Podczas
wojny nie było znaczenia czy jesteś kobietą czy mężczyzną,
Walcząc o wolność swojego kraju liczyły się hart ducha, waleczne
serce i szczera miłość do narodu. W książce Szymona Nowaka
Dziewczyny wyklęte,
przytoczonych zostaje 16 opowiadań kobiet, które nie wahały się i
walczyły jak tylko mogły, w imię ojczyzny.
Dziewczyny,
niezależnie od wieku, mogły mieć 15 jak i 40 lat, przystępowały
do obozów partyzanckich. Obozów, zwanych bandami, bowiem były
zabronione, były nielegalne, były zakłamane. To oblicze wojny,
krzywe spojrzenie na rzeczywistość, niebezpieczeństwo na każdym
kroku. Po latach ludzie otrzymywali amnestie, wybaczano im swoją
waleczność i odwoływano wyroki w więzieniach, niejednokrotnie
dożywocia. Jednak tak dużo osób zginęło na szubienicy, czy
rozstrzelanych na polach bitew.
Historie
kobiet są poruszające. Oprócz tego co złe, bólu, cierpienia,
strachu i chorób, autor w swojej książce zawarł także dobrze
rzeczy. Wiele opowieści bazuje na znalezionej miłości i
pozytywnych emocjach. Jednak niejednokrotnie one nie mają
szczęśliwych zakończeń, co jest dołujące. Miałam jednak
wrażenie, że w przypadku niektórych historii, autor chce odwrócić
uwagę czytelnika od faktycznego cierpienia i tragedii wydarzeń,
chce przemycić jakieś pozytywne nuty do tych wydarzeń. I czasem
się to udaje.
Tak
jak wspomniałam wyżej, nie wszystko miało swoje dobre zakończenia.
Losy kobiet kończyły się również zgonami w różnych
okolicznościach, głównie z rąk władzy, nie otrzymawszy łaski od
prezydenta Bieruta. W tych rozdziałach zastanawiałam się, skąd
autor to wszystko wiedział. Dziewczyny ginęły w lasach, w wannach,
w celach i pod ścianami, rozstrzeliwane. Skąd znał on ich ostatnie
myśli i pragnienia?
Nie
lubię, kiedy w tego typu książkach przemycane są domysły i różne
efekty specjalne, emocjonalne od autora. Chcę dostać czystą i
szczerą prawdę, nawet jeśli miałaby ona być okrojona, czy gorzej
napisana. Bo sama pozycja Dziewczyny wyklęte,
napisana została pięknym, malowniczym stylem. Czyta się to
jakkolwiek przyjemnie i lekko, chociaż temat jest bardzo ciężki.
Szymon Nowak po prostu umie zachwycić czytelnika i sprawić, że ten
odda się w pełni lekturze.
Jest
to zdecydowanie godna polecenia pozycja o ważnej tematyce. To
kolejna książka na mojej biblioteczce, która ukazuje siłę kobiet
i ich oddanie wobec kraju. Ostatnio w księgarniach pojawiła się
druga część Dziewczyn Wyklętych,
po którą z chęcią sięgnę i poznam historie innych kobiet, o
których warto pamiętać.
Niedługo przeczytam tę książkę. Lubię takie historie. Z tej serii czytałam "Dziewczyny z powstania" i "Dziewczyny z Syberii".
OdpowiedzUsuń"Dziewczyny z powstania" mam w domu, kilka razy do tej książki wracałam. "Dziewczyny wyklęte" czekają na półce, aż po nie sięgnę. A "Dziewczyny z Syberii" mam zamiar kupić.
UsuńSeria warta przeczytania.
OdpowiedzUsuń