Czy kiedykolwiek pomyśleliście sobie gdybym wygrał_a kwotę X, to bym wydał_a to na wycieczkę, remont, mieszkanie, dom? Jeżeli nie, to pewnie jesteście szczęściarzami, ale jak nie myśleć o kuszących wygranych, skoro wychowaliśmy się na totolotku, a z każdego roku wyskakują na nas szanse wzbogacenia się za grosze?
Mam wrażenie, że dotychczas nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele pokus na nas czeka od najmłodszych lat, począwszy od niewinnych internetowych gier, w których występują elementy hazardu, czyli możliwości losowej wygranej za osiągnięcie kolejnego etapu w grze. O wielu zagrożeniach dowiedziałam się (albo dopiero teraz zwróciłam na nie uwagę?!) dzięki Beacie Biały, autorce książki Hazardziści. Gra o życie, w której rozmawia z nałogowymi graczami, a także psychologami, którzy zajmują się uzależnieniami.
Każda z rozmów z hazardzistami jest wstrząsająca, bowiem ludzie właśnie przed czytelnikami się obnażają, pokazują swoje słabości, a przede wszystkim kolejne etapy uzależnienia od hazardu i ich wędrówkę na dno. Na dno, bo każdy z rozmówców osiągnął swoje dno, od którego musiał się odbić, aby stanąć (albo spróbować stanąć) na nogach. Oprócz rozmów z samymi hazardzistami, są też opowieści rodzin hazardzistów, również autorka porozmawiała z zawodowym pokerzystą, byłą krupierką w kasynie, a także z mamą jedenastoletniego chłopaka, który dostał diagnozę, że jest uzależniony od gier, ale przy okazji też od hazardu.
Uważam, że jest to bardzo ważna lektura, pokazująca jak wielkim problemem globalnym jest hazard, a także jak bardzo niekontrolowany jest to biznes w Polsce. To, co mi przeszkadzało w samej książce, to chaos, który odczuwałam czytając ją. Rozmowy z psychologami są podzielone i znajdują się w różnych częściach książki, wtrącone są rozdziały, które w sumie są niepotrzebne, jak opinie znanych osób o hazardzistach, które nic nie wnosiły do całości. Jednak nie zmienia to faktu, że polecałabym tę pozycję osobom zainteresowanym tematem, ale również tym, które nic nie wiedzą o hazardzie, aby dowiedziały się, że taki problem w ogóle istnieje.
Beata Biały napisała wartościową książkę, z której wiele wniosków można wynieść dla siebie i bardziej uważnie patrzeć na wszędobylskie pokusy, jak i mieć bardziej na uwadze to, co nasze dzieci będą miały na ekranach telefonów i komputerów, bo nie zawsze niewinna gra jest taka niewinna. Osobiście Hazardzistów przeczytałam bardzo szybko, bo ogromnie mnie ta pozycja wciągnęła i wierzę, że nie tylko ja pochłonęłam tę książkę w ekspresowym tempie. Polecam gorąco tę pozycję, przekonaj się sam_a jak uzależnienie od gier może wpłynąć na ludzkie życie.
Trzymam się z daleka od hazardu, nawet nie pamiętam kiedy wysłałam ostatnio totka :)
OdpowiedzUsuń