Przejdź do głównej zawartości

TAG Pytaniowy.

Witam Was serdecznie. ;)


Już od jakiegoś czasu krąży ciekawy Tag pytaniowy. Bardzo mi się podoba to w nim, że samemu można wymyślać pytania. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo ileż można czytać odpowiedzi na jedno i to samo? 
Zostałam oTAGowana przez Marudę007 za co bardzo dziękuję. ;) Myślę, że jest to bardzo ciekawa forma poznania siebie nawzajem. Z tego co widzę, większość blogerów brało już w tej zabawie udział. Jak każda taka zabawa, ta również posiada swoje zasady, a oto i one:

1. Każda oTAGowana osoba ma za zadanie odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez 'Taggera' i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
2. Po odpowiedzeniu na zadane pytania wybierasz nowe 11 osób do TAGowania i piszesz je w swoim w poście.
 
3. Tworzysz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu i piszesz je w swoim TAGowym poście.
 
4. Wymieniasz w danym poście osoby oTAGowane przez Ciebie.
 
5. Nie oznaczaj oTAGowanych już osób.
 
6. Poinformuj wypisane osoby, że zostały oTAGowane 


1.Czego nie lubisz w blogowaniu?

Nie lubię chyba braku czasu na odwiedzanie innych, bo niestety takie chwile się zdarzają. Także nie lubię komentarzy w stylu: "Fajny blog. Zapraszam do siebie". Mam jednak nadzieję, że żaden mój komentarz na Waszych blogach nie został w ten sposób odebrany. ;) 

2.Jakiego gatunku książki byś na pewno nie przeczytał/a?

Ciężko mi jest stwierdzić. Od kiedy prowadzę bloga z recenzjami otworzyłam się na dużo nowych gatunków. Kiedyś uciekałam od książek historycznych, a teraz z chęcią przeczytałabym kolejną książkę B. Cornwella. Chyba nie należy się ograniczać, więc moja odpowiedź brzmi: Przeczytałabym każdy gatunek. 

3. Jaki jest Twój ulubiony film?

Mam kilka filmów, które oglądam, kiedy tylko muszę coś włączyć w tle. Są to jednocześnie moje ulubione filmy, które znam na pamięć i które uwielbiam. 

Po pierwsze: Rent. Bo lubię musicale, bo zakochałam się jak byłam na tej sztuce w teatrze. A film oglądałam miliard razy i dalej mi się nie znudził. 
Po drugie: Fame. I wady i zalety posiada. Ale ja go lubię, bo tak.
Po trzecie: Ang
us - stringi i przytulanki. Trochę dziecka we mnie jest i oglądam filmy dla trzynastolatek. 

I to są te trzy pozycje, które oglądam jak sprzątam, jak się uczę... Tak, żeby szły w tle. 

Reszta, to filmy, które zasłużyły na moje uznanie, albo kojarzą mi się bardzo dobrze.;) 

Po czwarte: Ostatni dom po lewej stronie. 
Po piąte: Nienarodzony

4.Co śmiesznego wydarzyło się, kiedy byłeś/aś dzieckiem?

Szczerze, nie wiem. Chyba nie miałam szczęśliwego dzieciństwa.;P Żartuję oczywiście. Ale na ten czas nie umiem sobie przypomnieć niczego, co byłoby szczególnie śmieszne. 

5. Wolisz szpilki, trampki czy tenisówki?

Szpilki, trampki i tenisówki. Chociaż nie wiem czym się różnią trampki od tenisówek.;P Ale najczęściej chodzę w trampkach. 

6. Jaki kanał najczęściej oglądasz?

Nie oglądam telewizji raczej. Ale jak już coś oglądam, to Disney Channel z siostrzenicą. ;)


7. Przeglądasz takie strony jak np. kwejk, demotywatory?

Kwejka oglądam, ale bardzo mi się to nie podoba. ;) Ograniczam. Na demotywatorach chyba nie byłam dwa lata. ;) A na inne wchodzę sporadycznie: Komixy, Mistrzowie, jebzdzidy, Wiocha.

8. Ulubiony zespół?

Hm... ciężko stwierdzić. Aktualnie nie ma takiego, który bym ubóstwiała. Nie jestem fanką zespołów, po prostu słucham tego, co mi się podoba w danej chwili. 
Lubię Queen, Kings Of Leon, My Chemical Romance.

9. Wolisz kurtkę czy płaszcz?

Chyba jednak płaszcz. ;)

10. Czego zawsze zapominasz z domu?

Najczęściej jest to telefon, po który się wracam, jeżeli przypominam sobie o nim dość wcześnie. Na drugiej pozycji na pewno będą klucze. A na trzeciej: coś, co miałam wziąć, bo komuś obiecałam przynieść. ;)

11. Podoba ci się nowy hymn na Euro?

To temat dość kontrowersyjny aktualnie. Nie wiem czy mogę się wypowiedzieć. Muszę przyznać jednak, że nie słyszałam naszej przyśpiewki [to nie hymn Euro! ;)], bardzo długo, bo nie miałam na to ochoty. Jedynie podczas oglądania odcinka Niekrytego Krytyka na temat "Koko Euro Spoko" usłyszałam oryginalne wykonanie. ;) Chyba ten człowiek wyraził moje odczucia do tej pieśni ludowej. ;) 




A oto osoby, które zapraszam do zabawy. Nie będzie to jedenastka, bo tylu nie uzbieram. ;)






Moja lista pytań:


1. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
2. Kim chciałaś być jak dorośniesz?
3. Horror - film, czy horror - książka?
4. Znienawidzona piosenka?
5. Ulubiona słodycz?
6. Czy spełniło Ci się jakieś marzenie? Jak tak, to co to było?
7. Dlaczego zdecydowałaś się założyć bloga z recenzjami?
8. Gatunek książek, jaki czytasz najczęściej? 
9. Gatunek książek, jaki czytasz najrzadziej? 
10.Książka, która ma najciekawszą okładkę, to... ?
11. Książka, którą kupiłaś pochopnie i nadal jej nie przeczytałaś? 


To chyba tyle ode mnie dzisiaj. Jutro albo w czwartek przybędę do Was z nową recenzją. Wiem, że mnie nie ma tutaj, ani u Was, ale naprawdę mam ostatnimi czasy bardzo dziwne nastroje, kiedy nie chce mi się nic. Maj bardzo jest słaby pod względem czytania, a także odwiedzania Waszych blogów. Nie będę się tłumaczyć, bo to jest zbędne. 

Na koniec jeszcze dam tutaj dwa obrazki, które znalazłam na kwejku i bardzo mi się spodobały i od razu pomyślałam o moim zamiłowaniu książkowym. ;) 










Komentarze

  1. "Ostatni dom po lewej" oraz "Nienarodzonego" również oglądałam :) ogólnie z chęcią oglądam wszelkiego rodzaju horrory i thrillery
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe pytania i ciekawe odpowiedzi:). Już brałam udział w tej zabawie (i to czterokrotnie), więc wstrzymam się tym razem. Dziękuję jednak, że mnie pamiętałaś:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Angus stringi i przytulanki to przezabawny film :)
    Ciekawe odpowiedzi ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa zabawa ;] Końcowe obrazki strasznie mnie rozbawiły, ale taka prawda :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesujące wypowiedzi. Dzięki nim mogłam się czegoś więcej o tobie dowiedzieć.
    Fajne obrazki także zamieściłaś na końcu :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn