Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

STATYSTYCZNIE RZECZ BIORĄC | JANINA BĄK

Do książki Janiny Bąk przymierzałam się od marca, jeszcze przed jej premierą. Jestem właśnie z tych opornych matematycznie, jednak zawsze statystyka była moim ulubionym działem, z którego mogłam sobie podciągnąć ocenę. Uff, na szczęście to już za mną. Skusiłam się na Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady żeby dostać Nobla , jednak lektura musiała nieco poczekać na swoją kolej. Musiałam chyba nabrać zaufania do autorki, polubić się z nią i dojrzeć do decyzji. Ostatecznie sięgnęłam po powyższą książkę dosyć spontanicznie, bowiem zaczęłam ją czytać córce do snu i praktycznie większość treści poznawałam czytając na głos. Polubienie się z Janiną Bąk na jej Instagramie i pokochanie jej poczucia humoru nie było zbyt trudne. Uwielbiam ją, jest niesamowicie inteligentną babką. Dlatego też wiedziałam, że czytanie Statystyki będzie i pożyteczne i zwyczajnie… przyjemne. I się nie myliłam. Autorka potrafi rozbawić czytelnika, przy okazji rzuca trafne spostrzeżenia na tema

GRZESZNIK | ARTUR URBANOWICZ #PAŹDZIERNIKZDRESZCZYKIEM

W tamtym roku odkryłam nowego autora, nowego dla mnie – Artura Urbanowicza. Jego Inkub oraz Gałęziste okazały się w moim przypadku strzałem w dziesiątkę, dlatego postanowiłam zaopatrzyć się jeszcze w Grzesznika . Ten sobie musiał troszeczkę odczekać na swoją kolej, być może czekał właśnie na październik, abym mogła wczuć się w halloweenowy, upiorny klimat. I tak się stało, cieszę się, że właśnie teraz postanowiłam zagłębić się w rej lekturze. Głównym bohaterem Grzesznika jest Marek Suchocki, szef mafii, postrach Suwałk. Pewnego dnia jednak grunt pod nogami Suchego zaczyna się walić, ktoś realnie zagraża jemu i jego rodzinie. A kiedy boss budzi się w szpitalu po śpiączce spowodowanej uderzeniem się w głowę po spotkaniu z dwoma napakowanymi ludźmi jego domniemanego konkurenta, zaczynają dziać się z nim dziwne rzeczy, począwszy od potwornych bólów głowy przez realistyczne sny po dziwne omamy wzrokowe. A może to nie są omamy? Co się z nim dzieje? Książka ta jest osadzona w tym samym

NAWIEDZONY DWÓR W BLY (2020)

Kiedyś pisałam o serialu Nawiedzony dom na wzgórzu , który bardzo przypadł mi do gustu. I gdy zobaczyłam, że na Netfliksie pojawił się Nawiedzony dwór w Bly , postanowiłam (wraz z mężem, oczywiście) go obejrzeć, zwłaszcza, iż jest to osadzona w tym samym klimacie historia. Klimat faktycznie może uchodzić za podobny, choć w tym przypadku jest znacznie leniwiej, spokojniej, a wszelkie zjawy nie są aż tak straszne – bardziej są dramatyczne. Widz ma czas wczuć się w opowieść, nawet zżyć z bohaterami, być może wymyśli swój przebieg wydarzeń, który ostatecznie okaże się zupełnie mylny. Nawiedzony dwór w Bly z założenia miał być serialem mrożącym krew w żyłach, a nie do końca był. Pozwalał on jednak odbiorcy na zaangażowanie się w akcję, a także przeżywanie jej. Jest to w rzeczywistości serial o miłości i różnych obliczach owej miłości. Nie wszystko jest takie jak się może wydawać, nie wszystko zło jest złe, tak samo jest z tymi dobrymi rzeczami – nie są takie znowu oczywiste. A może tera

