W Wiedźmie, czyli pierwszym tomie, są dwie główne bohaterki, Nina oraz Jasna. Ninę poznajemy w momencie, kiedy jest zwykłą śmiertelniczką, ale po krótkim czasie ginie i trafia do świata pomiędzy. Jednak na skutek pewnych wydarzeń wraca do świata żywych, w nieco zmienionej formie. Wraca też nie sama, bo towarzyszy jej mężczyzna, Dawid, który wcześniej również był jej znajomym za życia, a teraz muszą odnaleźć się w nowej sytuacji. Jasna natomiast nagle budzi się w nieznanym dla siebie miejscu i, jak się okazuje, świecie, bowiem o kilkaset lat późniejszym od tego, w którym dotychczas funkcjonowała. Na swojej drodze znajduje Ninę i Dawida, którzy uczą ją jak się żyje we współczesności. Dziewczyna jest zagubiona, zwłaszcza, że nie ma mocy, którą miała w swoim poprzednim życiu. Ma cel, aby ją odzyskać, a w tym pomogą jej Nina, Dawid, a także jeden, trochę gburowaty, Anioł Śmierci.
Książka jest lekka, ma ciekawy klimat i bardzo fajnie rozbudowaną słowiańskość, przy czym ogólnie nadprzyrodzone postaci są bardzo intrygujące. Pomimo tego, że akcja toczy się w zwyczajnym świecie, ze zwykłymi śmiertelnikami, oni nie są praktycznie w ogóle ważni dla fabuły, co mnie ogromnie cieszy. Wszystko co się dzieje w Wiedźmie dotyczy istot nadprzyrodzonych. Anna Sokalska wykreowała bardzo ciekawe postaci i świat, który z miłą chęcią się poznaje, a losy bohaterów śledzi z zapartym tchem. Polubiłam bardzo Jasną i kibicowałam jej w dążeniu do swoich celów. Przewidywałam dla niej nieco inny scenariusz, jednak autorka postanowiła mnie w tym temacie zaskoczyć, co również uznaję za plus. Są w książce postaci, które irytują, jak na przykład Nina, która jest niemiła, uszczypliwa, a także samolubna – nie polubiłam jej, jednak wierzę, że była to specjalnie w taki sposób wykreowana bohaterka, która nie miała zdobyć sympatii czytelnika.
Jeżeli poszukujecie lekkiej, ale wciągającej fantastyki, to zdecydowanie zachęcam do sięgnięcia po Wiedźmę, która niejednokrotnie Was zaskoczy, ale co najważniejsze, z pewnością umili niejeden, na przykład zimowy wieczór.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za przeczytanie mojej recenzji. ;)
Zachęcam do dyskusji na temat powyższego tekstu! *.*