Przejdź do głównej zawartości

19.01.2012r.

Witajcie. 


               Jak można zauważyć, nie ma mnie. Jak to bywa w życiu studenta, przyszła pora na sesję. Mój czas jest spędzany tylko i wyłącznie przy książkach, ale nie takich, przy jakich chciałabym go spędzać. Uczę się, co bardzo dziwnie brzmi. Ogarniam Islam, walkę Turków z Egipcjanami, bezrobocie, gospodarkę społeczną XIX wieku, akty komunikacyjne według Johna Searl'a, modele aktów mowy, wojnę koreańską, Zimną Wojnę, cały zakres Ekonomii, Półwyspy Europy [ w sumie, to one są dopiero przede mną]... i wiele, wiele więcej. Ale co będę tutaj dodawać. ;) Nie mam za dużo wolnych chwil dla Was, moi drodzy. Jeżeli to czytacie, to wiedzcie, że chcę spędzać z Wami więcej czasu i nadrobię czytanie recenzji u Was. ;) Nie zawsze komentuje Wasze blogi, ale czytam, nie jestem obojętna. 
           Prawdopodobnie jutro, albo w sobotę pojawi się kolejna recenzja. Przeczytałam "Fatum" Piotra Rowickiego już jakiś ponad tydzień temu, ale jak na razie nie miałam czasu, żeby napisać o tej książce. Planuję to zrobić jutro. Ale jak to plany, zawsze mogą się zmienić. Nie wiem jaka jutro wrócę po dwóch egzaminach. Mam nadzieję, że chociaż jeden mi pójdzie dobrze. 
            Z tego miejsca chciałabym Was także zaprosić do MEGAfonu. Jest to nasza gazetka studencka, którą aktualnie prowadzi moja grupa, gdyż jesteśmy kierunkiem medialnym. Dopiero zaczynamy naszą przygodę z redagowaniem tekstów, więc nie zdziwcie się, że teksty nie są aż takie inspirujące. Szukamy własnej drogi rozwoju piśmiennego. ;)

            Mam nadzieję, że jutro odezwę się do Was. A teraz żegnam się z Wami. Idę się uczyć o Sayyd'zie Kutbie, Muhamecie, Braciach Muzułmanach i Al-Kaidzie. ;)


   

Komentarze

  1. Skąd ja to znam... Powodzenia na sesji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że jest to wielu osobom znane. ;) Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć.

      Usuń
  2. Znam ból sesji, też nie mam na nic czasu, a końca nauki nawet nie widać... Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, dalej końca nauki nie widać, już jestem tym zmęczona. Życzę powodzenia!

      Usuń
  3. Życzę powodzenia i czekam na recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam to, uwierz mi. Sama przez jakiś czas ledwo miałam czas na zjedzenie czegokolwiek, bo do nocy w książkach siedziałam.
    Oczywiście życzę Ci powodzenia i wielkiego farta.
    Do Twojej następnej recenzji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiem, że na sesji trzeba mieć niesamowite szczęście. ;) Niestety ja do szczęściarzy nie należę. ;)

      Pozdrawiam, Klaudyna.

      Usuń
  5. kibicuje podczas sesji i czekam na kolejne recenzje . pozdrawiam i było by mi miło gdybyś dodała się do obserwatorów mojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. sesja jest do przeżycia, powodzenia na kolejnej

    OdpowiedzUsuń

Publikowanie komentarza

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

MOPSIK, KTÓRY CHCIAŁ ZOSTAĆ SYRENKĄ | BELLA SWIFT

Urocza, miła, przyjemna, a nawet pluszowa. Tymi określeniami mogłabym opisać kolejną książkę Belli Swift o Mopsiku . W tamtym roku z córką zapoznawałyśmy się z pierwszą częścią przygód Peggy, małej suczki, która została adoptowana przez bardzo sympatyczną rodzinę. I pomimo tego, że od tamtego czasu wyszły jeszcze dwie części o Peggy, nic nie stało na przeszkodzie, aby sięgnąć od razu po część czwartą, bo każdą z historii można czytać osobno. Tym razem nastał koniec roku szkolnego, a co za tym idzie, wymarzone przez dzieci wakacje. Ku uciesze trójki rodzeństwa, Ruby, Chloe i Finna, rodzina jedzie na tydzień nad morze i zabiera ze sobą pieska. W tej części można poczuć wakacyjny, przyjemny klimat, ale też troszkę odczuwalnego smutku, bo mopsik pragnie znaleźć syrenkę, aby uszczęśliwić swoją ludzką przyjaciółkę, Chloe. Czytelnik towarzyszy Peggy w zmaganiach i, niestety bezskutecznych, poszukiwaniach kobiety z ogonem, pomaga suczce pewna zabawna mewa, która rzuca sucharami co i rusz. Ni

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale

Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult

O samej Jodi Picoult nie będę dużo pisała. Jest jedną z moich ulubionych autorek, którą odkryłam naprawdę przypadkiem, było to wręcz zakochanie od pierwszego przeczytania. Rok temu do mojej biblioteczki dołączyła jej kolejna powieść: Czarownice z Salem Falls i dopiero teraz doczekała się przeczytania. Jakie są moje wrażenia? Dowiecie się w dalszej części tekstu. Jack St. Bride ma przed sobą bardzo ważny wybór. Gdzie ma zamieszkać? Właśnie wyszedł z więzienia, gdzie spędził ostatnie osiem miesięcy. Jak się później dowiadujemy, trafił tam za gwałt na nieletniej. Dziwnym trafem znajduje swoje miejsce w Salem Falls, gdzie od razu, nie znając jego przeszłości, zatrudnia go w swojej restauracji Addie Peabody. W tym miasteczku, cztery przyjaciółki, Gill, Meg, Whitney oraz Chelsea, uważają siebie za czarownice i są poddane naturze. Wkrótce ich uwagę skupia na sobie właśnie Jack St. Bride, czy wyniknie z tego coś złego? Mężczyzna nie ma łatwo, ponieważ, kiedy tylko obywatele dowiadują