UCZNIOWIE HIPPOKRATESA. DOKTOR BOGUMIŁ | AŁBENA GRABOWSKA

Znalazłam na portalu lubimyczytac.pl opinię, jakoby w książce Ałbeny Grabowskiej Uczniowie Hippokratesa. Doktor Bogumił , nie czuło się ducha medycyny, że autorka skupia się na kryminalno-sensacyjno-obyczajowych wątkach, a nie skupia na najważniejszej, medycznej stronie powieści. Na szczęście każdy jest zdolny do własnego zdania, a ja z powyższym się nie zgadzam, bo moje odczucia są zupełnie odwrotne. W powyższym tytule znalazłam bardzo dużego ducha medycyny, a wątki obyczajowe sprawiły, że historia opisana przez autorkę stała się bardziej rzeczywista, a bohaterowie otrzymali dusze, krew i kości. Głównym bohaterem książki Grabowskiej jest tytułowy doktor Bogumił, który pragnie wyspecjalizować się na ginekologa, chce poznać choroby kobiece i zagłębić się w tajnikach porodu, a także marzy o odkryciu magicznych właściwości eteru. Mamy rok 1850, kiedy przed lekarzami stoi wiele tajemnic medycznych, kiedy jeszcze wiele etycznych i bogobojnych dysput się potoczy. Doktor Bogumił na pozór wied

O PSIE, ANIELE I POLITYCE, CZYLI 3 AUDIOBOOKI #1

Słuchanie audiobooków dało mi pewną swobodę w dobieraniu kolejnych lektur. Podświadomie obrałam sobie zasadę, że wybieram lekkie książki, których bym nie czytała w tradycyjnej formie, biografie, eseje, felietony czy kryminały – te ostatnie akurat lubię. W związku z tym, że są to książki poznawane przy okazji, niejednokrotnie moja półka mnie zadziwiła zestawieniem tytułów. Na przykład dzisiaj opowiem Wam krótko o trzech, zupełnie różnych tytułach, które nie mają ze sobą żadnego powiązania oprócz mnie, czyli czytelniczki, która słuchała ich podczas spacerów tudzież biegania. Dzisiaj będzie o Aniele Stróżu , kolejnej książce Deana Koontza, którą poznaję w formie audio, będzie o O psie, który wrócił do domu , powieści, na którą się skusiłam za sprawą książeczek dla dzieci z psami jako głównymi bohaterami, a zwieńczeniem wszystkiego będzie Szczerze Donalda Tuska, książka, którą chciałam przeczytać, ale się nieco jej bałam. Czy słusznie? O psie, który wrócił do domu | W. Bruce Cameron  Jak

PROSTA SPRAWA | WOJCIECH CHMIELARZ [PRZEDPREMIEROWO]

Wyobraź sobie, że czytasz książkę i nie znasz głównego bohatera. Widzisz świat jego oczami, przeżywasz razem z nim niebezpieczne przygody, jednak nie wiesz kim jest, jak się nazywa. Pierwszy raz miałam okazję czytać taką lekturę, a to za sprawą Wojciecha Chmielarza i jego tytułu Prosta sprawa . Powstawanie tej historii jest dość ciekawe, albowiem kiedy w marcu nastąpił lockdown , autor publikował ją w formie odcinków u siebie na Facebooku, gdzie zdobyła grupę fanów. Aktualnie (od 14.10) jest dostępna w formie książkowej, rozszerzonej i wyszlifowanej. I w takiej formie ja ją poznawałam. Główny bohater przyjeżdża do Jeleniej Góry, aby oddać pieniądze przyjacielowi. Nie zastaje go jednak w domu, co więcej, dostrzega w mieszkaniu Prostego oznaki szybkiego pakowania, a chwilę później… spotyka na swojej drodze nieprzyjemne towarzystwo. W co wpakował się Prosty, dlaczego szuka go mafia i gdzie ten się schował? Na te pytania chce poznać odpowiedzi główny bohater. Wiemy o nim, że nie posługuje

