Miło czasem wracać do historii, które już się zna. Sama robię to rzadko, bo tyle książek jest jeszcze do przeczytania przecież! Ale po Draculę Brama Stokera sięgnęłam ponownie i uważam, że był to strzał w dziesiątkę! Przede wszystkim, teraz inaczej odebrałam tę wampiryczną opowieść, lepiej ją przeżyłam i uświadomiłam sobie, jak wielu rzeczy nie pamiętałam, albo inaczej zostały przeze mnie odebrane.
Myślę, że każdy z Was wie, choć oględnie, czym jest Dracula i o czym ten klasyk literatury jest. To powieść o nieśmiertelnym, przebiegłym i krwiożerczym wampirze, a także o ludziach, bardzo inteligentnych i uczonych, którzy postanowili dać kres poczynaniom bestii. Walka ta nie jest lekka, a przede wszystkim nie jest równa, jednak mężczyźni nie poddają się i zaskakują kolejnymi pomysłami na pokonanie Hrabiego. Dracula Brama Stokera, to klasyk, który warto znać, zwłaszcza jeżeli jest się fanem powieści fantastycznych o wampirach czy innych wilkołakach. Warto zobaczyć od czego to wszystko się zaczęło i jak wyglądały początki wampirów w literaturze.
Kolejnym ogromnym plusem tejże powieści, a dokładnie tego konkretnego wydania od wydawnictwa Vesper, jest przekład. Jest to moje drugie spotkanie z Draculą, ale teraz czytało mi się ją dużo lepiej, lżej i przyjemniej, jakby język został maksymalnie, w ramach racjonalności i przyzwoitości, uwspółcześniony. I tutaj duże brawa należą się Magdalenie Moltzan-Małkowskiej, czyli tłumaczce, która wykonała świetną robotę. Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o samym wydaniu książki i o ilustracjach, które się w niej znajdują. Są perfekcyjne, oddają klimat powieści, jej mrok i eteryczność jednocześnie. Autorem ilustracji jest Andrzej Masianis, któremu gratuluję kreatywności.
Nie będę Wam zdradzać fabuły Draculi, bo ciężko ją pokrótce opisać. Wbrew pozorom, sporo się w niej dzieje, nie jest nudna, czy w jakikolwiek sposób przedawniona. Bram Stoker stworzył dzieło ponadczasowe, w które czytelnicy będą się wczytywać jeszcze przez długie lata. Warto znać, warto przeczytać i poczuć ten dreszczyk emocji i grozy na plecach.
Mam bardzo wielki zamiar przeczytać Drakule bo bardzo ciekawi mnie ta historia :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA NASZ BLOG