Przejdź do głównej zawartości

W OBLICZU ZAPOMNIENIA


Emily Giffin pisze: „Historia, od której nie oderwiecie się do końca”. Skubana, miała rację! Książka To, co nam zostaje, autorstwa Sally Hepworth całkowicie mną zawładnęła i porwała w swój, jakże smutny, świat. Nie mogłam się od niej oderwać i oczywiście, zarwałam dla niej nockę. Ale było warto, uwierzcie mi.


Demencja tudzież Alzheimer kojarzą się z chorobami starszych ludzi, jednak można się niejednokrotnie zdziwić. Tak, myślimy wszyscy (wszyscy!;p) powierzchownie i stereotypowo. Powieść To, co na zostaje, pokazuje czytelnikowi, że tragedie mogą spotkać każdego, ale nie jest to smutna historia. Jest to książka dająca nadzieję, bo nawet w trudnej sytuacji życiowej, może czekać na człowieka odrobina szczęścia. A nawet nieco więcej niż odrobina.


Anna ma trzydzieści sześć lat i alzheimera, Luke – czterdzieści jeden - oraz demencję. Odnajdują się w domu opieki i zaprzyjaźniają, jednak z dnia na dzień coraz ciężej jest im się porozumiewać. Zapominają o różnych rzeczach i żyją w odmiennych rzeczywistościach, jednak łączy ich uczucie. Niestety, niezrozumiałe dla innych, tych zdrowych.

Chyba nie sugerujesz, że Romeo powinien był zrezygnować z prawdziwej miłości i zadowolić się czymś drugorzędnym, żeby przedłużyć sobie życie o parę lat, Czas liczy się tylko wtedy, gdy spotkało się tę właściwą osobę, z którą można go przeżyć. Lepiej, że Romeo spędził kilka dni z miłością swojego życia, niż gdyby miał żyć pięćdziesiąt lat z niewłaściwą dziewczyną.”

Eve, to kobieta, która nagle straciła bardzo wiele, męża, pieniądze, a przede wszystkim, dobre imię. Ostatkiem sił stara się chronić swoją córkę przed złem świata. Kobieta znalazła pracę w Rosalind House, tym samym ośrodku opieki, w którym są Anna i Luke. Powoli poznaje ich, a przede wszystkim stara się pomóc ich nieprawdopodobnej historii.


W książce Hepworth występują trzy jakże różne i przejmujące kobiece narracje. Po pierwsze jest Anna, która stara się znaleźć siebie pośród choroby i nie zwariować, a to jest ciężkie w jej sytuacji. Opowiada o swojej przeszłości, ale przede wszystkim skupia się na rodzącej zażyłości z Lukiem. Eve, to utracona nadzieja na lepsze jutro. Jej życie było cudowne i stabilne, do czasu, aż okazało się być tylko fikcją, krótkim rozdzialikiem. Ma wielkie poczucie winy, że nie mogła pomóc mężowi. Jest jeszcze Clementine, córka Eve, która ma wielkie serce i cudowne podejście do starszych ludzi. Tęskni jednak za tatą, a w owej żałobie nie pomagają jej szykanowania w szkole .

Teraz wyobraź sobie, że kiedy otworzysz oczy, jesteś w zupełnie nieznanym ci miejscu. Niczego nie rozpoznajesz, nie rozpoznajesz mnie i nie jesteś w stanie znaleźć nikogo znajomego. Jesteś przestraszona, zagubiona i zdezorientowana.”


To, co nam zostaje, to zgrabnie napisana książka o zbyt wczesnym przemijaniu, o znalezieniu się na dnie i odpowiedzialności za nie swoje błędy. To jednocześnie trudna jak i piękna książka, którą chce się czytać i poznawać. Co chwila historia ta wzrusza i porusza głębokie emocje ludzkie. Tak, można nieźle się popłakać podczas lektury.


Ze swojej strony mogę Wam jedynie polecić serdecznie powyższy tytuł, bo jest wart uwagi. To niesamowicie smutna książka, może momentami sztampowa, ale w ogólnym rozrachunku wypada rewelacyjnie na tle innych historii o miłości. Tak, tutaj jest dużo miłości, której oblicze warto poznać. Polecam!



Komentarze

Zobacz również:

YOU | SERIAL A KSIĄŻKI

W ubiegłym roku na Netflixie pojawił się serial You , który wciągnął bardzo wiele osób w swoją historię. Ja go obejrzałam dopiero po przeczytaniu książki i był to jak dla mnie bardzo dobry krok. Nieświadomie odłożyłam oglądanie na później nieświadomie, że jest to serial na podstawie książki właśnie. Książkę przeczytałam, serial obejrzałam i chciałam Wam o tym napisać, chciałam porównać te dwie rzeczy. Ale odkładałam tekst i jakoś zwątpiłam w sens, aż tu nagle pojawił się drugi sezon. Słyszałam opinie, że jest lepszy od pierwszego, zaczęłam więc oglądać. Ale kiedy Ukryte ciała do mnie dotarły, porzuciłam Netflixa, aby jednak najpierw sprawdzić treść powyższego tytułu. I to również był dobry krok. Postanowiłam napisać troszkę o swoich odczuciach o serialu, trochę go porównuję do książek, bo jest to jednak ważne. Moje zdanie o Ty i Ukrytych ciałach  znajdziecie na blogu, zatem zachęcam do lektury. Już teraz mogę Wam powiedzieć, że jako zwykły oglądacz serialu jestem zawiedziona fak

KRAINA LODU (2013)

USA | ANIMACJA/FAMILIJNY/PRZYGODOWY | 2013 Dzisiaj sięgnę do Oskarowej półki. Jak wiadomo chyba wszystkim, animacja Kraina Lodu zdobyła dwa Oskary. I myślę, że jest godna uwagi i czasu jej poświęconego. Sama jak dotąd bajkę tę oglądałam trzy razy i bardzo ją polubiłam. Uważam, że historia jest przejmująca, poruszająca, a muzyka w niej zawarta dodaje tego wyjątkowego klimatu.

STANY OSTRE. JAK PSYCHIATRZY LECZĄ NASZE DZIECI | MARTA SZAREJKO

  O Stanach ostrych Marty Szarejko wspominałam przy okazji podsumowania roku 2021, jednak dopiero teraz, w kwietniu, postanawiam na temat tego tytułu nieco Wam napisać. Super, jestem z siebie bardzo dumna… Szarejko na początku nie chciała pisać o psychiatrii dziecięcej, dlatego, że w żaden sposób temat jej nie dotyczył. Okazało się jednak, że to, co uważała za minus, okazało się ogromnym plusem jej położenia, bowiem nie podchodziła do tematu tak samo emocjonalnie jak podchodziłaby matka. Stany ostre. Jak psychiatrzy leczą nasze dzieci to książka o poziomie szpitali psychiatrycznych w Polsce, o ich nierentowności i niewydajności. Jest źle, to jakże podnoszące na duchu przesłanie można wynieść z lektury. Autorka rozmawia z pracownikami i dyrektorami placówek w różnych częściach kraju, dowiaduje się wielu ciekawych, chociaż dołujących rzeczy, a tą wiedzą dzieli się z czytelnikami. Na pewno mnie przeraża to, że w szpitalach nie ma miejsc, że dzieci śpią na dostawkach do dostawek, pokątn