Przejdź do głównej zawartości

Bez mojej zgody - Jodi Picoult


Wiesz, że nigdy nie byłeś planowany. Twoje istnienie jest po to, aby podtrzymać  innego człowieka przy życiu. Co czujesz? Czy zawsze będzie ogarniała Cię duma, że jesteś dla kogoś ważny, że dzięki Tobie ktoś może żyć? A może czujesz się zbyteczny w społeczeństwie, niekochany, bo przecież liczy się ta chora osoba… nie Ty.?

„Bez mojej zgody" Jodi Picoult to jedna z nielicznych książek, na których płakałam.
Jest to głównie historia dziewczyny, która ma dość tego, iż została spłodzona ściśle genetycznie i musi pomagać swojej starszej siostrze, która jest chora na białaczkę. Podała więc swoich rodziców do sądu domagając się walki o własne prawa i wolność wyboru. Anna, główna bohaterka kocha swoją siostrę Kate, ale męczy ją myśl, że rodzice dostrzegają ją tylko wtedy, kiedy ich chora córka zaczyna się źle czuć.
Kate, chora nastolatka zmaga się z białaczką już od wczesnych lat dzieciństwa. Nowotwór ciągle się nawraca. Dzięki temu strasznemu losowi spotkała swoją miłość, dzięki której przez chwilę poczuła się jak normalna, zdrowa dziewczyna.    
Czytając książkę, zakochałam się w bracie Anny i Kate, Jossie'm. Jego dominującą cechą był bunt oraz niezależność od rodziny. Miał też cechę opiekuńczości i pomocniczości. Był też wsparciem emocjonalnym Anny.
Bardzo mi się podoba w stylu tej pisarki to, że pokazuje problem z różnych perspektyw, nie ma jednej głównej postaci, każdy tutaj się "wypowiada". Ciągle podróżuje się w czasie, aby poznać źródło danych problemów.
Zakończenie całej powieści zaskoczyło mnie. Nie spodziewałam się tak ogromnego zwrotu akcji. Ale chyba właśnie takich emocji i zaskoczenia oczekuję od książek. Bo po co czytać kolejną powieść, którą z góry można przewidzieć? „Bez mojej zgody” jest historią, przez którą się przepływa i utożsamia z bohaterami, każdym z osobna. A jak Ty byś się zachował będąc w tak ciężkiej sytuacji, prawie że bez wyjścia? Chciałbyś zawsze czuć się wykorzystywany, widziany jako narząd, a nie prawdziwa żyjąca istota?

Komentarze

Zobacz również:

MOPSIK, KTÓRY CHCIAŁ ZOSTAĆ SYRENKĄ | BELLA SWIFT

Urocza, miła, przyjemna, a nawet pluszowa. Tymi określeniami mogłabym opisać kolejną książkę Belli Swift o Mopsiku . W tamtym roku z córką zapoznawałyśmy się z pierwszą częścią przygód Peggy, małej suczki, która została adoptowana przez bardzo sympatyczną rodzinę. I pomimo tego, że od tamtego czasu wyszły jeszcze dwie części o Peggy, nic nie stało na przeszkodzie, aby sięgnąć od razu po część czwartą, bo każdą z historii można czytać osobno. Tym razem nastał koniec roku szkolnego, a co za tym idzie, wymarzone przez dzieci wakacje. Ku uciesze trójki rodzeństwa, Ruby, Chloe i Finna, rodzina jedzie na tydzień nad morze i zabiera ze sobą pieska. W tej części można poczuć wakacyjny, przyjemny klimat, ale też troszkę odczuwalnego smutku, bo mopsik pragnie znaleźć syrenkę, aby uszczęśliwić swoją ludzką przyjaciółkę, Chloe. Czytelnik towarzyszy Peggy w zmaganiach i, niestety bezskutecznych, poszukiwaniach kobiety z ogonem, pomaga suczce pewna zabawna mewa, która rzuca sucharami co i rusz. Ni

PS Kocham Cię - Cecelia Ahern

Cecelia Ahern od 2004 roku jest bestsellerową irlandzką pisarką. Jej debiutem była powieść PS Kocham Cię , która została także sfilmowana. Inne jej książki, to: Na końcu tęczy, Gdybyś mnie teraz zobaczył, Kraina zwana Tutaj, Dziękuję za wspomnienia, Pamiętnik z przyszłości. PS Kocham Cię na mojej półce czekało trochę ponad rok, ale wreszcie udało mi się znaleźć czas na nią i przede wszystkim ochotę. Wiele dobrego słyszałam na temat samej powieści, którą ceniono bardziej niż film powstały na jej podstawie. Ekranizację widziałam wcześniej i zrobiła na mnie duże wrażenie, dlatego zdecydowałam się na zakup tego tytułu. Jakie są moje wrażenia? Przekonacie się w dalszej części tekstu. Główną bohaterką jest Holly Kennedy, pogrążona w żałobie wdowa, która nie może dojść do siebie po śmierci swojego ukochanego. Mimo swojego młodego wieku, ma zaledwie trzydzieści lat, spotkała ją tak wielka tragedia. W swojej sytuacji na szczęście może liczyć na przyjaciół i kochającą rodzinę, ale

Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult

O samej Jodi Picoult nie będę dużo pisała. Jest jedną z moich ulubionych autorek, którą odkryłam naprawdę przypadkiem, było to wręcz zakochanie od pierwszego przeczytania. Rok temu do mojej biblioteczki dołączyła jej kolejna powieść: Czarownice z Salem Falls i dopiero teraz doczekała się przeczytania. Jakie są moje wrażenia? Dowiecie się w dalszej części tekstu. Jack St. Bride ma przed sobą bardzo ważny wybór. Gdzie ma zamieszkać? Właśnie wyszedł z więzienia, gdzie spędził ostatnie osiem miesięcy. Jak się później dowiadujemy, trafił tam za gwałt na nieletniej. Dziwnym trafem znajduje swoje miejsce w Salem Falls, gdzie od razu, nie znając jego przeszłości, zatrudnia go w swojej restauracji Addie Peabody. W tym miasteczku, cztery przyjaciółki, Gill, Meg, Whitney oraz Chelsea, uważają siebie za czarownice i są poddane naturze. Wkrótce ich uwagę skupia na sobie właśnie Jack St. Bride, czy wyniknie z tego coś złego? Mężczyzna nie ma łatwo, ponieważ, kiedy tylko obywatele dowiadują