WITAM WAS, Czytam książkę, recenzuję, wstawiam tekst na bloga, Wy czytacie go (być może), komentujecie i... No właśnie, Co dalej? Czasami nasuwają mi się dziwne przemyślenia. dotyczą one sensu tego, co ja właściwie robię. Uwielbiam czytać książki, uwielbiam! Lubię pisać o nich, bo być może zachęcę kogoś do zapoznania się z jej treścią. Sprawia mi satysfakcję dzielenie się swoją opinią z innymi, z Wami. Jednak nieraz trafia mi się taki okres melancholii, kiedy nie widzę w tym wszystkim sensu. Zastanawiam się, kiedy sobie odpuszczę tę zabawę, kiedy powiem, że już nie chcę się tym zajmować i kontakt z Wydawnictwami ucichnie. Ciężko jest odnaleźć odpowiednią ilość wolnego czasu, żeby zająć się czytaniem danego tytułu, nawet jeżeli mnie interesuje... Nie wiem co wtedy robić. Czuję, że zawodzę tych, dla których mam napisać opinię, a nawet Was, dzięki którym nadal jestem w sieci. Nie lubię odczuwać takiej presji i konieczności czytania i tracenia dnia czy wieczora, które mogłabym s