stworzył zabawny świat młodych bohaterów. Na kartach tej powieści nie zazna się nudy, tylko cały czas coś się dzieje. Bolek i Lolek nieustannie szukają nowych przygód, albo robią szkody. Autor posługuje się lekkim i niezwykle przyjemnym stylem pisania. Swoje słowa kieruje wprost w stronę młodego (bądź tego nieco starszego) odbiorcy prowadząc z nim dialog. Nie brak w książce humoru i zabawnych sytuacji. Jest to idealna książka dla dzieci, tych nieco młodszych czytelników i ich rodziców. Lekturę tę czyta się błyskawicznie i z wielką przyjemnością.

Nie sposób nie wspomnieć również o świetnym wydaniu owej książki. Ilustracje są ciekawe, zabawne i w odpowiedni sposób odzwierciedlające wydarzenia zawarte w tej lekturze. Również godnym uwagi dodatkiem jest Poradnik detektywa na końcu, gdzie czekają na czytelników zagadki, zadania i pytania, a to wszystko tylko po to, aby zostać genitalnym detektywem jak Bolek i Lolek.

Bolek i Lolek. Genialni detektywi, byli dla mnie idealnym wspomnieniem z dzieciństwa, kiedy to oglądałam tę bajkę na ekranie telewizora. Miło mi było kolejny raz towarzyszyć w przygodach tych niesfornych chłopaków.
Książka ta jest naprawdę dobrym sposobem na spędzenie czasu ze swoją pociechą czy młodszym rodzeństwem. Zarówno dziecko jak i dorosły będą się genialnie bawić ;)


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak Emotikon

Komentarze

  1. Bajka mojego dzieciństwa! Chętnie przeczytałabym tę książkę :) Póki co układałam puzzle z tymi bohaterami z kuzynki córką :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Taką książkę sama dla siebie bym kupiła i przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że nawet sama znalazłabym w tej książce coś ciekawego dla siebie, chociaż najmłodsza już nie jestem, ale kto nie lubi wracać do historii z dzieciństwa?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam szczerze, że nigdy nie byłam ogromną miłośniczką Bolka i Lolka. Za to mój 7-letni brat bardzo ich lubi i z przyjemnością sięga po ich przygody w wersji papierowej. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.