OSOBY HOMOSEKSUALNE W KSIĄŻKACH... DLA DZIECI

W krótkim czasie spotkałam się w dwóch książkach kierowanych do dzieci i młodszej młodzieży z osobami homoseksualnymi. I o ile mi tak wykreowane postaci nie przeszkadzają, a nawet nie zmieniają wartości książki, o tyle podejrzewam, że dla kogoś może być już w tym kłopot. Dlatego też zapytałam na swoim Instagramie czy jest to okej, a wynik ankiety mnie nieco zdziwił, bo była równość. W momencie, kiedy w naszym kraju dzieją się, lekko mówiąc, krzywe rzeczy w związku z orientacją homoseksualną czy ideologią LGBT , miałam okazję w literaturze dla dzieci spotkać się ze śmiałymi poczynaniami autorów z orientacją seksualną ich bohaterów. Sama literatury młodzieżowej o tematyce LGBT nie czytam (chociaż mam w planie, póki co w tym roku przeczytałam Koniec gry Anny Onichimowskiej), wiem, że jest jej całkiem sporo i będę musiała przyjrzeć się jej bliżej. Czy taka literatura jest potrzebna? Każda literatura jest potrzebna, zwłaszcza ta poruszająca tematy odmienności, takiej literatury potrzebuj

POWRÓT Z BAMBUKO | KATARZYNA NOSOWSKA

Kiedy sięgałam po książkę Powrót z Bambuko Katarzyny Nosowskiej, czułam niezwykłą ekscytację. Miałam gorszy dzień i szukałam jakiegoś pocieszenia. Pamiętając, że A ja żem jej powiedziała... było i na poważnie i na śmiesznie, myślałam, że tym razem z książką Nosowskiej będzie tak samo. Myliłam się.  Ta książka nie pociesza, nie podnosi na duchu.  Ta książka dołuje.  Ale to dołowanie się nie prowadzi do niczego złego, a wręcz przeciwnie. Prowadzi ono do ogromu myśli i analizy otaczającego nas świata.  Powyższy tytuł poznawałam w formie audio, a czytała go autorka i dawała mu jeszcze większe wydźwięk i duszę. Trochę jednak żałowałam, że nie byłam w stanie śledzić tekstu oczami, że nie mogłam trzymać fizycznej książki i zaznaczać w niej cytatów. Znaczników byłoby naprawdę dużo.  Jeżeli tak jak ja, czekaliście na kontynuację A ja żem jej powiedziała... , chcieliście książkę w tym samym klimacie, to się zawiedziecie. A raczej… nie zawiedziecie się w ogóle! Ja się nie zawiodłam, ja się dos

PSYCHOTERAPEUTKA | HELENE FLOOD

W tym roku już jedną książkę, w której główną bohaterką była terapeutka, psycholożka, czytałam, a nawet słuchałam. O Terapeutce przeczytacie na moim blogu, zapraszam do posta i zachęcam do lektury. Z oby dwóch książek wynika jedna ważna rzecz i prawda (nieobjawiona), że psychologowie również mają swoje problemy, niejednokrotnie poważniejsze od problemów pacjentów i muszą walczyć z własnymi demonami, jednocześnie będąc profesjonalni w pracy. W Psychoterapeutce Helene Flood mamy do czynienia z dramatem kobiety, której mąż nagle zniknął, nie pojawił się w miejscu, w którym miał być, nie daje znaków życia, co prowadzi do paniki u głównej bohaterki, Sary. Czy jest to popularny motyw? Sama nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie, lecz wiem, że z czymś podobnym (poniekąd) się w tym roku już spotkałam, a dokładnie w książce Wyrwa Wojciecha Chmielarza, która, swoją drogą, bardzo mi się podobała i również zachęcam do przeczytania mojej opinii na jej temat. Sara jest terapeutką, prowad

