Przejdź do głównej zawartości

Surogatka | Louise Jensen


W roku 2018 powróciłam do thrillerów, czyli mojego ulubionego gatunku literackiego, a dodatkowo, przez przypadek, trochę czytam o dzieciach. Dzisiaj chciałabym Wam napisać nieco o Surogatce Louise Jensen, książce, która jest thrillerem psychologicznym, zawierającym w sobie tematy macierzyńskie. Było to moje pierwsze spotkanie z ta autorką, nie znałam wcześniej nawet opinii na temat jej stylu pisania, jednak opis tek powieści bardzo mnie zainteresował, a treść, na szczęście, nie zawiodła.

Główną bohaterką jest Kat, która wiedzie z pozoru szczęśliwe życie. Ma kochającego męża, spełnia się w fundacji założonej przez Nick'a, jej męża, oraz jego przyjaciela, Richarda. Kobieta jednak skrywa przed światem demony przeszłości, które mogą wyjść na światło dzienne za sprawą pewnego spotkania po latach. Kat odgrodziła się od przeszłości, wyjechała do nowego miasta i w ciągu niemal dziesięciu lat, stworzyła dla siebie nowe życie. Ale do tego nowego świata wdarła się Lisa, przyjaciółka sprzed lat, z którą główna bohaterka nie miała kontaktu od TEGO wypadku.


Kat i Nick pragną dziecka. Są małżeństwem od ośmiu lat, jednak zostanie rodzicami jest dla nich niemal nieosiągalne. Pragnienie jednak jest mocniejsze niż logiczne myślenie, więc proponują Lisie zostanie surogatką, a ta się zgadza. Wiadomo, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a dodatkowo, główna bohaterka będzie miała jeszcze inne problemy na głowie, przez co niektóre wydarzenia w książce będą wręcz chaotyczne i przerażające.

To jest bardzo dobrze napisana książka, czyta się ją niemal jednym tchem. Większość akcji czytelnik obserwuje z punktu widzenia Kat, która z każdym kolejnym rozdziałem się zmienia, można powiedzieć nawet, że wariuje. Jednak to instynkt macierzyński, któremu nie jest w stanie sprostać, sprawia, że kobieta ma mgłę przed oczami, świat staje się nierealny. Niektóre rozdziały są retrospekcjami zarówno jeżeli chodzi o młodość Kat jak i dorastanie Nicka. Zagadki i tajemnice zaczynają się powolutku przed czytelnikiem rozwiązywać, a to co jest na końcu, może zaszokować.

Bardzo często podczas czytania thrillerów psychologicznych próbuję sama rozwiązać te wszystkie zagadki, wymyślić zakończenie, które może zadziwić. Tym razem nie udało mi się niczego odgadnąć, Louise Jensen udało się mnie zaskoczyć, wyprowadzić w pole i pokazać, że można inaczej, można sprawić, że książka będzie jeszcze mroczniejsza w całym swoim przekazie.

Surogatka, to zdecydowanie dobry reprezentant swojego gatunku, tajemniczy, zaskakujący i robiący ogromny mętlik w głowie czytelnika. Bo nie wszystko jest takie, jakie wydaje się od razu. Podczas lektury bawiłam się dobrze, chociaż... zabawą tego nazwać nie można. Książka mnie pochłonęła i wciągnęła w swój klimat, żyłam (i nadal żyję!) tą historią. Myślę, że jest ona dla tych osób o mocnych nerwach, chociaż krew na kartach powieści się nie leje.







Komentarze

  1. Ja się chyba nie zdecyduje na przeczytanie tej książki - przynajmniej w najbliższych miesiącach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.