Cześć!
Ostatnio mam zakręcony czas i wiele się dzieje, dlatego też prawie mnie tu nie ma. Nadal mam recenzenckie zaległości, ale ... ogarnę się za moment. Za mną właśnie znalezienie pracy, szkolenia i wyjazd do Zielonej Góry.
Dzisiaj mam dla Was konfrontację książki Ciepłe ciała i filmu Wiecznie żywy. Jak sądzicie co mi bardziej przypadło do gustu? Książka czy film?
Zapraszam do oglądania.
Ja pomimo i tak sięgnęłabym po książkę, film już mam za sobą, więc muszę sama ją sobie skonfrontować :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :]
OdpowiedzUsuń