JAK WYKRYĆ KŁAMSTWO | NATALIA HOFMAN

„...prawda jest o wiele lepsza od kłamstwa i przynosi więcej pozytywów. Nie potrzeba kłamstwa, by normalnie żyć. Jeśli ktoś kłamie, aby oszukiwać, kraść, czynić zło – mam nadzieję, że prędzej czy później trafi na mnie bezpośrednio lub pośrednio – przez ludzi, których szkolę, i zostanie zdemaskowany.”* Bardzo zaciekawił mnie ostatnio tytuł polskiej profilerki, Natalii Hofman, w którym pisze o kłamstwie i jego obliczach. Zainteresował mnie on z różnych powodów, a jeden z nich to taki, że byłam ciekawa jak bardzo praca profilera jest podobna do tego, co pokazał Remigiusz Mróz w książce Behawiorysta . Serio, jak tylko zobaczyłam Jak wykryć kłamstwo , pomyślałam o Gerardzie Edlingu. Oczywiście to nie jedyny powód, dla którego sięgnęłam po książkę Natalii Hofman. Byłam zwyczajnie ciekawa zawodu jaki wykonuje autorka, bo nie jest on zbyt znany i rozpowszechniony, a wydaje się bardzo ważny i pomocny, jak się okazuje, nie tylko w przypadku wykrywania kłamstw u złodzieja czy mordercy. Natalia H

Cześć, jestem Klaudia i mam 28 lat ;)

Cześć! Tak jak widzicie w tytule tego posta, dzisiaj o 7:15 skończyłam 28 lat. Postanowiłam stworzyć z tej okazji tego posta, bo w sumie rzadko kiedy piszę tutaj o sobie, a chyba miło będzie, kiedy ten blog nie będzie aż taki anonimowy, prawda?  Jestem Klaudia, jestem zakochana w książkach, ale to pewnie wiecie. Kocham też zdjęcia i świat niejednokrotnie oglądam poprzez obraz. Muszę się nauczyć nosić ze sobą aparat, ale czasem nie jest to łatwe. Jestem też manualna, kocham pisać w zeszytach, mieć mnóstwo długopisów i pisaków. Aktualnie w mojej głowie miesza się kilka historii i staram się je ogarnąć, aby je spisać, chociażby do szuflady.  Jestem mamą zakochaną w córce i starającą się nauczyć ją miłości do książek. Na razie się to udaje i jestem z Jagienki dumna.  Odkrywam w sobie kobiecość, bo wiecznie widzę w sobie małą dziewczynkę, która stara się być dorosła. Powoli zaczynam siebie lubić, ale to nie jest proste.  A Ty kim jesteś?

PAŹDZIERNIK Z DRESZCZYKIEM

Cześć! Październik jest zdecydowanie moim ulubionym miesiącem, i nie chodzi mi tylko o to, że na jego początku mam urodziny. Koniec października jest dla mnie również ekscytujący, bo jest wtedy... Halloween , a ja uwielbiam to święto duchów. Co roku sobie obiecuję, że w jego trakcie przeczytam książki z gatunku horroru, coś z dreszczykiem i nutką niepewności. I w tym roku w końcu zrobię sobie mały maraton literatury grozy, bo czemu nie?  Zatem zagrzebię się pod kocem, może przebiorę się w strój czarownicy raz czy dwa, aby dodać sobie innych wrażeń igrając z prawem. No i poczytam.  Moje plany czytelnicze na październik nie będą jakieś ogromne, bo zdaję sobie sprawę, że nie mam takiej siły przerobowej jaką bym chciała. Jestem zdania, że lepiej sobie zaplanować mniej, a zrobić więcej, niż postąpić odwrotnie i się rozczarować i mieć do samej siebie pretensje.   Na listę wciągnęłam cztery tytuły, które już są u mnie w bibliotecznych zbiorach i tylko czekają aż po nie sięgnę.  Grzesznik Artu